A gdzie stary twój aparat jary. Materiał fajowy myślę że razem z rozrastaniem się korony trzeba by było pomyśleć nad poprawieniem nebari. Może jakieś korzonki doszczepić??
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Bałagan w koronie na górze - ale to sie wytnie. Szkoda, ze nie pokazałeś fotki przed formowaniem.
No i z tych kołków widać po mału, że da się coś zrobić jak sie je zagęści. Powtórze jeszcze raz- grunt to dobre nebari - wszystko inne się zrobi.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Witam. Z tych bocznych zdjęć widać że drzewko jest mocno pochylone do przodu chyba troszkę za bardzo. Nie wiem czym smarowałeś rany po cięciach ale wygląda mi to na środek do jin. W liściakach lepiej chyba posmarować pastą. To takie moje drobne uwagi. Pozdrawiam
Co do pochylenia to lecz na chwilę obecną nie zdecydowałem się na jego większe wyprostowanie. Temat to ewentualnej korekcji to na pewno. Jeżeli chodzi o smarowanie ran to masz racje, że powinno się kleić pastę gdyż rana ładnie się zalewa. W tym przypadku nie są to rany tylko dawno obumarłe fragmenty drzewa. Nie było na nich żywych tkanek więc i nie było powodu klejenia pasty. Zostały delikatnie podfrezowane i posmarowane Jin preparatem.
michu