• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jeszcze jeden Jałowiec na tym forum
#1
Podobnie jak Bolas i Ja stałem się szczęsliwym posiadaczem jałowca wprost z japońskiej szkółki bonsai. Materiał wyśmienity choć trudny na swój sposób. Tego typu materiał polecam osobom początkującym. Jest w znakomitej kondycji i świetnie się na nim pracuje. O to moja praca ...

Tak było na poczatku
[Obrazek: 81_alDSC03305_1.jpg]

Po czyszczeniu
[Obrazek: 81_alDSC03365_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03366_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03367_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03369_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03370_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03371_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03419_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03420_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03427_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03548_1.jpg]

Myślę że, teraz po doborze doniczki nastąpią pewne korekty ustawienia i ewentualnej redukcji cześci zielonej.

Pozdrowienia dla wszystkich bonsaistów
Michał Malawski
  Odpowiedz
#2
Bardzo fajne drzewko, ciekawie się zapowiadające. Widać znaczną różnicę po formowaniu, ale czy nie uważasz, że zieleni jest jeszcze za dużo? Big Grin
  Odpowiedz
#3
Moim zdaniem potencjał rośliny nie został wykorzystany. Sorry.
Janek Sułek
  Odpowiedz
#4
Czasami przed formowanie drzewa zadaję sobie pytanie co będzie dla danego materiału najlepsze ?
Następnie wszelkie moje prace poprzedzam szkicowaniem wielu wersii przyszłego Bonsai a po tych czynnościach przestepuję dopiero do formowania. Ostatnie 6 lat podczas których zajmuje się Bonsai nauczyło mnie bardzo ważnej rzeczy - MYŚLEĆ NIE TYLKO O PRZYSZŁOŚCI ROŚLINY ALE TAKŻE O JEJ PRZESZŁOŚCI - Na początku chciałem w ciągu jednego formowania mieć piękne bonsai. Takie właśnie zauważyłem trendy "młodych" bonsaistów na tym forum. Wracając do konkretnego przypadku mogłem formując tego jałowca zrobić go do końca, wyciąć jeszcze połowę zieleni, wyskubać co sie da, zrobić martwe elementy JIN itp a nastepnie czekać nastepne parę lat na efekty. TYLKO PO CO OD RAZU. Bradzo ważnej rzeczy nauczyłem się od wielkich bonsaistów - kończ roślinę dopiero jak będzie w donicy docelowej. Myślę że, pokora w stosunku do rośliny jest najważniejsza łatwo bowiem coś zniszczyć a odcięta gałąź nie odrośnia za miesiąc.

Kolego mamamija nie wiem co miałeś na mysli w swoim poście więc myślę że, podzieliś się z Nami swoja wizją tej rośliny. Idea

Pozdrawiam
  Odpowiedz
#5
Panie sekretarzu,
mój post jest bardzo czytelny. Nie "otworzyłeś" rośliny jeśli wiesz co to oznacza, ani też jej nie uformowałeś tak jak się to robi na prędce podczas pokazów. Jeśli ani jedno ani drugie to po co to pokazywać? Roślina wygląda lepiej przed formowaniem niż po nim. Nie wściekaj się na mnie,ale popatrz krytycznie na to co wyszło z twojego formowania. Odpowiedz sobie na jedno pytanie czy te kępki uformowane w kandelabry Ci się podobają?
Jeszcze jedno, nie rozumię tej euforii z posiadania jałowca wprost z japońskiej szkółki. Jeśli Cię urażę kolejny raz tym co napiszę to przepraszam z góry, ale jeśli mam być szczery to dla mnie nie przedstawia jakiejś szczególnej wartości. Pewnie kosztował majątek, ale czy ten egzemplarz był tego wart? No chyba, że to była końcówka partii i nie kosztował zbyt wiele.
Janek Sułek
  Odpowiedz
#6
Powiem szczerze nie słyszałem jeszcze nigdy określenia OTWORZYĆ rośline i nie mam pojęcia co masz na mysli pisząc o tym otwarciu. Ten post ma mieć charakter wymiany spostrzeżeń więc oświeć Nas wszystkich i napisz co miałeś na myśli bo narazie napisałeś co ci się nie podoba. To każdy umie napisać.

Kwestia, jak to wspomniałeś EUFORII POSIADANIA, chyba nie powinna być przedmiotem tej dyskusji więc pozostawmy ją na boku. Sztuka BONSAI nie jest wyścigiem po nagrody lecz duchową formą odpoczynku lecz jak widze dla Ciebie nie przybiera ona tej formy.

Aby jeszcz podkręcić temat -kilka fotek

[Obrazek: 81_alDSC03550_1.jpg]

[Obrazek: 81_alDSC03429_1.jpg]


[Obrazek: 81_alforum1_2.jpg]
  Odpowiedz
#7
Dobra ostatni post i się wycofuję. Problem polega na tym, że w tej roślinie nic mi się nie podoba. Ciekawy jest tylko gatunek i jego naturalnie zwarte i pięknie zielone gałązki. Jest zbyt ciężki i nie ma formy. Przewraca się, zieleń jest za daleko od pnia, gałązki nie przypominają gałęzi drzewa. On wogóle nie przypomina drzewa. Chciałeś go skompaktować, ale aby to uzyskać wygiąłeś gałązki jak kandelabry do góry. Właśnie dlatego, że nie otworzyłeś rośliny i nie zaczekałeś aż się zagęści bliżej pnia powstało coś dziwnego. Takie rośliny sprzedają szkółkarze w większej skali jako "bonsai ogrodowe". Czyli popularne lizaki na patykach. Szkoda, że ten post wygląda jak przepychanka, a nie dyskusja wielu użytkowników tego forum. Nie chcą się wtrącać, czy niechcą CI się narazić? Nawet nikt mnie nie zjechał (o co chodzi?), ani nie wyraził swojego zdania na temat tej rośliny. fvet, qci, robert, bolas i inni, a może mario, jakiś komentarz?
6 lat pracy z mistrzami i taki rezultat? (zobacz co mario robi po 3 latach - cudeńka).
Mam nie wyparzoną gębę i kłapię nie na temat, a to nie kafejka. Koniec z mojej strony, chyba, że ktoś skomentuje tą roślinę...
Janek Sułek
  Odpowiedz
#8
[Obrazek: 81_demo_1.jpg]

No to jeszcze mała wizualizacja na koniec i mam nadzieję że, więcej będzie członków naszego forum którzy prezentują swoje Bonsai a nie tylko komentują ...

Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin
  Odpowiedz
#9
Co to virtuala to wydaje mi sie ze galaska nad pierwasz jest za ciezka i za dluga i jeszcze jedno co mi sie za bardzo nie podoba to wierzcholek- moze lepiej bylo by go bardziej rozlorzyc? A tak ogolnie to calkiem sympatyczna roslina, ale troche za ciezka. To tyle z mojej storony pozdrawiam :wink:
  Odpowiedz
#10
.... coz ja bym go widzial w bardzij klasycznej formie ... np :

[Obrazek: 7_wirt_3.jpg]

oczywiscie wowczas musielibysmy zrezygnowac ze sposobu nasadzenia Michala a sama roslina nabralaby lekkosci ..oczywiscie to tylko moja opinia


pozdro Wink
  Odpowiedz
#11
Nie no panowie forum nie jest przepychanką. Myśle ze Michał jak i Janek nie czuja sie urażeni wobec siebie. Nikt przeciez nie pisze swojego zdania na temat pracy by drugiego urazić. Forum jest po to by sie dzielic swoimi spostrzezeniami i uwagami. Jesli komus nie pasuje to ze ktos zwraca uwage i wyraza swoje zdanie no to niestety ale piszac jakikolwiek post na forum i pokazujac swoja prace musi sie liczyc z otrzymaniem uwag i komentarzy ze strony innych uzytkowników. Taki juz urok forum ze mozna podyskutowac na wieksza skale i to mysle jest fajne a kazde slowa krytyki powinny dac do myslenia.

