• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kosodrzewina - yamadori
#1
Dzień dobry
Pozyskana kilka dni wcześniej kosodrzewina około 50 lat (policzone słoje w odciętym kawałku korzenia). Myślę że drzewo ma potencjał na dobre bonsai, szczególnie jego prawa wijąca się gałąź wygląda sympatycznie. W donicy pozostało sporo mchu, celowo nie usunąłem go, dlatego że drzewo jest kopane z bardzo płytkiej warstwy ziemi. Obawiałem się osunięcia mchu ponieważ zachodzi obawa że jest w nim sporo korzeni włośnikowych pobierających z niego wilgoć. Mam nadzieję że drzewo przeżyje i za dwa lata trafi na "stół" doświadczonego bonzaisty.


Załączone pliki Miniatury
           
Pozdrawiam
Rafał Gawełda
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rafalgawelda.pl/">http://rafalgawelda.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#2
Ciekawy material
  Odpowiedz
#3
Z tym przeżyciem może być różnie,na mój gust za ciężka gleba(wygląda jak glina)
Nie masz akadamy?
Pozdrawiam
Rafał Ulfig
  Odpowiedz
#4
Tak to tylko wygląda, na dół poszło prawie 20 kg lawy wymieszanej z piaskiem i przesianą ziemią, teraz dosypałem na wierzch tej samej lawy. Poprzednie kopane z tego miejsca drzewo przeżyło, więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.
Pozdrawiam
Rafał Gawełda
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rafalgawelda.pl/">http://rafalgawelda.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#5
Rafal Gawelda napisał(a):Tak to tylko wygląda, na dół poszło prawie 20 kg lawy wymieszanej z piaskiem i przesianą ziemią, teraz dosypałem na wierzch tej samej lawy. Poprzednie kopane z tego miejsca drzewo przeżyło, więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.

to od razu mogę Ci powiedzieć, że mieszanka jest za ciężka. stosowałem lawe 2 lata temu do yamadori i efekty są dalekie od idealnych. Lawa + ziemia = błoto , uważaj z podlewaniem i powodzenia!
profil na facebooku Smile
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/jacek.rostkowski.50">https://www.facebook.com/jacek.rostkowski.50</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#6
Dobry wieczór
Zauważyłem na mojej kosodrzewinie kolejne ognisko ochojnika, pojawił się ponownie. Pytanie czy teraz jeszcze potraktować go jakimś preparatem kontaktowych np Confidorem, czy poczekać do wczesnej wiosny i użyć Promanalu.
Przy okazji pytanie o tego szkodnika na drugim zdjęciu, co to takiego? U mnie zaatakował pomidory w szklarni, przezimuję w jakiejś formie przetrwalnikowej? Jakieś pomysły jak tego uniknąć w przyszłym roku?


Załączone pliki Miniatury
       
Pozdrawiam
Rafał Gawełda
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rafalgawelda.pl/">http://rafalgawelda.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#7
heh
Google - białe muszki na pomidorach - mączlik Big Grin żerują raczej na miękkich liściach ziołach i roślinach szklarniowych.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#8
Hej
Dzięki, zanim wpisałem do wyszukiwarki pisałem tego posta i tak mnie naszło Smile Zawsze zostanie jakiś ślad i hasło Mączlik, ktoś pewnie kiedyś wyszuka Smile
A co z opryskiem kosodrzewiny?
Pozdrawiam
Rafał Gawełda
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rafalgawelda.pl/">http://rafalgawelda.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#9
Dzień dobry
Zrobiłem wczoraj dokładniejsze zdjęcia owada na mojej kosodrzewinie z poprzedniego wpisu. Poszukiwania w internecie utwierdzają mnie w przekonaniu że to czerwce. Tarczniki czy miseczniki? Kto jest w stanie rozpoznać?
Opryskałem ją wczoraj Promanalem, mogę zrobić coś więcej w tej chwili?


Załączone pliki Miniatury
   
Pozdrawiam
Rafał Gawełda
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rafalgawelda.pl/">http://rafalgawelda.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości