Witam... kupilem sobie mala azalke... wiem ze jest to trudny material na bonsai w szczegolnosci w naszym klimacie. Byly Tanie i zaciekawil mnie ksztalt jej pienka jest juz w ost fazie kwitnienia dzieki naszym upalom co bedzie widac na zdjeciach... wiem ze rozne zabiegi wykonuje sie po kwitnieniu czyli za jakies 2 tyg moge dzialac ! Roslinka jest mala ma niecale 30 cm wysokosci... dlatego tez zastanawiam sie czy moge z niej zrobi mame bonsai ... znalazlem tez przykladowa mala azalie ktora jest wyznacznikiem dla mojej azalki pokaze tez jakie galazki chcialbym usunac aby ten efekt uzyskac... mam nadzieje ze cos mi podpowiecie na temat hodowli azali
wzorzec jaki obrałeś to bodajże karmona a nie azalia ale co by nie było to nie jest dobry wzór do naśladowania. co do samego materiału to posadził bym do ogrodu i przypomniał sobie o niej za przynajmniej 10 lat, bo obecnie to nie ma żadnych predyspozycji , nawet na "mame". druga sprawa mame to nie taka prosta sprawa jak większości się wydaje
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Mam podobne zdanie jak Sebastian. Azalia jest praktycznie na etapie niemowlęctwa i jej pierwsze formownie biorąc pod uwagę specyfikę naszego klimatu można zrobić za mniej więcej 30 lat gdy " ciekawy pieniek" będzie miał średnicę około 5 centymetrów. Tak więc kryteria wyboru " bo była tania " znów prowadzą donikąd. Szkoda czasu, bo skąd można wiedzieć co będzie za 30 lat.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Nie przewazylo tu kryterium bo byla tania gdybym mial ciekawa a droga wybralbym ta droga. Ale w obszarze Poznania w szkolkach Azalie widuje na etapie jak to Panowie ujeliscie niemowlecia... nic na to nie poradze ze nie maja duzych odmian, przynajmniej ja takowych nie widze spodobal mi sie jej pieniek i ja wiazialem a ze kosztowala pare zl to sumienie nie boli ... co do tego ze za 30 lat bedzie z niej mozna cos zaczac robic to liczylem sie z taka odp. dlatego posadze ja do ziemi i dam jej rosnac.
Niestety chybiony wybór. Zdaję sobie sprawę że Azalka w kolekcji to rarytas niestety dlatego że ciężko znaleźć coś konkretnego. W Azji przeważnie szkółki które robią bonsai z Azalii trzymają się tylko tego gatunku i mają mistrzostwo od kilku pokoleń w ich prowadzeniu. Azalie mają dość mały przyrost na grubość więc te kilkadziesiąt lat pracy nad tą sadzonką to nie przesada.
Zgadzam sie z przedmówcami. Nie mniej jednak jesli planowałbym zakup azalki za 2000zl, patrzac na przygody innych kolegów na pewno kupiłbym na probe taka azalke jak ta. Mozna se nauczyc uprawy i "specyfikacji" gatunku, choć nie bedzie nigdy swiatowym bonsai.
Za kilkadziesiąt złotych można już kupić azalkę z pieńkiem średnicy ok 4-5 cm i na tym można się uczyć z szansą na osiągnięcie przynajmniej przyzwoitego malucha.
Sam taką posiadałem z tym, że oddałem komuś do ogrodu
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Dodaje kolejna Azalie, ktora diametralnie rozni sie od wyzej pokazenej sztuki...
Azalka jest dosyc mocno rozkrzewiona... znalazlem dla niej front oraz wyodrebnilem glazke ktora bedzie wychodzila poza forme doniczki nalozylem na nia drut i pociagnalem ku dolowi... Kwiaty ma lekko rozowe. Zdjecie robione bylo tydzien temu. Azalia na chwile obecna nie ma juz kwiatow, usunalem je poniewaz wyczytalem kiedys ze Azalie podczas formowania nie powinno sie dopuszczac do kwitnienia dobrze pamietam ?? w planach mam przesadzic ja do kanumy ale wiem ze nie jest to latwe poniewaz azalie maja delikatne korzonki. Teraz skupie sie na zageszczeniu korony, mysle, ze udam sie z nia na warsztaty na ktorych zadrutuje ja i nadam jej ladniejszy ksztalt korony ... Moze jakies porady, ktore pozwola mi lepiej osiagnac zamierzony efekt ?