Nie wiem po co tyle kombinowania. Patrząc na zdjęcie numer 3, to wydaje mi się, że można było "ukręcić" bardzo fajne drzewko (pozbywając się wcześniej tego kosmicznego jina). Patrząc na zdjęcie numer 10 stwierdzam, że niestety tak się nie stało. Najprostsze rozwiązania są moim zdaniem najlepsze.
Masz już jakąś koncepcję na ta roślinę czy tak po prostu masz nadzieję że się coś urodzi?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Witam
Bez urazy ale skoro piszesz, że nie interesuje Cię posiadanie średnich roślin to po co się bierzesz za pracę na przeciętnym materiale, z którego tylko "magik" może wyciągnąć coś dobrego. Według mnie ostatnie zdjęcie nie rokuje nic dobrego dla tej rośliny, chyba że jednak masz jakąś wizję co zrobić z tymi długimi prostymi batami.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
Armen 78 - masz prawo na swoje zdanie a ja mam prawo do swojej koncepcji. Ja Ci nic nie narzucam i ty też tego nie rób, zwłaszcza że nie widziałeś rośliny na własne oczy. Do każdej rośliny można podejść na 100 sposobów. Nie ma jednego podejścia: NAJPROSTSZEGO, NAJLEPSZEGO.
Bolas - Mam luźną koncepcję, zresztą zazwyczaj mam luźną koncepcję a z roku na rok zaczyna się krystalizować. Wiem do czego chcę dojść, ale którędy, to już nie do końca?
Faktem jest, że te gałązki są bardzo długie i żeby coś z nich zrobić sensownego trzeba mieć duże umiejętności.
Materiał wymaga lat. Tak więc trzeba czekać. Publikuję zdjęcia na bieżąco.
pozdrawiam maciek knap
Armen i po co było się odzywać ?:-) :-) :-) są lepsze sposoby na tak oddaloną zieleń niż czekanie latami
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
Ja bym tego tak nie robił, ale to ja :-) A może doszczepienie gałęzi w odpowiednich miejscach?
mi podoba się zacięcie Maćka, bo takie testowanie niekiedy też jest nauką, z której mozna wyciągać wnioski typu :
-dało się wygiąć i przeżyło, dalo się wygiąć ale za mocno ( co zrobiłem źle) , co zrobiłem dobrze itp itd. Roślina żyje jak narazie i to jes tpozytywne. Co do jinów to też sie z tym zgodzę, że w naturze nie ma prawa takie ustrojstwo długie być i tak wyszarpane, chociaż praca na martwym Maćka gdzie pokazywał drzewko "tanuki" jest bardzo ładna i naturalna.
Też jestem tego zdania że zobaczymy co dalej. Teraz sam nie mam czasu siedzieć nad drzewami bo mam małe dziecko i sam nie wiem czy słusznie czy nie śłusznie stwierdizłem, jak jakies padnie - widocznie miało paść . Na wiosne wielki come back mój.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Dzięki Przemek.
Czy istnienie takich jinów ma miejsce w przyrodzie? Hmm powiedzmy tak: mam odmienne zdanie. Jiny też potrzebują czasu. Tego nie smarowałem niczym tylko naturalnie się starzeje. Daj mi dwa lata i wszystko będzie jasne. Nie wiem czy się nie zmieni? Ale wiem na 100% że będzie wyglądał naturalnie i zjawiskowo.
A chłopcy, którzy tak ochoczo krytykowali i podśmiewywali się z mojej pracy będą mieli odwagę i tak samo będą się śmiali się za te dwa lat.
A inspirację dla tego jałowca zamieszcze za jakiś czas :wink:
pozdrawiam maciek knap
chłopcy poczekają nawet dłużej, powiem więcej, życzę sukcesów lubię jak pozytywnie opada mi kopara .
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->