Roślinę zakupiłem w Akademii Bonsai na początku 2014 roku. Przedstawiam zdjęcia z tego roku ( niestety starsze padły ofiarą tragicznej śmierci twardego dysku ).
Wiadomo kto nadał tej roślinie podstawowy kształt, mi przypadło jedynie doszlifowywanie formy. Jestem ciekawy Waszych opinii.
Pozdrawiam
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
Myślę że autor tego postu wie o które drzewo mi chodziło.A jeżeli chodzi o Kokufu to myślę że każdy z nas dąży do doskonałości .Chyba że się mylę?
Pawle masz fajne drzewo ,postaraj się go nie zepsuć. :wink:
Wszyscy wiemy o co chodzi ale jak widać nie jest to zasada.
Rozwijając temat. Iglaki owszem z racji tego że są zimozielone z natury osadza się na nich więcej śniegu który zimą ściąga gałęzie ku dołowi czego w liściakach tak bardzo nie widać aczkolwiek przyglądając się wielu starym drzewom w naturze przeważnie (przynajmniej z moich obserwacji) stare pierwsze gałęzie są pod kątem w +/- 90' do pnia. Im wyżej tym kąt do czubka rośliny jest mniejszy. Co jest charakterystyczne w kształtowaniu liściaków a no to że końcówki gałęzi przeważnie kieruje się ku górze co w przypadku starych wiekowych okazów powoduje uwidocznienie ramifikacji gałęzi spoglądając na drzewo lekko z dołu.
Piszesz o starych drzewach w naturze,ale na zdjęciach są bonsai?
Ale pozwolisz jednak ,że będę miał własne zdanie,drzewo Pawła mi się podoba i dla mnie nie ma potrzeby wyginania gałęzi w dół,dla mnie wygląda naturalnie .
Jak dla mnie,wszystko zależy od tego co twórca bonsai chce przedstawić swoją rośliną,stare drzewo w naturze, czy wzoruje się na innych bonsai.Ale tym sposobem wszystkie drzewa będą takie same.
Ale Paweł zdecyduje sam którą drogą pójdzie. :wink:
Panowie tak naprawdę to drzewko jest jeszcze młode. Przyznam się że jakoś nie do końca wiem co bym tam miał dać w dół. Jeśli jednak klonik sobie przytyje może wtedy zmienię zdanie. Bolas postrzegam Cię jako starego wyjadacza, chętnie zasięgnę rady którą gałąź dać w dół i w ogóle jak prowadzić tego chabazia. Co do zdjęć przedstawionych przez Ciebie to fotka nr trzy mnie powala i w pełni pokrywa się z moim wyobrażeniem drzewa liściastego ( zarówno w glebie jak i w donicy), ale tam te gałęzie też nie do końca idą w dół. Nie chcę tu stawać okoniem ale: zazwyczaj swoje drzewka prowadzę na swoją modłę, wiem że bonsai rządzi się swoimi prawami ( chodzi mi tu o kompozycję) niektóre są mi już znane a do niektórych muszę jeszcze dorosnąć i pewnie przeleją się hektolitry odżywki zanim to się stanie faktem, bawiąc się w bonsai mówimy że tworzymy drzewka, więc twórzmy je zamiast powielać, myślę że Chińczycy czy Japończycy niezbyt patrzyli się na innych podczas procesu twórczego, w ten sposób można uzyskać jakąś różnorodność. Jeszcze raz podkreślę że nie upieram się przy formie tego klonu. Jeśli znajdziesz czas, będziesz miał chęci to proszę zrób jakiegoś virta jak ewentualnie podejść moje drzewko. Serdecznie pozdrawiam
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->