Witam ponownie,
dołączam kolejne drzewka z mojej kolekcji. Z racji tego, iż fikusy są drzewkami prostymi w prowadzeniu i kształtowaniu dlatego były tworzone od naszczeki, którą sam stworzyłem w roku 2008.
Dodatkowo zauważałem, że sztuka bonsai to nie tylko umiejętność tworzenia różnych stylów, ale jest to praca nad swoją psychiką (cierpliwość, spokój, wytrwałość, rozluźnienie, dobry sposó na stres :-).
Cześć
Muszę powiedzieć, że mi osobiście jako zupełnemu amatorowi bonsaistyki bardzo podoba mi się Twoja praca na fikusach
Odnośnie tego pierwszego, jednolicie zielonego benjamina- jest ładny, ale kompletnie nie pasują mi do tej rośliny te wyciągnięte ponad ziemię korzenie.. może wyjściem było by ściągnięcie pierścienia kory powyżej tych korzeni i próba uzyskania ładnego, promienistego nebari..
Wtedy też cała roślina stała by się wizualnie niższa, co w połączeniu z ładną nasadą pnia powinno dodać jej uroku :wink:
Dzięki wielkie za podpowiedź , dobry pomysł, trochę wyższa szkoła jazdy, ale po to są wyzwania.
Zapomniałem dołączyć jeszcze jednego fikusa oczywiście w stylu MOYOGI
Pierwszy i ostatni fikusik bardzo sympatyczny. Wiem ile trwa ich przyrost w warunkach domowych sam mam sadzonki od 1999r. Fikusy benjamina odm. Variegata nie wyglądają ładnie jako bonsai pominę fakt że na razie mają za cienkie podstawy pnia by być kaskadami - może połącz je razem?
Jak już zauważyłeś przy liściakach musisz strasznie uważać na drut bo szybko się wrasta i zostawia rany które nie znikną przez następne lata. Podlewanie odstaną lub przegotowaną wodą zapobiegnie osadzaniu się kamienia który będzie ciężki w usunięciu.
Fikusik z korzeniami na wierchu nie wygląda dobrze postaraj się wytworzyć korzenie powietrzne na pewno pomogą pogrubić pień jak i zniwelować te dziury - wygląda raczej jak drzewo namorzynowe Można tez dopasować do nich jakiś ciekawy kamol.
Z tym osadzeniem na kamieniu to jest niegłupi pomysł, tylko te korzenie.. mi nie podoba się to ich wygięcie pod kątem prostym.. ale może i z tym da się coś zrobić
Trzeci fikus..wow hock: Ten kamień możesz spróbować delikatnie usunąć miękką szczoteczką do zębów (ja tak usuwałem mech z pni moich szkółkowych materiałów i mogę polecić ten sposób). poza tym świadczy to o tym, że masz w mieszkaniu "twardą"wodę- podlewaj albo przegotowaną albo deszczówką i w przyszłości nie będzie problemu :wink:
Szymon Badarycz napisał(a):Odnośnie tego pierwszego, jednolicie zielonego benjamina- jest ładny, ale kompletnie nie pasują mi do tej rośliny te wyciągnięte ponad ziemię korzenie.. może wyjściem było by ściągnięcie pierścienia kory powyżej tych korzeni i próba uzyskania ładnego, promienistego nebari..
Wtedy też cała roślina stała by się wizualnie niższa, co w połączeniu z ładną nasadą pnia powinno dodać jej uroku :wink:
Mam rozumiec, że ponad tymi korzeniami mam wyciac pierścień jakies "5 mm" na korze? A nie zaszkodzi to koronie powyżej poniewaz oddziele od kory poniżej?
Pytania moje dziwne bo jestem laikiem i nigdy o takich czynnosciach nie słyszałem :-)
Ta tylko w przypadku fikusa skrobanie kory skończy się umazaniem rąk w soku tej rośliny. Przy fikusie wystarczy zrobić kilka dziurek w korze choćby śrubokrętem 3-5szt i posypać ukorzeniaczem. Zasypać ziemią z piaskiem i czekać.
stivd najlepiej zrób tak jak radzi Bolas- wierć otwory. będzie bezpieczniej :wink: Przy ściąganiu kory zawsze istnieje to ryzyko, że zbyt mocno uszkodzisz tkankę przewodzącą i roślina może uschnąć.
Dziekuje bardzo za porady w sumie korzenie wychodzą mu z dolnego otwory i miałam mu je przecinac w lutym, ale zrobie to trochę wcześniej i przesadze go do wiekrzej doniczki aby utworzyc te korzenie bądź dosypie ziemi do tej i z przesadzaniem poczekam zobaczymy.