Witam wszystkich
Prosze o pomoc przy wyborze stylu w jakim ten fikus może być poprowadzony.
Mam go od paru miesięcy, jego wysokość to ok.80 cm
Zastanawiam się czy może być kształtowane w stylu bankan a może moyogi ?
Dzięki z góry :wink:
Dodam, że pierwsza gałązka z lewej strony wyrastająca na zagięciu pnia już nie istnieje...pierwsze koty za płoty i niestety nie przetrwała :oops:
Może ktoś z Was ma ciekawy pomysł na to jak to drzewko może wyglądać w przyszłości, może jakieś fotki w jakim stylu ....
Obraz nędzy i rozpaczy hock: zostaw go w spokoju do wiosny jak dożyje to ewętualnie kiedy zajdzie taka potrzeba przesadż go do nowej doniczki (niekoniecznie płaskiej) i pielęgnuj do czasu uzyskania większej ilośći gałęzi.
Drzewko teraz nie ma się aż tak źle, wypuszcza nowe listki..źle było bo prawie usechł, po tym jak go kupiłem stracił wszystkie liście i zaczęły usychać gałęzie..
Teraz odżył więc do wiosny przeżyje na pewno,jego kondycja zdecydowanie się poprawiła, tak to wygląda przynajmniej na chwilę obecną...
Na wiosnę zamierzam przesadzić go do samej akadamy bo ta ziemia , w której jest teraz jest jak bagno...
To spora strata, że uschła ta gałązka o której myślę bo można było ciachnąć drzewko nad nią i z niej wyprowadzić wierzchołek(żeby zlikwidować tego zawijańca). Chociaż z drugiej strony fikus szybko odbija także jak będzie w dobrej kondycji to tej, albo następnej wiosny bym go ciachnął w miejscu tej uschniętej gałązki na zakręcie. A, no i wówczas front byłby na zdjęciu "tylna strona", tak według mnie
Ooo...a tego, żeby skrócić pień nie brałem pod uwagę...jakoś cięźko mi to wyobrazić sobie, chyba przez to,że korzenie są mocno rozbudowane i dziwnie by wyglądał gdybym go skrócił :? szczerze to mi się też nie podoba ten zwinięty pień, nie pasuje do niczego..zamieszczę aktualne zdjęcie już bez tej gałązki..może ktoś ma ciekawe propozycje co by z tym szkrabem zrobić :?:
Mówiłeś, że drzewko nie ma się tak źle hock:
Zapewnij mu optymalne warunki rozwoju i w tym sezonie prócz zmiany podłoża nie radzę Ci nic z nim robić, to drzewko prosi o miłosierdzie : O
Te rany co są takie mokre i czarne się tak ślimaczą czy posmarowałeś je miękką pastą na rany? Jeśli się tak ślimaczą same z siebie to oczyść je i posmaruj pastą na rany. A przy przesadzaniu proponuję zakopać też te korzenie tak ok 2/3.
Te rany co się tak ślimaczą są posmarowane maścią ogrodniczą firmy Sumin..jakaś uniwersalna w zastosowaniu w ogrodnictwie..
A korzenie były już takie jak kupiłem to drzewko...
Przesadzałem go na jesień po zakupie( może był to błąd) ale stwierdziłem, że w tej glinie ,w której był w sklepie nie będzie mu dobrze. Więc przesadziłęm go do ziemi uniwersalnej,łatwiej mi się go podlewa,ale na wiosnę zamierzam przesadzić go do samej akadamy.Dziś właśnie dostałem paczkę od kuriera tak więc tylko czekam do wiosny ...
A kiedy najlepiej przesadzać fikusy?? bo spotkałem się z opisami, że indoory to już nawet w styczniu można bo okres wegetacyjny rozpoczyna się szybciej u roślin właśnie domowych niż tych na zewnątrz..
A korzenie chyba rzeczywiście zakopię odrobinę...
A czy jeżeli przesadzałem go ok. dwa miesiące temu po zakupie to czy nie będzie to zbyt szybkie ponowienia przesadzania ???
Korzenie zakopię..wrzucę fotkę jak go przesadzę...
A co do formy drzewka to jak uważacie, powinienem uciąć pień na zagięciu tak jak wspomniał ItalianCopper czy może ktoś ma lepszy pomysł?
wydaje mi się, że takie ucięcie pnia w połowie będzie szokiem dla drzewa ,nie chcę go narażać na kolejne "przeżycia"..czy z takim kształtem pnia można wpasować go w jakiś ciekawy styl ?
Póki co to w ogóle nie zaprzątaj sobie głowy formowaniem drzewa. Żeby móc formować, roślina MUSI być w IDEALNEJ kondycji. A Twoja walczy o przetrwanie. No właśnie takie przesadzanie jedno po drugim nie jest rewelacyjnym pomysłem, zwłaszcza gdy roślina jest w takiej kondycji. Nie wiem co Ci w tej sprawie doradzić, najlepiej jakby wypowiedział się ktoś z większym doświadczeniem w fikusach, np Wog.
Tak też zrobię dam mu odpocząć...
Przesadzę go jedynie na wiosnę do czystej akadamy, wydaje mi się, że lepiej nie zostawiać go w tej ziemi, w której jest teraz.
A fotki wrzucę na przyszłe święta...