Cześć, pozyskałem tego roku w lutym młodego modrzewia, po przesadzeniu czekałem aż się obudzi i okaże oznaki życia,po czym dokonałem drutowania...Dzisiaj Nie wszystko widać , słaby ze mnie fotograf Co o tym sądzicie?
Witaj Kamil, nie powinno się kopać i tego samego roku drutować, musisz jeszcze dużo poczytać, ziemia widzę też jakoś mocno ubita wygląda jak cement. Ja bym go na Twoim miejscu wkopał do ogródka i czekał aż przybierze masy przez kilka lat.
trochę cienki i długi, i nie ma z czego układać. ale jak już jest cienki to można pień trochę powywijać
link, drzewo zupełnie inne, ale górna gałąź już jak najbardziej może posłużyć jak pomysł dla Ciebie ( no ale trzeba umieć tak nakładać drut żeby drzewko trzymało kształt): http://ibonsaiclub.forumotion.com/t4746 ... b-yamadori
długi, cienki - to może takie coś.
Co do wkopywania w grunt- skrzynia tak duża ze chyba nie ma potrzeby. Tylko fakt - coś ta mieszanka wygląda za mało przepuszczalna
Jezeli chodzi o ziemie to nie jest ubita ,zrobiłem dosyc luźną mieszankę jezeli chodzi o przepuszczalnosc starałem sie dac większa ilosc piasku i kamyczków w stosunku do ziemi i odrobiny torfu,a skrzynie niestety musiałem zrobic sporą bo akurat Modrzewik miał ułozony głowny korzeń w bok i bardzo mało drobnych korzonków więc nie byłem pewny czy przezyje, ogolnie zabierając sie za drutowanie miałem za wzór inny niz ty mi podałes Michał ale po wszystkim chyba przyjmę twoją wersję
eh.. takie coś kopać :roll:, a nie lepiej kupić w szkółce lub chociażby na allegro, są nawet nieco grubsze egzemp., można pieniek do woli powyginać, wsadzić do gruntu na dwa latka i zobaczysz efekt. Osobiście polecam modrzewia dahurskiego, szybko rośnie, jest bardzo elastyczny, odporny (w granicach rozsądku) na złe traktowanie, choroby i mrozy.
I w tym problem ze nigdzie w promieniu 50 km ode mnie nie ma w żadnej szkółce modrzewi a jak są to jest to patyk wysokości 50 cm lub więcej z gałązkami tylko na samym czubku(w tamtym roku takie widziałem), w dodatku szkółek czy choćby arboretum jest tyle co nic nawet nie ma nigdzie w okolicy żadnych ciekawych materiałów a z lasu kopać nie będę a co do allegro to sami wiecie jak to jest z żywymi przesyłkami ;/
No z tym drutem przy nasadzie to chyba przesadziłeś. Moja rada rozczesać system korzeniowy (teraz już raczej za późno) i posadzić na czymś płaskim dachówka, kafelek, plastikowa podstawka. Nebari "samo się zrobi" a nie będzie śladów po jakimś drucie.