[Franek]

Witam,
Jestem nowicjuszem, i dopiero zaczynam drogę z bonsai, chciałem się dowiedzieć czy idę w dobrym kierunku. Odwiedziłem dzisiaj centrum ogrodnicze i spodobała mi się ten cyprysik. Tak, myślę sobie żeby pójść w styl pół kaskadowy (oczywiście i tak nie obejdzie się bez warsztatów- to podstawa!!!). Chciałbym wiedzieć co Wy o tym myślicie, co byście zaproponowali, doradzili. A i będą ją przesadzał do większej donicy.

[Bartek22]

To nie cyprysik tylko jałowiec. Sympatyczna roślina. Skoro wybierasz się na warsztaty to weź go ze sobą :wink:

[Bolas]

Na warsztatach wycisną z niego kaskadę lub półkaskadę. Odmiana troszkę ciężka przy drutowaniu i wymagająca sporo pracy ale będzie dobra dla początkującego.

[Franek]

A czy jak przesadziłem do większej donicy, to można by go uszczykiwać czy lepiej tę czynność zostawić za rok?

[Bartek22]

Jeżeli przesadziłeś go do większej doniczki z taką bryłą korzeniową jaką miał (czyli nie robiłeś nic z systemem korzeniowym w stylu przycinanie itp) to nie widzę żadnego problemu.

[Franek]

Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

[Franek]

Witam ponownie,
Ostatnio tak rozmyślałem nad tym jak zrobić jałowca i wymyśliłem, żeby boczną gałązkę skierować do przodu ( tak jak na zdjęciu). Naszkicowałem (mniej więcej) aby pokazać o co mi chodzi. Co sądzicie o tym pomyśle?
Ps na szkicu ta krótka gałąź to jin i jest poniżej gałęzi "głównej" oraz przepraszam za jakość zdjęcia.

Pozdrawiam

[Bartek22]

Ciężko powiedzieć jak uformować roślinę od zera przez internet. Najlepiej jakbyś wybrał się na warsztaty, zwłaszcza że masz przyjemną roślinę jak na początek.

Jałowiec nie nadaję się do uprawy w domu. Musisz go trzymać na zewnątrz chyba, że wniosleś go do domu tylko żeby zrobić zdjęcie to ok.

[Franek]

Jałowiec cały czas stoi na dworze tylko do zdjęcia wziąłem go do domu. Mam jeszcze jedno pytanie swojego czasu będąc na warsztatach kupiłem tam też jałowca i jak go przywiozłem do domu to igiełki zaczęły mi usychać można by powiedzieć że stały się"wypłowiałe" i suche. Początkowo myślałem że to proces zaklimatyzowania się drzewka i mogło tak się stać ale wczoraj zauważyłem że kolejne lecą tak samo. Ze względu na upały wziąłem go do cienia tylko popołudniami czyli tak ok. 17 wystawiałem żeby słońce na niego świeciło cały czas sprawdzam wilgoć podłoża nie jest za sucho ani też za mokro. Podlewam go poprzez zanurzenie donicy do wody i czekam aż górną powierzchnia ziemi będzie wilgotna po tym czasie go wyciągam. Nawóz mam w kuleczkach wolno rozkładający się (firmy teraz nie pamiętam), oglądałem gałęzie nie ma nic, czy zatem problem będzie w korzeniach i co jest przyczyną że igły robią się suche i "wypłowiałe", czy można temu zapobiec?