10-29-2016, 01:02 PM
Witam Państwa i bardzo proszę o pomoc.
Swoją carmonę dostałam 3 lata temu i choć na początku musiałyśmy się "dotrzeć", to po roku udało mi się już zrozumieć jej potrzeby, ustawić i podlewać drzewko tak, by odwdzięczało się pięknym wyglądem.
W marcu 2016 ją przesadziłam i wymieniałam ziemię. Korzenie były ok, nie zauważyłam przegnitych czy przesuszonych elementów. Rosła pięknie, wpuszczała nowe gałązki, mocno zielone.
A teraz pierwszy raz odkąd ze mną jest, dzieje się coś niedobrego.
Od około połowy sierpnia gubi bardzo dużo liści, które najpierw żółkną i brązowieją. Drzewko ogólnie zmieniło wtedy kolor - z intensywnej zieleni na jasną, pożółkłą barwę. Początkowo pomyślałam, że zbliża się jesień i jak to drzewko liściaste - musi na to zareagować, ale trwa to już za długo, a carmona mi "łysieje"
Niby wypuszcza maleńkie listki, ale i one w znacznej mierze od razu blakną, żółcieją i opadają. Na wielu liściach pojawiają się czarne kropeczki. Pod lupą żadnych insektów nie znalazłam.
Niepokoi mnie też "mokry"? pień drzewka. Choć taki dziwny kolor przy ziemi miał już 3 lata temu gdy go dostałam, nie wiem, czy to akurat powód do obaw.
Bardzo proszę Państwa o pomoc i radę, bo naprawdę mocno zżyłam się z tym drzewkiem i chciałaby mu jakoś pomóc dojść do siebie.
Swoją carmonę dostałam 3 lata temu i choć na początku musiałyśmy się "dotrzeć", to po roku udało mi się już zrozumieć jej potrzeby, ustawić i podlewać drzewko tak, by odwdzięczało się pięknym wyglądem.
W marcu 2016 ją przesadziłam i wymieniałam ziemię. Korzenie były ok, nie zauważyłam przegnitych czy przesuszonych elementów. Rosła pięknie, wpuszczała nowe gałązki, mocno zielone.
A teraz pierwszy raz odkąd ze mną jest, dzieje się coś niedobrego.
Od około połowy sierpnia gubi bardzo dużo liści, które najpierw żółkną i brązowieją. Drzewko ogólnie zmieniło wtedy kolor - z intensywnej zieleni na jasną, pożółkłą barwę. Początkowo pomyślałam, że zbliża się jesień i jak to drzewko liściaste - musi na to zareagować, ale trwa to już za długo, a carmona mi "łysieje"
Niby wypuszcza maleńkie listki, ale i one w znacznej mierze od razu blakną, żółcieją i opadają. Na wielu liściach pojawiają się czarne kropeczki. Pod lupą żadnych insektów nie znalazłam.
Niepokoi mnie też "mokry"? pień drzewka. Choć taki dziwny kolor przy ziemi miał już 3 lata temu gdy go dostałam, nie wiem, czy to akurat powód do obaw.
Bardzo proszę Państwa o pomoc i radę, bo naprawdę mocno zżyłam się z tym drzewkiem i chciałaby mu jakoś pomóc dojść do siebie.