Co do porownywania pracy Mariusza a naszej to nie jestesmy w stanie doscignac jego 3letniej pracy przy bonsai. Chocby np z tej prostej przyczyny ze nasze o polowe dluzsza praktyke musielibysmy jeszcze przeliczyc na godziny pracy. Ale to temat rzeka na inny post. Mario niestety nie ma okazji sie wypowiedziec poniewaz nie ma go przy kompie conajmniej do 15 grudnia tak wiec musimy sie uzbroic w cierpliwosc.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#12
Myślę, że dobrze że Janek ma swoje zdanie na temat tego drzewka, bo jak by wszyscy pieli z zachwytu to by znaczyło, że coś jest z nami nie tak. Uważam jednak, że Janek nie zrozumiałeś do końca Michała i jego przekazu. Chciał on pokazać drzewko, jego drogę podczas formowania i po formowaniu i zaznaczył jasno, że będzie ono TWORZONE JESZCZE PRZEZ DŁUGI CZAS-jego forma ostateczna, nowa donica. Ty oczekiwałeś już nadania formy ostatecznej. Nie trzeba tego jednak robić podczas formowania w jednym roku. Nie zgadzam się też ze zdaniem, że Mario już po trzech latach tworzy takie dzieła. Można by zadać przekorne pytanie(z którym wielu by polemizowało), czemu dopiero po trzech latach skoro bonsai w Japoni ma ponad tysiącletnie korzenie a szkółek z materiałem który prezentuje Mario(nie podważając jego umiejętności, które są już napewno większe niż nas wszystkich razem wziętych)jest pewno tyle co u nas sklepów z materiałem szkółkarskim. Bonsai to sztuka ale też( i może przede wszystkim) filozofia życia, która ma przynosić radość. Ja nie mogę pochwalić się jeszcze żadnym drzewkiem bo zajmuję się praktycznie bonsai niedługo. Niestety z małym balkonem( i rocznym dzieckiem buszującym po nim) bardzo trudno mieć jakąś roślinę. Mam jednak u rodziny kawałek działki, na którym gromadzę drzewka, co roku przycinam im korony, co 2-3 lata korzenie, to jest dopiero radość jak widzisz jak się zmieniają. Widać też zmianę swojego spojrzenia na drzewka, dobór materiału pozyskiwanego, zdobywanie nowych doświadzczeń podczas pielęgnacji tych drzewek. To właśnie ma być sensem tej sztuki radość tworzenia. Sami wiemy jak to było z wypracowaniami pisanymi przez nas na lekcjach polskiego. Czasami wydawało się nam że stworzyliśmy super opowiadanie a tu trója, kto to oceni obiektywnie. No ale za długi wykład i trzeba do pracy.
  Odpowiedz
#13
Nieco się pozmieniało od poprzedniego formowania. W końcu jestem na urlopie i mam czas aby pracować....[Obrazek: 81_alforum4_1.jpg]

[Obrazek: 81_alforum5_1.jpg]

i może taka doniczka

[Obrazek: 81_alforum4w_1.jpg]
  Odpowiedz
#14
Odrazu lepiej Big Grin
Oby sie nikomu nie spodobal tak jak moje maleństwo Cry
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#15
No i super !!! mi bardzo sie pooba. świetnie że nie pojechałeś odrazu po bandzie z tym drzewkiem i nie wyciachałeś połowy masy zielonej ("bo jest za ciężka")żeby odrazu stworzyć efekt końcowy. Popieram w 100 % twoje zdanie że gałązke można obciąć w ciągu sekundy, a po 2 czy 3 miesiącach stwierdzisz "cholera teraz by sie przydała i czekaj 3 lata. Nie rozumiem też ludzi którzy piszą że roślina jest za ciężka zaraz po tym jak jej właściciel mówi że chce uniknąć wycinania wszystkiego odrazu i chce poczekać z tym, dać sobie i roślince czas, może na przemyślenia, trzeba pracować stopniowo i nie na raz. Poza tym taki jest urok robienia zdięć z lampą błyskową. daje ona efekt tego iż roślina jest bardziej gęsta niż w rzeczywistości. Jak czytam posty to zauważyłem taką tendencje że większość z ludzi wypowiadających sie patrząc na fotke myślą że drzewko na nim jest już w niewiadomo jakim stadium zaawansowania, a w gruncie rzeczy pracuje sie nad nim pare miesięcy. Warto było poczekać. FAJNE FAJNE!!
Pozdrowienia "RUCKUS"
  Odpowiedz
#16
widze Michal ze nie tracisz czasu na odpoczynek podczas urlopu, podoba mi sie obecny ksztalt, teraz czekac tylko na dobor donicy.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#17
Fajne maleństwo. Jin wierzchołkowy tej wysokości (połowa rośliny) jest charakterystyczny dla bardzo sponiewieranej rośliny z małą ilością zielonego. Tutaj mamy przykład pięknie zielonej (wszystkie żywe gałęzie) rośliny bez przygód i nagle bardzo długi jin. Trochę nie ma tu konsekwencji. Chodzi mi o to (powtarzając np. za R. Boną), że nie tworzymy rośliny wyglądającej jak bonsai, ale jej miniaturę będącą odwzorowaniem drzewa w przyrodzie. Qci zaznaczył mały akcencik na górze i przygodę rośliny gdzieś w między czasie -uschnięta gałąź + shari, sabamaiki itp. jak chciał tak zwał Smile W każdym razie widać konsekwencję.
Pozdrawiam
Janek
Janek Sułek
  Odpowiedz
#18
Nie zebym sie czepiał ale nie byłbym soba jakbym nie pokazał tej sosny w/w Romana Bony z tym samym (wg ciebie) bledem o ktorym mowisz.

