• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szklarenka na balkonie
#1
hej, takie pytanie - nie śmiejcie się, ale skleciłem na szybko szklarenkę na balkonie, bo w tym roku z różnych przyczyn nie dołuję drzewek na zimę - czy wypełniać ją np. styropianowymi "karmelkami" do poziomu powierzchni doniczek? czy tak jak jest teraz wystarczy? (ścianki z dwóch warstw folii 2-sezonowej, na dole 5cm styropianu) Smile


Załączone pliki Miniatury
       
  Odpowiedz
#2
ja osobiście nie polecał bym takiego sposobu zimowania ! wbrew pozorom zdawało by się że to będzie świetna ochrona ale jest całkiem inaczej. drzewa które trzymamy na zewnątrz są w większości mrozoodporne więc nie potrzebują ochrony przed ujemnymi temperaturami. To przed czym musimy je chronić to wiatr i słońce !! na balkonie jakiekolwiek zimowanie to katastrofa, sam kiedy zaczynałem mieszkając w bloku , ciągle straty zimą. W tym rzecz że w dzień balkon bardzo się nagrzewa od dośc silnego nawet w zimie słońca a jak jeszcze zafundujesz im taką szklarnię to potrafi byc tam na plusie , nocą zaś mocne spatki temperatur. ja na twoim miejscu najpierw bym zakupił maty trzcinowe i oplotł te barierki tak aby zrobić osłonę przed wiatrem . Drzewa umieścił bym pod ścianą tak aby nie padalo na nie nigdy slońce w zimie . donice możesz wstawić w skrzynki i wypełnic czym ci pasuje, korą, mchem czy styropianem. wszelkie szklarenki o tak małej powierzchni nie spełniają swojej roli, wątpię abyć całymi dniami siedział w domu i pilnował jaka jest pogoda, biegał, otwierał i wietrzył.
powodzenia
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#3
.............
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#4
hmm, niby racja z tymi temperaturami. A czy nie wyjdzie na to samo jeśli ona będzie w dzień otwarta, a w nocy ewentualnie zamknięta? Dodatkowo wszystkie ścianki bym zaciemnił.

W sumie tak jak teraz to tylko jest ochrona od wiatru bo przy otwartych obu ściankach jest całkiem dobra wentylacja. Ona ma 140x140x140cm.
  Odpowiedz
#5
Witam
W 100% zgadzam się z Sebastianem. Lepiej zabezpiecz system korzeniowy przez wsadzenie roślin do skrzynki i wypełnienie wszystkiego korą, a folie wymień na zimową białą agrowłóknine, która będzie chronić przed wysuszającym działaniem wiatru, a nie będzie ryzyka przegrzania w słoneczne dni. Ja zimuje w taki sposób z bardzo dobrymi rezultatami. "Szklarnia" w mikro skali jest złym rozwiązaniem przy zimowaniu roślin.

Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#6
Też się właśnie zabieram za zrobienie czegoś takiego na balkonie. Tylko że ja chciałem zrobić w całości ze styropianu. Myślałem żeby dół zabezpieczyć korą w takiej styropianowej skrzynce, a górę obwiązać agrowłókniną.
Jak się ma to chronienie drzewek przed słońcem do drzew stojących na dworzu, czy wkopanych w ziemię? Przecież one cały czas są na słońcu?


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#7
No tak... jak teraz o tym myślę, to gdzieś dzwoni, że był kiedyś temat a propos małych szklarenek i ich marnej funkcjonalności, no to się narobiłem (stąd też lekka awersja do zdejmowania teraz tej folii Wink)

No nic, zmieniam folię na agrowłókninę 50g i zasypię wszystko korą mieloną lekko nad poziom "donic".

Jeszcze jedno, czy z włókniny P50 robić podwójne ścianki, czy koniecznie pojedynczą warstwę?

Dzięki!
  Odpowiedz
#8
Cytat:Przecież one cały czas są na słońcu?
no i tu się bardzo mylisz. przy naszym klimacie pozostawienie drzew na słońcu w zimie to klęska. w Japonii owszem widziałem gdzieś na necie że w niektórych szkółkach stoją one cały czas na półkach , ale tam klimat to inna bajka poza tym to były duże drzewa.
zimując drzewa poprzez dołowanie również szukamy niszowego miejsca , osłoniętego od słońca i dobrze aby też trochę od wiatru, nie robi się tego gdzie popadnie. ja osobiście nic nie dołuje i jest ok, materiał stoi w zaciszu zbity w grupę a drzewa w bonsaiówkach stoją w szklarni . tu masz obszerny temat o zimowaniu zimowanie-to-juz-bylo-t14488.html
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#9
Ja wiele lat trzymałem swoje bonsai na balkonie nie licząc eksperymentów typu przetrzymywania wiąza drobnolistnego na zimę nie miałem żadnych strat. Może mój balkon różnił się od teraźniejszych tym że miał pełną balustradę z blachy falistej. Rośliny były poukładane bardzo gęsto małe pod dużymi na 2cm styropianie. Doniczki były poprzykrywane szmatami starymi ręcznikami. Jeżeli tylko spadł śnieg łopata i cały śnieg z balkonu lądował pod bonsaiami. Jak było ciepło to topniał do doniczek jak mróz to chronił przed wiatrem dolne części roślin. Jedyne na co trzeba zwracać uwagę to ostre wietrzne mrozy bez opadów śniegu wtedy całe rośliny nakrywałem kocem. Trochę roboty było ale tak to już jest z bonsai. Myślę że taki inspekt też nie jest zły tyle że trzeba uważać żeby w słoneczne dni temp nie skoczyła zbyt gwałtownie. Duże skoki między dniem a nocą tez nie będą dobre dla roślin a nie jest to duży foliak w którym to owe różnice nie są tak nagłe.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#10
W linku do postu który dał Sebastian jest też moja szklarenka balkonowa z geowłókniny, roślinki super się przechowały ale robiłem jak Bolek napisał. Jak tylko spadł śnieg łopatą waliłem go na drzewka ile weszło, zapewnia to osłonę korzeniom, koronie ale i utrzymuje wilgotność dzięki której rośliny nie uschną. Niektórzy twierdzą że roślinki zmarzły im a tu może się ususzyły. Zimą też odparowują wodę poprzez liście czy igły i trzeba pamiętać o odpowiedniej wilgotności.
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Mądry ogrodnik pamięta, że dobre cięcie służy tylko ujawnieniu piękna, ale nigdy go nie tworzy .
  Odpowiedz
#11
Ja też mam w planach zrobić taką skrzynię z geowłókniny jaką zrobił nicrum (pokazana w temacie o zimowaniu), ponieważ mam balkon od strony zachodniej i zimą wieje tam wiatrem niemiłosiernie. Poprzednią zimę świerki przetrwały bez osłony od wiatru i słońca, ale oba były jeszcze przed jakimikolwiek zabiegami, a obecnie jeden jest już po wstępnym cięciu i formowaniu a drugi miał przygodę ze świerkowcem, więc lepiej nie ryzykować. Zastanawiam się jednak nad sensem górnej pokrywy w takiej skrzyni - czy nie spowoduje ona efektu szklarni czyli podwyższenia temperatury kiedy słońce będzie na nią świecić? Skoro skrzynia ma ochronić od wiatru i bezpośredniego nasłonecznienia to może wystarczyłoby grube dno i ścianki bez przykrywania. Co myślicie?
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości