Witam, mam oto taki mały okaz modrzew. Czy można już go przesadzać do niskiej doniczki i przycinać czy trzeba jeszcze czekać aż urośnie? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
To nie jest kwestia tego ile maja wysokości, kolejna kwestia czy 10 lat czy 8 lat czy 5 lat nie jest się w stanie określić teraz co do roku, miesiąca, dnia kiedy materiał będzie odpowiedni żeby z niego coś robić, to 10 lat miałaś zrozumieć jak to, że na dzień dzisiejszy jedyne co powinnaś zrobić to dać mu spokojnie rosnąć bo nie ma żadnych predyspozycji do bycia "małym bonsai". poprzeglądaj trochę forum, poczytaj. pozdrawiam
3-4 lata w gruncie powinno wystarczyć na ukształtowanie pnia i podstawowych gałęzi. Masz kilka możliwości: możesz go zostawić w donicy, odrutować i powyginać albo powyginany wsadzić w gruntu. Pilnować w trakcie sezonu czy drut nie wrasta w gruncie będzie rósł szybciej więc i pilnować trzeba bardziej. Przy wyginaniu z mojego doświadczenia wynika, że liczy się tak naprawdę dolny odcinek o długości ok 30-40 cm. Roślina z czasem robi się grubsza i to co kiedyś było małym wygięciem z czasem robi się duże. Cała aktualna góra i tak pójdzie aut. Nie wiem jaką masz mieszankę w donicy ale jeśli nie jest to gleba, w której roślina się ukorzeniła to chyba lepszy będzie grunt.
W załączeniu poglądowe fot modrzewia dahurskiego - pierwsza z 2010 r. (wyginany w sezonie 2009 r. w doniczce produkcyjnej i niestety nie upilnowałem, co widać), druga i trzecia z 2012 r. Trochę też za szybko go wykopałem.
@pawelo: ten Twoj modrzew po tych 3 latach nawet nie jest wiele grubszy od ołówka, wg mojego wyborazenia modrzewie dobrze wygladaja gdy maja duze solidne pnie a na to potrzeba więcej czasu, ale każdemu pdooba sie co innego.
tomekb: pomyliła Ci się kolejność zdjęć albo masz bardzo grube ołówki w domu. Abstrahując od tego modrzewia żeby roślina wyglądała jak należy pień wcale nie musi mieć 50 cm obwodu u nasady, nie na tym to polega. Kwestia ta była zresztą wielokrotnie poruszana na przestrzeni ostatnich lat na różnych forach. A z dużym pniem jest potem duży problem... finansowy, trzeba dobrać donicę, która będzie kosztować majątek. Ale jak ktoś chce to czemu nie .
jak dla mnie Paweł ten Twoj modrzew ma średnice 2cm w najgrubszym miejscu, dla mnie to troche mało, staram sie żeby moje rosliny miały przynajmniej te 4cm i to wtedy też nie jest problem jakoś nie przemawiaja do mnie takie małe drzewka szczegolnie w przypadku modrzewia, ale każdy lubi co innego, wyrazilem tylko własna opinie, powodzenia w formowaniu
Ale wracając do modrzewia. Ten zaprezentowany przez Pawła jest fajny ale jeszcze długo nim nabierze krzepy starego drzewa ponieważ wykształcenie kory zajmie kolejne kilka długich lat. Ale sposób jest ok.
witam
dla mnie najwazniejsze przy tej roslinie byloby okresleni stylu i wielkosci w jakiej go widzisz w przyszlosci ( sadzonka wiec mozesz wybrac prawie wszystko). to pozwoli okreslic podstawowe parametry jakie powinien spelniac material aby zaczac nad nim konkretnie pracowac. w obecnej chwili masz sadzonke w doniczce odpowiedniej gabarytami do materialu. nie pozwól jej umrzec i szukaj wzorca do jakiego chcesz dazyc. kiedy go wybierzesz ustal kolejnosc celów i daz do nich odpowiednimi dla ciebie metodami w wytrwaly i rozwazny sposób ( tak aby zabiegi nie niwelowaly wzajemnie zalozonych celów) i nie zakladaj ze osiagniesz wszystko w kilka sezonów raczej bedzie to kilkanascie ( a jak uda ci sie krucej to twój sukces rosliny nie zawsze reaguja tak jak bysmy chcieli i kazda roslina ma swoje tempo wzrostu które mozna przyspieszyc ale nie do predkosci kosmicznych bo to moze cofnac cie na kilka sezonów wstecz w budowaniu drzewa). jesli posiadasz inne materialy to dobrze ( wybierz inny styl dla kazdego drzewa pozwoli to utrzymac twoje zapedy do zmian na wodzy) jezeli nie masz to musisz uzbroic sie w cierpliwosc (drzewo postaw jak najdalej od siebie bo je zameczysz) pamietaj jedynie o podlewaniu.