• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fikus_2013
#1
Witam.
Chciałem Wam pokazać fikusa, przy którym dłubę od 2 lat. Początki były słabe, jak przystało na prawdziwego amatora. Formowanie, drutowanie - masakra. Roślina o dziwo przetrwała to wszystko i myślę, że pomału wychodzi na prostą. Dzisiaj fikus jest już posadzony w akadamie, drutowania raczej żadnego już nie będzie, tylko chyba powiększanie zieleni zostało.
Czy macie może pomysł jak "zmusić" roślinę do przekierowania sił witalnych, do najniższej gałęzi? Góra rośnie najmocniej, środek średnio, a dół praktycznie stoi w miejscu. Natomiast na tą chwilę najbardziej zależy mi na rozwoju właśnie tej dolnej gałęzi.
Do


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#2
Witaj

Mnie osobiście bardzo drażni ta wielka czupryna i ten Y pod nią. Ja bym to zrobił tak wyciął ten cały Y na poziomie drugiego poziomu zieleni(druga gałąź po lewej) i z tego poziomu wyprowadził nowy wierzchołek(bo jest tam z czego wybrać), przy tym bym mocniej przyciął całe to drugie piętro zielonego co zmusiłoby roślinę do przeniesienia siły rozwoju na najniższą gałąź nieprzyciętą, tak bym to widział(również mam fikusy u siebie i też w jednym z nich mam problem z najniższym piętrem zielonego i się zastanawiam czy radykalnie nie wyciąć wszystkiego i budować od zera ale w Twoim przypadku to się jednak mija z celem. Może ktoś bardziej doświadczony dopowie coś. Ogólnie roślinka bardzo sympatiko
Pozdrawiam.
  Odpowiedz
#3
Tak jak Robert uważam, że ten Y i zbyt bujna czupryna nie pasują do tego drzewka, więc należałoby coś z tym zrobić. Ogólnie gratulacje, bo dokonałeś całkiem niezłej przemiany drzewka.
  Odpowiedz
#4
Nawet nieźle ci poszło. Poczytaj więcej o balansowaniu energiia w poszczególnych piętrach bonsai. Pomyśl nad wypuszczeniem przwodnika z dolnej gałęzi albo nad jej mocnym zapuszczeniem przy jednoczesnym mocnym cieciu górnych partii.
W skrócie rzecz biorąc Robert ma rację.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#5
Panowie, ale jak usunę ten Y i wypuszczę nowy wierzchołek, to na jego końcu też za rok-dwa zrobi się taki YSmile Może mógłby ktoś rozrysować, jak zbudować wierzchołek prawidłowo?
  Odpowiedz
#6
Zanim tak sie stanie jak piszesz to do tego czasu bedziesz wiedzial juz duzo wiecej i nie dopuscisz to takiego stanu. Uczymy sie cale zycie.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#7
Idąc za namową bardziej doświadczonych kolegów przyciąłem fikusa dość drastycznie. Czyli budujemy górę od nowa. Powstaną dwa nowe piętra plus wierzchołek.


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#8
Wypadałoby jeszcze pomyśleć o bocznych gałęziach, które wyrastają z jednego piętra. Trochę to kłuje po oczach. Powodzenia.
Pozdrowienia "RUCKUS"
  Odpowiedz
#9
Aktualizacja 2016.


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#10
fajnySmile
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#11
Może jest tu ktoś obeznany w fikusach i mi coś podpowie, bo od dłuższego czasu jest zastój. Roślina bardzo słabo przyrasta. Do tego była defoliacja, która przyniosła więcej złego niż dobrego.


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#12
A jak z korzeniami w doniczce? Defoliacja nie zawsze jest dobra.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#13
Jeżeli roślina słabo przyrasta, to defoliacja na pewno jest złym pomysłem.
Czy fikus ma słoneczne stanowisko, czy był zasilany nawozem i czy wypija dużo wody? Jak wygląda bryła korzeniowa? Jak szybko wysycha po pełnym namoczeniu?
Czy jest albo był problem ze szkodnikami?
  Odpowiedz
#14
Właśnie nie wiem jak jest z korzeniami. Przesadzony był dość dawno, ze 3 lata temu na pewno. Też w pierwszym momencie pomyślałem, że może doniczka jest za mała, no ale przecież w bonsai o to chodzi, prawda?
Stoi na oknie północnym. Do tego jest to okno skośne, więc światła ma pod dostatkiem. Kiedyś wyczytałem że dla fikusa idealne jest okno północne, bo one nie lubią pełnego słońca. Jeżeli chodzi o nawóz, to rzeczywiście tutaj trochę zaniedbałem, bo nawoziłem jak sobie przypomniałem. Na pewno nie częściej niż raz w miesiącu. Nawóz w płynie do bonsai. Ostatnio podlewałem biohumusem. Podlewam go raz w tygodniu, bardzo obficie pod prysznicem. Chyba mu to pasuje, bo nigdy nie gubił liści, ani mu liście nie żółkły. Oznak przesuszania nie zauważyłem. W te upały co były codziennie zraszałem. Szkodników żadnych nigdy nie było i nie ma.
  Odpowiedz
#15
Stawiam na przerośniętą bryłę korzeniową,
Miałem podobnie z jednym ficusem, wprawdzie nie bonsai ale te same objawy co twoje, przesadziłem do większej doniczki, zmieniłem podłoże i rośnie na nowoSmile
  Odpowiedz
#16
Jeśli to jest przerośnięta bryła korzeniowa, to mam dwa pytania.
Czy przesadzać teraz, czy już poczekać do wiosny?
Czy przyciąć korzenie i doniczka może być ta sama?
  Odpowiedz
#17
Wyciągnij drzewko z doniczki i zrób zdjęcie, będzie można stwierdzić czy czekać do wiosny czy nie.
Myślę że je trzymasz w domu, więc jako roślina tropikalna to nie powinno być problemu z przesadzaniem teraz(oczywiście jak zapewnisz dobre warunki), ale nie chcę Ci źle doradzić w tym względzie więc poczekaj może ktoś bardziej doświadczony się wypowie

Tak jeszcze myślałem bo napisałeś wcześniej że drzewko jest posadzone w Akadamie - czy ona przypadkiem nie rozkłada się po jakimś czasie i powoduje że korzenie nie rosną zbyt dobrze ? - tak gdzieś wyczytałem - więc to też może być przyczyną


Może lepszym rozwiązaniem będzie narazie przenieść je do większej doniczki bez ingerencji w korzenie a na wiosnę to będziesz się mógł z nimi bawić.

Ja bym tak zrobił, ale tyak jak mówiłem poczekaj aż ktoś inny się jeszcze wypowie.
Mogę się mylić a szkoda by było drzewka.
  Odpowiedz
#18
3lata na fikusa to sporo tym bardziej że korzenie rosną jak głupie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#19
Przesadziłem. Korzenie rzeczywiście były mocno przerośnięte. Dwa razy owinięte wokół doniczki. Sporo przyciąłem, wymieniłem ziemię i zobaczymy co to da.
  Odpowiedz
#20
To teraz musisz mu zapewnić dobre warunki,
nie wystawiaj na bezpośrednie słońce, powinien być w cieniu przez jakieś przynajmniej 2 tyg potem pomału mu dawkuj światło.
No i wilgotność też musi być, dobrze jak byś go opryskiwał woda co jakiś czas.
Trzymam kciuki!
  Odpowiedz
#21
Podlewanie fikusa raz w tygodniu jest dla mnie nie do pomyślenia.
Swoje podlewam codziennie 'w sezonie'. Nie zraszam, nigdy, nawet po przesadzeniu.
Biohummus ma bardzo mało składników odżywczych (NKP) dlatego może być stosowany jako organiczny dodatek, uzupełnienie, ale nie jako główne źródło minerałów. Polecam zaopatrzyć się w mineralny nawóz NPK z mikroskładnikami albo w mocniejszy (niż biohummus) nawóz organiczny.
No i nie ma co go teraz chronić przed słońcem. Od dawna nie ma już upałów, dni są coraz krótsze, a światło będzie mu potrzebne do regeneracji korzeni.
  Odpowiedz
#22
Proszę nie pisać takich porad dla początkującego bonsaisty na temat nawożenia ponieważ nawozy mineralne są zazwyczaj bardzo skondensowane i stosowanie ich bez doświadczenia mogą zabić roślinę. Biohumus podobnie jak Biogold są produkowane z komponentów organicznych i zawierają całe spektrum składników mikro i makro potrzebnych roślinom do wegetacji. Składniki te są zawarte w organicznych związkach chelatowych przez co ich przyswajalność jest wręcz doskonała. Dodatkowo zawierają one kwasy huminowe, które uruchamiają przyswajalność mikroelementów będących w związkach chemicznych bardzo stabilnych.
Polecam lekturę http://www.sieniawa.com/oferta/kwasy-huminowe/
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#23
Ja mam maluchy ficusów i podlewam co 2-4dni gleba wysycha na wiór. Nic im nie jest. Ale to może klimat taki mam ;P
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#24
Panie Włodzimierzu, jeżeli początkujący bonsaista potrafi zażywać leki zgodnie z przeznaczeniem, to tym bardziej można polecić mu stosowanie nawozów mineralnych.
Wystarczy, że będzie postępował zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi na opakowaniu.
Jeżeli ktoś nawozi "nie częściej niż raz w miesiącu", to na pewno nie zrobi roślinie krzywdy lejąc zalecane stężenie nawozu mineralnego (które zwykle jest zalecane do stosowania co 7 dni), a biohummus używany z taką częstotliwością na niewiele się zda.
Jeżeli porównamy ilości minerałów podawanych roślinie:
Florovit dla roślin zielonych: NPK 7-5-6, zalecane stosowanie: 10ml na litr.
Biohummus Agrecol: NPK 0,08 - 0,05 - 0,12.
Aby uzyskać podobną ilość azotu z biohummusu co w zalecanej dawce florovitu, należy użyć 875 ml nawozu na litr wody!!!!
Rozumiem argument o lepszej przyswajalności biohummusu, ale suche liczby powinny dać do myślenia.
Chyba, że jest na rynku naturalny biohummus o innej zawartości NPK, o którym nie wiem.
  Odpowiedz
#25
Ja bym narazie zapomnial o nawozie mineralnym, dopiero co go przesadziles. To ze po przesadzeniu nie nawozimy to jasna sprawa ale podanie nawozu mineralnego jako pierwszego nawozu po przesadzaniu to nie jest dobry pomysl, mam na mysli kwestie regeneracji korzeni po przesadzeniu i odbudowy mikoryzy.

A z nawozem mineralnym to jest podobnie jak z witaminami w tabletkach kupowanymi w aptece. Nie ma to jak zjesc zielenine czy owoce zamiast faszerowac sie czyms sztucznym o niskiej przyswajalnosci. Wiadomo ze mineralnym mozna podpedzic rosline, ale zastanow sie nad korzysciami dlugowalowymi takimi jak mikoryza. Ja osobiscie jestem zwolennikiem nawozow naturalnych.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#26
Panie Pater!
Jeszcze raz proszę o to aby zanim zacznie Pan coś pisać przemyślał czy rozumie o co chodzi. Napis na opakowaniu NTongue:K mówi o proporcjach składników w nawozie a nie o ich ilości. O ich ilości decyduje stężenie roztworu lub mieszaniny oraz rodzaj związku chemicznego użytego do sporządzania nawozu.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#27
Włodzimierz Pietraszko napisał(a):Panie Pater!
Jeszcze raz proszę o to aby zanim zacznie Pan coś pisać przemyślał czy rozumie o co chodzi. Napis na opakowaniu NTongue:K mówi o proporcjach składników w nawozie a nie o ich ilości. O ich ilości decyduje stężenie roztworu lub mieszaniny oraz rodzaj związku chemicznego użytego do sporządzania nawozu.
Właśnie , trzeba przemyśleć!
A więc:
odnośnie Florovitu cyt. ze strony
Skład nawozu:
NAWÓZ WE Roztwór nawozowy NPK 7–5–6 z borem, miedzią, żelazem, manganem, molibdenem, cynkiem.
7,0% (N) azot całkowity; 6,3% (N) azot amidowy; 5,0% (P2O5) pięciotlenek fosforu rozpuszczalny w wodzie; 6,0% (K2O) tlenek potasu rozpuszczalny w wodzie;


