• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Proszę o pomoc, mój bonsai chyba umiera
#1
Witam, Zwracam się z ogromną prośbą czy ktoś może pomóc przy diagnozie mojego bonsaia.Tak w skrócie postaram się opisać co się dzieje.Drzewko dostałam na prezent w grudniu 2014r,kupione w leroy merlin.Pierwsze zrzucił wszystkie liście, dopiero na wiosnę wypuścił nowe, uznałam,że to normalne,w lecie było wszystko dobrze.Zaczął chorować na jesieni,znów zrzucił wszystkie liście, na opadających liściach pojawił się dziwny szarawy nalot, to samo na wierzchu korzeni wystających z doniczki.Czytając internet postanowiłam go przesadzić,uznałam że może ma złą gatunkowo ziemię,lub jest z grzybem, czy pleśnią.Przesadziłam go tydzień temu w ziemię specjalna do bonsai,korzystałam z filmiku na youtubie robiąc to,więc myślę że zrobiłam to prawidłowo.Zakupiłam środek grzybobójczy z Substral Saprol,ale jeszcze go nie użyłam, chciałam chwile odczekać.A mój bonsai ma się coraz gorzej,mam wrażenie że nie pobiera wogóle wody i gnije.Podlewałam go z 3 razy w tym tygodniu, wydawało mi się że w umiarkowanych ilościach.Dziś opadły ostatnie żywe listki , które odbiły gdzieś u podstawy, nie były zeschnięte, a miekkie i opadnięte.Proszę niech ktoś mi coś poradzi, chcę go uratować.


Załączone pliki Miniatury
               
  Odpowiedz
#2
Trzeba było diagnozować problem jak się pojawił a nie zgadywać i działać po omacku. Przesadza się rośliny zdrowe i w pełni sił. Biały nalot na podstawie rośliny to kamień z wody raczej nie do uniknięcia. Jedyny sposób na sprawdzenie w jakim stanie jest roślina to zdrapanie kory możesz to stopniowo robić od góry ku dołowi. Jeżeli pod korą jest zielono dalej nie sprawdzaj choć jeżeli byłby zdrowy powinien pokazać się biały lepki sok.
Jeżeli znajdziesz zielone znaczy że część poniżej powinna jeszcze żyć. Poszukaj jakie optymalne warunki powinien mieć ficus i takie mu zapewnij oraz duuuuużo słońca bez przeciągów i nagłych zmian temp. Jeżeli da radę to ten gatunek potrafi wybić nawet z pnia.
Nie ma uniwersalnej ziemi "do bonsai" to tani chwyt na niedoświadczonych.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Dziękuję za tak szybka odpowiedź, nie podejrzewałam,że moj bonsai ma się aż tak źle. Myślałam,że zrzucił kolejny raz liście lub dopiero coś zaczyna go brać.Zrobiłam to co Pan radził i jest tragedia, wygląda jakby był caly zdrewniały.Nie wiem dlaczego tak się stało, nie traktowałam go źle.Czy to może być jakaś choroba? Czy już całkowicie umarł?


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#4
Nie koniecznie. Nadmiar opieki i brak racjonalnego podejścia też wystarczy. A takich przypadków od początku tego forum przeżyliśmy już ponad setkę. Jeżeli cię to pocieszy to materiał nie był najwyższych lotów a ostatnio słyszałem taką anegdotkę że po bonsai chociaż doniczka zostaje Big Grin
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
Czyli mam sobie odpuścić?? Sad wydaje mi się że nie robiłam z tym drzewkiem nic szczególnego,traktowałam je jak pozostałe kwiaty.Ale fakt, że na pielęgnacji bonsai się słabo znałam,może nie mam ręki, a może to jednak jakies choróbsko.
  Odpowiedz
#6
a w jakiej odległości od okna stał ??? a usuwałaś wodę z podstawki ?? podlewanie 3 razy w tygodniu to chyba było za dużo, sama gleba też jakaś taka nieciekawa mało przepuszczalna, u mnie w zimie, u fikusów potrafi być wilgotno przez 5 dni a jak pojawi się słońce to np. w dwa dniu robi się sucho, trzeba podlewanie dostosować do okoliczności.
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#7
Od zakupu stał na komodzie w pokoju od strony południowo-wschodniej bardzo jasnym,fakt nie przy oknie.Około grudnia zauważyłam,że warstwami od góry zaczynają opadac liście, tak jakby nie dochodziła woda do wyższych partii rośliny,czasem go pryskałam zraszaczem od góry.Nigdy nie zauważyłam,żeby w podstawce stała woda.W styczniu zaniepokojona stanem rośliny poczytałam trochę w internecie i przestawiłam go z komody,która przy otwieraniu szuflad czasem trzęsła drzewkiem,więc przestawiłam bonsai pod okno balkonowe,którego w zimie nie otwieram.Tam ma jeszcze widniej i spokojnie,ale stan rośliny cały czas się pogarszał.Wyczytałam że to może byc kwestia podłoża,złej jakości i zagrzybienia, a widziałam wszędzie białe naloty.Jakieś 2 tygodnie temu przesadziłam bonsai w podłoże dla niego przeznaczone i dobrze wyparzyłam doniczkę, nie odwarzyłam sie uzyc srodka grzybobójczego.Bonsai dalej jest cały suchy, a przy korzeniach zauważyłam pleśn,tak jakby gnił od korzeni i wogóle nie pobierał wody w górę.Ziemia już przeschła,a ja narazie nie podlewam.Czy możesz mi doradzic co moge zrobic? Narazie czekam jaka bedzie reakcja drzewka
  Odpowiedz
#8
Miałem tak samo, tyle że mój Retusa nie zgubił wszystkich liści (z 10 mu zostało Big Grin )
przesadziłem go w glinianą głębszą doniczkę, ale ze zwykłą ziemią do roslin pokojowych.Też myślałem że go szlag trafił i tak było mniej więcej od listopada jak zaczęło się obumieranie rośliny, ale 3 dni temu wypuścił nowy liśc a dzisiaj ma kilkanaście nowych pąków.Podlewałem a raczej zraszałem ziemię wokół niego 3 razy w tygodniu oczywiście z umiarem.Zrobisz jak będziesz chciała, ale ja na twoim miejscu dałbym mu szansę.
  Odpowiedz
#9
olgaa napisał(a):Od zakupu stał na komodzie

Myślę, że to był powód.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości