• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Głóg yamadori
#31
Będę trzymał kciuki by ten głóg przeżył, a to że pawulonjaman sie pospieszył jest oczywiste. Oj, nie wróży to dobrze. Wszak cierpliwość u bonsaisty jest równie cenna, co wiedza i umiejętności. Szanse największe na przeżycie yamadori ma kiedy kopane jest gdy drzewo "rusza" tj. w okresie nabrzmiewania pąków. (tak mi się obiło o uszy). A po wykopaniu spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Ze dwa sezony. Oby tylko nie wieczny.
P.S.
Pawulonjaman, nie zniechęcaj się, weź wszelką krytykę na klatę :mrgreen: i wyciągaj wnioski.
Powodzonka.
  Odpowiedz
#32
tu chodzi o pojęcie spoczynku względnego , bowiem roślina w pojemniku , który nagrzewa się od słońca dość mocno , może zostać wybudzona , ruszają korzenie , pąki , i podczas silnego mrozu obmarzają , chodzi przede wszystkim o to by roslina się nie wybudziła przedwcześnie ze snu zimowego
  Odpowiedz
#33
a czy kwestia pozbawienia czesci korzeni powiedzmy idacych glebiej w ziemie i zostawienie tylko tych plytkich (zmrozonych) nie wplywa jakos na funkcje rosliny przy ujemnych temp? chodzi mi tu o pobor wilgoci, wody bo roslina chyba pobiera w zime niaznaczne ilosci wody czy nie? Czy jest to tylko kwestia tego wczesniejszego wybudzenia?
  Odpowiedz
#34
Serdecznie dziękuję Wszystkim za odpowiedzi( w szczególności Panu Włodzimierzowi). Mam nadzieje że wszyscy się czegoś nauczyliśmy,a już na pewno moja skromna osoba. Co do głogu to zawsze mi się podobały drzewa dwupienne i miało to wpływ na wybór drzewa, ponadto jestem nadal żółtodziobem ( czwarty sezon w grze),i jeszcze nie potrafię wypatrzeć perełek. Nawet nie śmiem marzyć o wykreowaniu rośliny takiej jak te powyżej. Dla mnie najważniejsze jest to że mam pasję w stu procentach prawdziwą. Wielkim sukcesem jest już to gdy na wiosnę moje drzewka przywitają mnie swymi listkami. Mam nadzieję że kiedyś uda mi się stworzyć prawdziwe bonsai, wydaje mi się że w tej sztuce do wielkich rzeczy dochodzi się małymi kroczkami i ten głóg jest jednym z nich( choć tak naprawdę to ja dopiero raczkuje), mam to szczęście że mieszkam we Wrocławiu i mogę brać udział w warsztatach w AB, gdyby finanse na to pozwalały to chętnie wybierał bym się tam co tydzień. Niestety nie ma tak dobrze więc sam muszę błądzić, szukać, krążyć po omacku no i czasami chlapnę jakiś przypał.
Serdecznie pozdrawiam
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#35
Paweł, zawczasu kup jakieś rękawice, najlepiej takie dla spawaczy. Jak zaczniesz obrabiać tego głoga to poczujesz dlaczego. Jałowce to przy głogu pikuś.
  Odpowiedz
#36
Jak ten głóg się przyjmie to obrabiać mogę go nawet swoją nagą d..a :lol:
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#37
Tak w ramach przypomnienia się... głóg odpalił i chyba ma się dobrze..


Załączone pliki Miniatury
   
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#38
z racji że mój post wywołał dość dużą dyskusję chciałbym troszkę się przypomnieć i pokazać roślinkę jak teraz wygląda, i przedstawić moją drugą tegorączną ofiarę


Załączone pliki Miniatury
       
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#39
fajny ten drugi:-)
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#40
jm48 rok temu napisał(a):Nie panikuj, nic mu nie będzie...
Po czym z miejsca rozpoczęło się biadolenie i złowieszczenie teoretyków nad jakże to bardzo nierozważnym wykopkiem "pavulonjaman'a" i moją lekceważącą rzekomy problem wypowiedzią.
Wszystkim, tak wówczas zbulwersowanym, wypada powiedzieć tylko przysłowiowe "a nie mówiłem? - nic mu nie będzie".
To pospolity, zahartowany, przywykły do ostrego klimatu, kolczasty głóg, nie żadna jakaś tam wydelikacona mimoza.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości