Witam, potrzebuję pomocy a bardziej moje drzewko, zaczęło się od jednego listka ale jest ich coraz więcej. Drzewko mam dopiero 3 tyg. więc nie wiem jeszcze za bardzo jak się z nim obchodzić chociaż staram się.
- podlewanie - jeżeli już to chyba raczej za dużo niż za mało raz dziennie wieczorem wlewam 0,5 litra wody. deszcz nie pada na drzewko chyba że mocno zacina
- słońce - drzewko stoi na pełnym słońcu przez większość dnia ale podobno Graby lubią słoneczne miejsca
- wiatr - drzewko stoi na 10 piętrze i jest narażone na wiatr
- szkodników żadnych nie zauważyłem pod listkami a o ślimakach dżdżownicach no to nie ma mowy ze względu na balkon 10go piętra.
Proszę o pomoc co mogę zrobić żeby zatrzymać ten proces i pomóc drzewku z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Kolego Michał89.k, podejrzewam że na balkonie jak słońce oprze się o ścianę to panuje tam niemiłosierny żar i bardzo niska wilgotność powietrza i nie są to absolutnie warunki odpowiednie nie tylko dla graba, ale nawet dla kaktusów.
Szczególnie zabójcza jest spowodowana wysoką temperaturą suchość powietrza.
Jeżeli nie masz możliwości innej lokalizacji, jedyne co można zrobić to okresowe cieniowanie oraz jednoczesne systematyczne zraszanie w najbardziej upalnych okresach, ale to tylko krótko działający półśrodek, trudny do stosowania w praktyce i na dłuższą metę. Chyba, żeby zastosować jakiś automatyczny zraszacz... lub inną konstrukcję zapewniającą w otoczeniu drzewka bardziej wilgotny mikroklimat.
Dzięki za odpowiedz. Czyli uważasz że nie mam szans na drzewko na balkonie ? Zraszanie faktycznie na dłuższą metę nie ma sensu. Wilgotność na balkonie pokazuje 30% Przestawiłem drzewko bardziej do cienia gdzie ściany się tak nie nagrzewają, zobaczymy. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł? Powycinać te liście ktore sa brązowe czy tak zostawić?
Kolego na takie upały albo półcień albo cieniówka i kilka tacek z wodą dookoła drzewa. Ja tak robię odkąd mieszkam i mam spory taras. Woda odparowuje z nich bardzo szybko ale jednocześnie podnosi wilgotność w obrębie roślin. Balkon mam na wschód więc już od 13 zaczyna się na nim cień. Dlatego też liściaki mam tak ustawione tak żeby od 13 nie stały w pełnym słońcu.
Dzięki. Tacki faktycznie ustawie trochę zaczołem spryskiwać stolik na ktorym drzewko ale pomysł z tackami bardzo mi się podoba. Pokombinuje tak zeby tylko rano swieciło pełne słonce albo pozniejszym popołodniem zobaczymy jak się uda. Myślisz ze powinienem usunąc te liście bardziej brązowe ? Myślałem że jak grab lubi słońce to o ile będzie regularnie podlewany to bedzie się zagenstniał ładnie.
Pozdrawiam
Słońce owszem, ale nie w połączeniu z mikroklimatem jak w "Dolinie Śmierci".
W tych trudnych warunkach ja bym się wstrzymał z usuwaniem liści, zawsze coś tam jeszcze zaasymilują, chyba że tylko te w większej części spalone. Można też ewentualnie przyciąć.
