08-18-2020, 02:56 PM
wykopaliska (wątek z '13), ale problem wygląda bardzo podobnie z naszym drzewkiem:
kupione kilka tygodni temu w znanym sklepie, wysyłkowo, z 3 innymi. ligustr i fikus rosną ładnie, wiąz nieco żółkł, ale wydaje się że sobie już poradził z szokiem wynikającym z przejazdu i zmiany miejsca
ostrokrzew od kilku dni (ponad tygodnia) gubi liście. ciemnieją od ogonka, co widać na jednym ze zdjęć. opadają całymi gałązkami, po trochę, do całkowitego wyłysienia gałęzi. na niektórych z nich widać zupełnie świeże, cały czas rosnące nowe przyrosty, ale pozostałe liście cały czas marnieją. niektóre (łyse) drobne gałązki wyschły i się kruszą w palcach przy zgięciu, inne wygladają na żywe i dają się zginać
warunki uprawy: przy samym oknie, ale przy bezpośrednim słońcu jest chowany za zasłoną (1-3pm). podlewany pratycznie codziennie rano, liście zwilżane spryskiwaczem. ziemia i doniczka jeszcze sklepowa, żadnych nawozów
https://photos.app.goo.gl/3VN7sGuQRky5ZAMH8
zdjęcia powinny być widoczne z udostępnionego powyżej linka
pytanie brzmi co robimy źle jeśli chodzi o uprawę. zaraz po przyjeździe, w przeciwieństwie do wiązu (który z miejsca się na żółto zaczął oflagowywać), rósł ładnie
drugie pytanie: w końcu (po zakupie, pomierzeniu doniczek, odczekaniu na dostawę) mamy wszystko do przesadzenia. tylko czy w tym stanie go przesadzać do nowej ziemi (mieszanka sklepowa, torf, akadama, lawa, zeolit, keramzyt wg. opisu) lekko tylko oczyszczając korzenie (doniczka nieco większa), licząc że jeśli to problem z podlewaniem, to zostanie rozwiązany? wiem, że to nie wiosna na takie przeprowadzki, ale jak czytałem to doradzacie po zakupie jednak zmianę podłoża na odpowiedniejsze niż sklepowe
z góry dziękuję,
jsz
kupione kilka tygodni temu w znanym sklepie, wysyłkowo, z 3 innymi. ligustr i fikus rosną ładnie, wiąz nieco żółkł, ale wydaje się że sobie już poradził z szokiem wynikającym z przejazdu i zmiany miejsca
ostrokrzew od kilku dni (ponad tygodnia) gubi liście. ciemnieją od ogonka, co widać na jednym ze zdjęć. opadają całymi gałązkami, po trochę, do całkowitego wyłysienia gałęzi. na niektórych z nich widać zupełnie świeże, cały czas rosnące nowe przyrosty, ale pozostałe liście cały czas marnieją. niektóre (łyse) drobne gałązki wyschły i się kruszą w palcach przy zgięciu, inne wygladają na żywe i dają się zginać
warunki uprawy: przy samym oknie, ale przy bezpośrednim słońcu jest chowany za zasłoną (1-3pm). podlewany pratycznie codziennie rano, liście zwilżane spryskiwaczem. ziemia i doniczka jeszcze sklepowa, żadnych nawozów
https://photos.app.goo.gl/3VN7sGuQRky5ZAMH8
zdjęcia powinny być widoczne z udostępnionego powyżej linka
pytanie brzmi co robimy źle jeśli chodzi o uprawę. zaraz po przyjeździe, w przeciwieństwie do wiązu (który z miejsca się na żółto zaczął oflagowywać), rósł ładnie
drugie pytanie: w końcu (po zakupie, pomierzeniu doniczek, odczekaniu na dostawę) mamy wszystko do przesadzenia. tylko czy w tym stanie go przesadzać do nowej ziemi (mieszanka sklepowa, torf, akadama, lawa, zeolit, keramzyt wg. opisu) lekko tylko oczyszczając korzenie (doniczka nieco większa), licząc że jeśli to problem z podlewaniem, to zostanie rozwiązany? wiem, że to nie wiosna na takie przeprowadzki, ale jak czytałem to doradzacie po zakupie jednak zmianę podłoża na odpowiedniejsze niż sklepowe
z góry dziękuję,
jsz