Pozyskałem w tym roku buki w marcu-bo były ładne słoneczne dni(ok. 12 sztuk, śr. od 4cm do 15cm).Niestety z braku wolnych weekendów tydzień po pozyskaniu podlałem nawozem w płynie a po kolejnym tygodniu przyszedł mróz ok. -6 st.C. 5 z nich nie puściło liści tak jak reszta w kwietniu lecz pojedyńczo puszczają np. 1 czy 2 pierwsze liście dopiero w tym tygodniu, następne dopiero widzę, że pękają pąki, a ja już chciałem je wyrwać dwa tygodnie temu bo wydawało się że już żaden nie odbije(przecież jest już czerwiec). Czy komuś jeszcze tak późno puszczały liścier buki. Z góry dzięki za odpowiedź.
Ja mam pytanie.Czy nie powinno sie w pierwszym sezonie zaraz po wykopaniu podlewac nawozem czystych yamadori?Być moze spaiłes system korzeniowy?
To czy nawozimy drzewko pozyskane z natury jest pojęciem względnym i nie zależy od reguły, ale od witalności gatunku i poszczególnego drzewka. Oczywiście, osłabionego drzewka nie będziemy nawozić (głównie tak zachowują się iglaki ponieważ ich przyrost w ciągu sezonu jest silnie ograniczony) natomiast z liściakami bywa różnie. Buki rosną stosunkowo wolno więc ich nawożenie w pierwszym roku nie jest wskazane (to jeszcze zależy od wielkości pojemnika i mieszanki) natomiast np. takie wiązy rosną intensywnie w pierwszym sezonie i wymagają nawożenia.
Buki dość późno zaczynają swoją wegetację, jeżeli tkanki rośliny są zielone i uwodnione roślina ma jeszcze szansę, ale trochę to potrwa (Czekaj na cieplejsze dni).