[Obrazek: 3_pinus_parviflora_ver1_1.jpg]
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#19
Gdyby nie ten jin to prawie nie było by formy. Roślina jest łysa w górnej części, a jin wypełnia te braki. Michała jest zamknięta(prawie skończona) korona ponad którą wystaje długi jin. U RB jin wystaje tylko nieznacznie ponad wierzchołek. Różnica moim zdaniem jest bardzo istotna. No i jeszcze jedna uwaga: jałowiec Michała podoba mi się bardziej niż przytoczone przez Ciebie przykład RB. Widziałem kilka lepszych roślin z pod jego ręki. Ta sosna to taki dobry materiał na handel... Nie ma gałęzi na długim odcinku górnej części pnia. Same nie wyrosną, czyli pozostaje tylko wszczepienie gałązek, albo sprzedaż komuś kogo zauroczy. Inne rozwiązanie to wyprowadzenie wierzchołka z jednej z bocznych gałęzi, ale gdyby do tego dążył to nie zrobił by gotowca i nie pokazywał by tak szybko efektu formowania. Widać to doskonale po prawej górnej gałęzi, którą wygiął znacznie niżej niż pozostałe w celu zamaskowania tej pustki.
Janek Sułek
  Odpowiedz
#20
Nooo tak to wszystko tłumaczy skoro na handel to moze byc byle jak.
Zreszta dla niektorych niektore istotne dla innych rzeczy sa niewazne (szare). A przyklad przykladem.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#21
super ciekawe kto kupil ta rosline na sprzedaz?
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#22
Przykro mi ale nie wiem o co wam chodzi? Może jaśniej? Bolas twój przykład nie jest po prostu dobry. Oglądałeś galerię RB nie jeden raz i tam podobnych roślin nie znajdziesz. Co do handlu to przecież RB nie ukrywa, że bonsai to drogie hobby i żeby móc się bawić w ten sposób sprzedaje rośliny i organizuje warsztaty(patrz forum KAMCIO- formowanie i szybka sprzedaż jałowca). Ja tego że jak na handel to może być byle jak nie powiedziałem. Wog ja nie kupił bym tej rośliny z 2 powodów: po pierwsze primo swoje robię sam, po drugie primo ta jest kiepska. Dajcie spokój z odpowiedziami typu no to pokaż swoje itd. Przypatrzcie się jeszcze raz 1 i 2 roślinie i przeczytajcie moje wcześniejsze posty ze zrozumieniem. To nie jest krytyka rośliny Michała(długi jin) tylko wskazówka bo obecnie to interesujący maluch. Co do rośliny RB to po za tym, że powtórzę się - to jest zły przykład, zupełnie inna roślina, to jeszcze nieciekawa i tyle. Forum = wymiana poglądów i dyskusja, a waszych postach nie ma konkretów tylko zaczepki. Co myślicie o tej pustce w roślinie RB i gałęzi, która ją kamufluje? Konkrety!
Bez osobistych sympatii i patriotyzmu bardziej lub mniej lokalnego bo RB mieszka wiadomo gdzie.

MOD: Panowie przypominam ze w tym temacie omawiamy rosline Michala.
Janek Sułek
  Odpowiedz
#23
mamamija napisał(a):Forum = wymiana poglądów i dyskusja, a waszych postach nie ma konkretów tylko zaczepki.
Ładnie napisane Smile

Wracając jednak do tematu drzewka - moim skromnym zdaniem drzewko jest ładne ale jak na tego jina jest za duzo troszke zieleni. Może jeszcze wieksza redukcja by coś tu pomogła i shari lekkie na pniu ? A jezeli nie to Jina zawsze można wywalić Smile Jest dobrze Smile Trzeba przemysleć i w miare postępu rośliny działać coś z nią (nie musi byc wszystko na raz)

A co do porównań Romana i Michała - troche dziwne porównanie co do jakości ich prac (nie dogryzając nikomu a pisząc szczerze).
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#24
No wróciłem z wakacji i powiem wam tylko tyle abyście zastanowili się nad tym jak tak naprawdę ma się długość jina do pełnej korony.

Oto dwa nagrodzoneprzykłady z tegorocznej wysawy EBA w Ostende

Tongue

[Obrazek: 81_bb_1.jpg]

[Obrazek: 81_bbb_1.jpg]
  Odpowiedz
#25
Michał, powyższe rośliny są bez smaku. Pierwsza to taka "podróba" Kimury na siłę, a druga zaraz się wywróci. Widać w nich dużo pracy, ale mnie nie biorą, nawet jeśli dałem plamę bo to rośliny Marca N czy kogoś innego, równie znanego. Albo się coś komuś podoba, albo nie. Do dyskusji pozostaje też temat czy tworzysz to co inni(kopiujesz), czy masz swój smak. Jeśli już kopiować to te najlepsze "wzory". Dramaturgia to bardzo dobre i piękne słowo, choć rzeczywiście nie dotyczy Twojej rośliny. Urok Twojego jałowca tkwi w czym innym. Nie wszystkie bonsai muszą posiadać elementy dramaturgii, są przecież formy spokojne i jednocześnie szalenie dostojne. Może to jest wyjście...? Jeszcze jedno- zasłoń najniższa lewą gałąź i odsłoń wygięcie pnia, czy nie wygląda wtedy słodko? Czemu zasłaniać coś co tworzy charakter tej rośliny?
Janek Sułek
  Odpowiedz
#26
poruszono tutaj temat podobienstwa do natury tego drzewka. I tez wydawalo mi sie dziwaczne i nienaturalne kiedy je zobaczylem pierwszy raz. Nastepnego dnia jechalem do innego miasta (obecnie jestem na wakacjach i Irlandii) i podrodze widzialem mase takich drzew okolo 50. Wygladaly wlasnie tak 3/5 zieleni i suchy czubek bez galezi.
  Odpowiedz
#27
No ostatni dzień uroplu spędziłem znowu przy bonsai. Troszkę popracowałem nad jałowczykiem. Oczywiście i wasze podpowiedzi wziąłem pod uwagę. jina narazie zostawiam . Oto efekty

Napiszcie w jakiej doniczce byscie go widzieli.

[Obrazek: 81_aaa_1.jpg]

[Obrazek: 81_aaaaa_2.jpg]
  Odpowiedz
#28
Michał, może coś takiego...
[Obrazek: 9_mich_1.jpg]

ADMIN: Janku wystarczylo napisac maila do mnie ze cos jest nie tak z kontem. Poprawiłem powinno byc teraz OK.
Pozdrawiam,
Bartosz Warwas
http://bartoszwarwas.pl/
  Odpowiedz
#29
No to teraz mi sie juz nie podoba. Troche przegiales z tym shari. Na tak malej roslinie mysle ze moglo by wygladac troszke mniej delikatnie. Co innego gdy jest powykrecany w rogaliki ale teraz nie wyglada za ciekawie no i propozycja Bartka bardziej za mna przemawia.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#30
Nie widzę dokladnie układu gałęzi, ale jeszcze kilka tygodni temu miałem na myśli coś takiego, tzn. w trakcie poprzedniej dyskusji w tym temacie.
Bolas, to chyba nie jest shari tylko wirt?

[Obrazek: 94_abc_1.jpg]
Janek Sułek
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości