05-09-2011, 05:53 PM
Dawno dawno temu będąc jeszcze młodym nierozsądnym człowiekiem pobrałem z lasu parę siewek sosny, los chciał, że sprowadziliście mnie wtedy szybko na ziemię, ale postanowiłem się nie poddawać i ze-szczepiłem je w jedno drzewko dzięki czemu mam teraz ładną, małą, grubą sosenkę.
Jednak najciekawszą jej zaleta jest to, że w wyniku czegoś, mutacji, grzyba etc? Rokrocznie wypuszcza sosenka kilka czarnych miotełek. Świetnym pomysłem wydaje się teraz, kiedy już jest w miarę "pewna", spróbować to szczepić. Tu niestety rodzi się problem, nie mam w tym zbytniego doświadczenia, liczę na to że polecicie mi jakieś przyjemne kompendium w którym wyczytam "hał its mejd". Nie chciałbym jej zniszczyć jak to mi się już raz przydarzyło z innym drzewkiem.
Jednak najciekawszą jej zaleta jest to, że w wyniku czegoś, mutacji, grzyba etc? Rokrocznie wypuszcza sosenka kilka czarnych miotełek. Świetnym pomysłem wydaje się teraz, kiedy już jest w miarę "pewna", spróbować to szczepić. Tu niestety rodzi się problem, nie mam w tym zbytniego doświadczenia, liczę na to że polecicie mi jakieś przyjemne kompendium w którym wyczytam "hał its mejd". Nie chciałbym jej zniszczyć jak to mi się już raz przydarzyło z innym drzewkiem.
Pozdrawiam,
Michał Bożek
Michał Bożek