oraz odnośnie Biohumusu cyt. ze strony
"Skład:
azot (N) – 0,08%
fosfor (P2O5) – 0,05%
potas (K2O) – 0,12%"

a więc w obu preparatach jest wprost podane stężenie procentowe
z czego jasno wynika, że (pomijając proporcje, bo to oczywiście inne już zagadnienie)
suma NPK we Florowicie = 18%
suma NPK w Biohumusie = 0,25%
czyli różnica w stężeniu 72 krotna!!!

Porównując natomiast tygodniowe dawki wg zaleceń producenta rośliny otrzymują:
z Florovitu (10ml x 18%) = 180 jednostek nawozu
z Biohumusu (60ml x 0,25%) = 15 jednostek nawozu.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#28
Józefie. W skład Azotu całkowitego wchodzi forma amidowa, amonowa i azotanowa, każda z nich ma inne właściwości i jest inaczej przyswajalna. W rolnictwie dla porównania nawozów nigdy nie sumujemy ich procentowych zawartości ponieważ nie oddaje to ich sposobu działania na rośliny. W matematyce może się to zgadzać ale w złożonych procesach metabolizmu roślin to trochę inna bajka. Jak dla mnie możecie nawozić swoje bonsaje nawet czystym mocznikiem ja robię to po swojemu i mam wyniki. Tylko nie dziwcie się, że nagle drzewo wam zdechnie.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#29
Włodzimierz Pietraszko napisał(a):Józefie. W skład Azotu całkowitego wchodzi forma amidowa, amonowa i azotanowa, każda z nich ma inne właściwości i jest inaczej przyswajalna. W rolnictwie dla porównania nawozów nigdy nie sumujemy ich procentowych zawartości ponieważ nie oddaje to ich sposobu działania na rośliny.
Panie Włodzimierzu, wpierw twierdzi Pan, że ktoś myli proporcje z ilością, a wcale tak nie jest, potem znów, że się nie sumuje NPK bo to nie oddaje sposobu działania.
No to można nie sumować, ale nadal samego tylko N w zalecanej dawce Florovitu jest też kilkanaście razy więcej niż w zalecanej dawce Biohumusu - ale to też wg Pana źle i do żadnego porównania się nie nadaje, bo są różne N - i tak można to ciągnąć...
Rafał Pater napisał(a):Rozumiem argument o lepszej przyswajalności biohummusu, ale suche liczby powinny dać do myślenia.
I o to właśnie chodzi. I już to przemyślano, istnieje i powstaje coraz więcej upraw na sztucznych podłożach, lub nawet hydroponicznych, bazujących w całości na nawozach mineralnych i mają się one bardzo dobrze, jakoś ten azot jest przyswajalny, warzywa, owoce, rośliny jak malowane... Można naocznie stwierdzić na półkach sklepowych, w szkółkach... W przypadku żywności nie jest to może pożądane, ale drzewkom w doniczkach nie powinno przeszkadzać.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#30
Pomijajac te dywagacje na temat zawartosci mineralow w poszczegolnych nawozach... hydroponika? sztuczne podloza...? juz próbowano, widzialem bonsai w kuli z woda :lol: w sloiku, pedzone nawozami mineralnymi, To jest dobre, ale moze dla salaty która rosnie kilkanascie tygodni ale nie dla bonsai. Panowie jak dla mnie to nie ten kierunek...

kazdy szanujacy sie bonsaista wie ze florowit jest dla amtorow... najlepsze sa nawozy naturalne, tamahi, green dream, bio gold, czy inne organiczne na bazie rzepaku, wodorostów, itp. a juz wogole to najwzniejsze to aby odpowiednie proporcje NPK dostosowane byly do okresu wzrostu rosliny. Zalejesz florowitem i fikus pusci piekne dlugie baty ale chyba nie o to chodzi ?
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości