• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
chory wiąz
#1
Witam,

Mam pytanko odnośnie wiąza drobnolistnego. Do niedawna rósł pięknie po przycięciu korzeni i gałązek bujnie się rozwijał aż tu nagle trach.

Niedawno na wycieczce z synem na torach znalazłem fajne kamyczki które fajnie pasowały do mojego bonsai, ale od kilkunastu dni wiąz zaczyna się dziwnie zachowywać. Traci liście, liscie stają się żółte z brązowymi plamami potem usychają stają się brązowe i odpadają.
Pytałem znajomego i powód może być też taki że za dużo go podlewam. Podobno takie kamyki mogą być skażone więc je wyjąłem dla pewności.

Poniżej podaję linki do zdjęć może wy coś poradzicie co to może być?

www.newdesert.pl/temp/wiaz/img_0473.jpg
www.newdesert.pl/temp/wiaz/img_0474.jpg
www.newdesert.pl/temp/wiaz/img_0475.jpg
  Odpowiedz
#2
Zastosowana przez ciebie gleba jest zbyt mało przepuszczalna. Podlewa się jak ziemia przeschnie. Co do kamoli z torowiska to czy widziałeś żeby ktoś kiedyś plewił torowisko?? Używają tylko chemii żeby pozbyć się zielska dodatkowo konserwant podkładów kolejowych jest silnie toksyczny.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
no tak mi sie wlasnie wydawalo, z tymi kamieniami dlatego pare dni temu je wyjąłem, co do gleby to kupiłem w ogrodniczym do liściaków, a jaką glebę najlepiej kupić?

ok chyba nie ważne, doczytałem na googlach Smile
  Odpowiedz
#4
Najlepszą ziemią do bonsai jest ziemia do "pikowania" bo służy do delikatnych sadzonek a ziemia uniwersalna posiada zbyt dużą ilość nawozu początkowego.
Ziemia uniwersalna nie nadaje się zupełnie do bonsai.
Ja łącze ziemie do "pikowania" i 20% żwiru rzecznego
Nic w niej nie pada więc działa Big Grin
(mieszanka z książki Wolfgang Kawollek -"Robimy Bonsai")
  Odpowiedz
#5
No i po kilku miesiącach walki udało się uratować wiąza, okazało się, że nie dość że go przelewałem, to miałem złą glebę oraz wdał się grzyb.

To co zrobiłem wygląda tak:

1) przesadziłem go do mieszanki akadamy tej grubszej ze zwykłą ziemią,
2) trochę go odgrzybiłem i na wszelki wypadek lekko środkiem przeciw przędziorkom
3) ryzykowny ruch ale opłacił się, poobcinałem połowę gałęzi nawet tych grubych, i tak prawie nie miał liści, teraz wypuścił całą masę nowych pędów byłem wszoku jak w ciągu dwóch miesięcy z drzewka posiadającego tylko troszkę gałęzi wyszły nowe i to w dodatku cała masa, nie mówiąc już o liściach które rosną jak na drożdżach, nawet większe się pojawiły na dole.
5) mniej podlewania Smile

Teraz wygląda tak Smile


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#6
Jedną batalię wygrałeś, gratulacje. Ale przed Tobą i wiązem trudny okres zimowego spoczynku wegetacyjnego. Wiązy są dość wymagające pod tym względem. Potrzebują temperatur nie przekraczających ok 8 stopni, dużo światła i oszczędnego podlewania. Takie warunki można znaleźć np. na parapecie płd okna nieogrzewanej piwnicy. Poszukaj na tym forum, były posty w tym temacie, gdzie szczegółów podano naprawdę wiele.
Powodzenia!!!!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości