04-04-2011, 07:57 PM
Witam
Nabyłem takiego oto modrzewia od znajomego. Modrzewia jak widać na zdjęciach trochę jest i przyrostów ma od groma i trochę
Modrzewik rósł w rogu ogrodu i tam niby nie miał dogodnych warunków a zakrzaczył się jak nie wiem co. Po obkopaniu okazało się że korzenie są podzielone na dwie części z palem w roli głównej(gleba tam była uboga, o konsystencji masła). Dla pewności musiałem zostawić kawałek korzenia palowego(jak boczne powyżej odbiją to te niżej z resztka palowego za rok się wytnie) plus jakieś tam boczne( parę ich było zaraz pod powierzchnią ziemi z dużą ilością włośnikowych). Modrzew wylądował w skrzynce po owocach bo nie miałem na stanie tak dużej doniczki.
Mam takie oto pytanie, bo muszę skubańca trochę przyciąć bo boję się że jak wszystkie pąki puszczą to system korzeniowy nie wyrobi i mi roślina padnie. Czy takie przycięcie każdego nowego przyrostu nad drugim pąkiem będzie ok?(zdjęcie ponizej)
Przepraszam za jakość zdjęć ale burza szła i musiałem się streszczać i nie miałem nikogo do pomocy co by mi jakieś tło przytrzymał.
Nabyłem takiego oto modrzewia od znajomego. Modrzewia jak widać na zdjęciach trochę jest i przyrostów ma od groma i trochę
Modrzewik rósł w rogu ogrodu i tam niby nie miał dogodnych warunków a zakrzaczył się jak nie wiem co. Po obkopaniu okazało się że korzenie są podzielone na dwie części z palem w roli głównej(gleba tam była uboga, o konsystencji masła). Dla pewności musiałem zostawić kawałek korzenia palowego(jak boczne powyżej odbiją to te niżej z resztka palowego za rok się wytnie) plus jakieś tam boczne( parę ich było zaraz pod powierzchnią ziemi z dużą ilością włośnikowych). Modrzew wylądował w skrzynce po owocach bo nie miałem na stanie tak dużej doniczki.
Mam takie oto pytanie, bo muszę skubańca trochę przyciąć bo boję się że jak wszystkie pąki puszczą to system korzeniowy nie wyrobi i mi roślina padnie. Czy takie przycięcie każdego nowego przyrostu nad drugim pąkiem będzie ok?(zdjęcie ponizej)
Przepraszam za jakość zdjęć ale burza szła i musiałem się streszczać i nie miałem nikogo do pomocy co by mi jakieś tło przytrzymał.
Pozdrawiam.