09-02-2011, 03:14 PM
Bardzo szybko minęły 2 lata. Jałowiec sporo przyrósł ale niestety pojawiły się stresowe igły po przesadzeniu i ostatnim formowaniu. Z tego tytułu, kazdy następny zabieg wykonuje jak najdelikatniej i jak najmniej drutuje. Tak wygląda na dzień dzisiejszy, rozważam zrobienie paru dziur w martwym. Co sądzicie o zmianach?