[ptaknadrzewie]

Zakupiłem w centrum ogrodniczym myślę, że dość fajnie zagęszczoną sosnę górską i zacząłem czyścić ubiegłoroczne igły, ale coś mnie tknęło i cofnąłem się do swoich notatek z warsztatów.

Znalazłem tam zapis, że jeżeli usunę ubiegłoroczne igły z ubiegłorocznych przyrostów to nie uzyskam na nich nowych pąków, gdyż sosna górska cofa się jedynie na tych gałęziach, na których są pozostawione stare igły.

Coś mi w tym nie pasuje, ale szczerze mówią nie jestem pewny jak myślę o moich dawnych mugosach.

Czy ktoś z Was mógłby pomóc mi rozwiać te obawy?

[Włodzimierz Pietraszko]

Sosna górska w przeciwieństwie do sosny pospolitej ma zdolności do wybijania nowych długopędów z bardzo starych gałęzi i nie ma znaczenia czy są na nich igły czy ich brak.
Inną kwestią jest czy usuwamy igły poprzez ich wyrywanie czy wycinanie. W pierwszym przypadku pojawienie się nowych przyrostów jest bardzo wątpliwe. ( patrz post Bolka na temat pąków)

[ptaknadrzewie]

Pane Włodzimierzu, bardzo dziękuję za wskazówkę. Działam dalej