Witam... Chcialem Wam pokazac mojego klona palmowego, byl przesadzany i zimowal ladnie. Korzenie ma ulozone promieniscie, powciskalem pomiedzy nie plaskie kamienie zeby je wyodrebnic co w efekcie za pare ladnych lat da mi poczatki ladnego nebari pozniej przesadze go do wiekszej doniczki... Roslina ma ok 50 cm wysokosci dosyc mocny pien. Na chwile obecna nie mam pomyslu na niego Moze ktos zrobi jakiegos wirta ? z gory dzieki za pomoc
Kolega z forum Wizja dal mi przykladowy pomysl na ciecie klona
Na projekcie(wizja) zrobilem swoje poprawki... Co do wirta nie mam programu hmm ale cos tam widac (chyba) Norbert w swoim projekcie zostawil galazke nr 3 oraz 2 ja dodalem 1 i 4 ...
1 jest to galaz ktora idzie idealnie pionowo i od niej odchodzi galazka nr 2 ktora Wizja zostawil... wydaje mi sie ze bardziej naturalnie bedzie wygladalo jak zostanie galazka nr 1
galazka nr 4 nie jest gruba ale wychodzi z tylu pnia i w przyszlosci da glebie calej kompozycji.
Z tym szczepieniem dobrze wiedziec Bolas martwi mnie tylko jedna kwestia jak obetne wkleslymi obcazkami te grubsze galezie odchodzace od pnia to zostana rany i beda szpecic pien z czasem sie zagoja ale jest jakis sposob na maksymalne zminimalizowanie tego typu ran ???
Zaproponowałem w ten sposób, ponieważ wydaje mi się, że otrzymałbym lepsze zwężenie pnia (+ jakiś ruch) niż przy zostawieniu pnia, który proponujesz.
Zostawiłem też tylną gałązkę, ale obok, cieńszą. Ta grubsza po wybiciu nowych pąków na pniu będzie później moim zdaniem zbyt gruba w stosunku do całości.
I na koniec, zostawiłbym tylko jeden wierzchołek, ponieważ wydaje mi się, że drzewko wykorzysta wtedy energię na budzenie pąków (większej ilości?) na jednym pniu - czyli lepiej (teoretycznie) więcej pąków na jednym pniu niż tyle samo rozłożonych na dwóch. Ale to moje gdybanie
Witam. wsadzam aktualne zdjecie klona... przesadzilem go do glebszego pojemnika nie ruszalem bryly korzeniowej... posadzilem go w ziemi i akadamie... troszke go przycialem... klona zaatakowaly mszyce :/ odmiana czarna... popsikalem je preparatem na mszyce i chyba troszke przesadzilem z jego iloscia poniewaz "spalilem" pare listkow, mam nadzieje ze sie odrodza..
Witam.
Wrzucam aktualne zdjecie klona...
W tym roku skupilem sie na utrzymaniu formy korony. Wiosna 2013r. Zabieram klonika do Wroclawia na prace zwiazne z nebari. Korzenie klona rozchodza sie promieniscie co powinno ulatwic sprawe.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
Dlaczego wywaliłeś najniższą gałąź z grubszego pnia? Miałeś odpowiednik tej z obrazka wzorca. Przesadzając mogłeś pomyśleć o sposobie który podał p.Włodek na swojej stronie. Razem z kształtowaniem korony tworzyłoby się nebari tak będziesz miał lata w plecy. http://www.bonsai.pl/klon%20nebari.html
Bolas poniewaz postawilem na ta z drugiej strony. Moze i blad ale pozyjemy zobaczymy... co do linka i sposobu Pana Włodka... zamierzam to zrobic na wiosne. Dzieki za linka.
Klon juz sie wybudzil ! niestety przy przesadzaniu jedna galazka sie zlamala i pien ponizej korony jest lysy... mam nadzieje , ze w tym sezonie pusci nowe galazki
od pewnego czasu jestem posiadaczem klona bloodgood, jestem zielony w tematyce bonsai i uprawy tego klona, czytam różne informacje dotyczące uprawy, ale najchętniej chciałbym sie posiłkować informacjami od pro gracza w tej dziedzinie, jak możesz to prosze o pomoc. Mam swój post na tym forum , zapraszam i pozdrawiam.