[pawulonjaman]

Dla tego klonu to początek drogi
bynajmniej tak jeszcze myślałem rano.
To strzał w dychę -samozachwyt błogi
czy oby nie poszło to jednak w kolano...

Tak zupełnie poważnie to jest mój drugi klon, cały czas coś mi w nim nie pasowało, próbowałem jakoś go ułożyć ale cały czas był jakiś taki "rozlazły". Mam nadzieję że przez ten sezon coś tam urośnie i może w przyszłym roku da się coś z niego wystrugać.

[Bolas]

OK. Pojechałeś po bandzie ale nawet słusznie. Cięcie będzie do poprawienia by roślina się ładnie zwężała i przechodziła w nową gałąź. Masz ładne długie baty więc może szczepienie? Co zrobiłeś z drugą częścią rośliny?
http://bonsaitonight.com/2011/04/08/wit ... -workshop/

[pawulonjaman]

Bolas dzięki za pomysł z tymi gałązkami, faktycznie są długie i nawet nie myślałem o szczepieniu a zdaje się to być dobrym wyjściem. Co do cięcia to niech najpierw roślina jakoś się pozbiera potem będę dłubał przy tym. Co do odciętej części to niestety nie pomyślałem i ordynarnie ją wyrzuciłem :x. Teraz skupię się na tym by roślinka coś tam przytyła. Co do szczepienia to jak byś to widział ?
Kiedy to robić itp...
pozdrawiam

[Bolas]

Przez zbliżenie czy przełożenie im wcześniej zaczniesz tym lepiej bo szybciej się przyjmą tyle że muszą być wystarczająco długie i zaopatrz się w szereg rozmiarów wierteł tak by nie wiercić zbyt grubym wiertłem do cieniutkiej gałązki. Gdzie umieścić gałęzie to już ty musisz wybrać widząc roślinę.
Co do odciętej części to miałbyś już kolejnego kolegę klona
http://walter-pall-bonsai.blogspot.com/2...ssful.html

[pawulonjaman]

Dzięki za odpowiedź, a co do reszty rośliny to niepotrzebnie ją wyrzuciłem, już nawet nie chodzi o kolejnego klona, tylko o to że mogłem pokombinować coś z okładami nigdy tego nie robiłem i była ku temu okazja .