Witam,
Nie znalazłem jakiegoś artykułu zbiorczego, więc piszę osobny. Inni też tutaj tworzą tego typu tematy, więc uznałem ten dział za stosowny. Jeżeli się mylę to przepraszam.
Jakiś miesiąc temu od teścia dostaliśmy z żoną dwie szczepki ukorzenionego bonsai. Zajmowała się nim żona i niestety nie doczytała i pielęgnowała go w taki sam sposób jak posiadanego "grubosza", czyli podlewała go raz na tydzien przez co jedna szczepka uschła. Po kilku przeczytanych artykułach od razu domyśliłem się, że brakuje mu wody, gdyż ziemia była przesuszona. Teraz ja mam zamiar zająć się tym drzewkiem, ale niestety nie mogę zidentyfikować jaki to jest gatunek, gdyż przypomina mi on wiele, które udało mi się znaleźć w internecie. Może ktoś z Was mi pomoże w rozpoznaniu co to za drzewko? Jak już będę miał nazwę to sposób pielęgnacji znajdę, gdyż w internecie jest tego mnóstwo, chodzi tylko o rozpoznanie. Podaje zdjęcie poniżej.
Z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Spytałem się teścia i powiedział, że to fikus, ale nie wie jaki. Możliwe, że retusa jak napisał przedmówca. Otrzymałem od niego jeszcze zdjecie jego drzewka, dla 100% pewności jeszcze je prześle.
Jakby ktoś się pytał to, te kabelki są lampkami świątecznymi.
Tylko wiesz o tym, że Takie Ci nie urośnie jak nie będziesz je kierował w tą stronę
Zajmie Ci to ładnych kilka(naście) lat
Tak dla pewności się upewniam :wink:
Powodzenia
Jestem tego świadomy. To mój pierwszy bonsai, ale ja jestem cierpliwy i lubię ciężkie wyzwania, więc będę próbował. Jak nie wyjdzie to trudno Dodatkowo zastanawiam się z żoną, czy nie kupić sobie ziarenek(tak wiem, trzeba czekać 15-25 lat zanim będzie gotowy), na allegro jest tego sporo, tylko nie wiemy, które wybrać. Z natury raczej ciężko byłoby mi pobrać cokolwiek, a szkólek w mojej okolicy znaleźć nie mogę, aby kupić 2-4 letnie drzewko.
Fajne masz to " bonsai " . Może jakaś wystawa?
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
To najprawdopodobniej jakiś fikus. Daj mu najjaśniejsze miejsce jak możesz i podlewaj niewielkimi ilościami wody jak ziemia lekko przeschnie. Jak zaczną się ciepłe dni (powyżej 10 C) to zacznij wystawiać na zewnątrz, całe lato i jesień też na zewnątrz, póki nie zacznie się robić zimno. Późnym latem możesz też rozważyć przesadzenie do lepszej mieszanki.
Silver, fachowo i z zapałem zniechęcasz nowicjuszy.
Może sam się czymś pochwalisz? Może jakaś wystawa?
Rafale, nie ma potrzeby irytować się na sarkazm Krzyśka ponieważ nazwanie sadzonki z dwoma listkami BONSAI jest gruba przesadą. Swoją drogą jeżeli podejmujesz się udzielać porad dotyczących rozpoznania gatunku oraz sposobu uprawy to powinieneś być precyzyjny i oferować wiedzę, a nie domniemania.
Ustosunkowując się do twojej odpowiedzi na pytanie będące meritum tego postu muszę powiedzieć, że:
- to JEST fikus retusa.
- podlewać należy obficie, ale nie dopuszczać do zalegania nadmiaru wody w bryle korzeniowej.
- fikusa można wystawić na zewnątrz ale wtedy gdy w NOCY i w DZIEŃ temperatura nie będzie spadać poniżej 10 stopni.
- fikusy nie znoszą częstego przesadzania. Często mówi się o fikusach, że są to drzewa, które lubią mieć "ciasno w Butach".
- jeżeli przesadzać to w maju wraz zabiegiem defoliacji.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
To co chciałem w swojej aluzji przekazać rozwinął p.Wlodek. Dziękuję
Rafał Pater napisał(a):Silver, fachowo i z zapałem zniechęcasz nowicjuszy. Nie jest moją rolą kogokolwiek do czegokolwiek motywować. Zapal do jakiejkolwiek pasji nie radzi się w tym że wszystko zostaje podane na tacy. Chciałbym jeszcze raz zwrócić uwagę że jesteśmy nie na forum ogrodniczym tylko w miejscu gdzie powinny być poruszane tematy drzew prowadzonych w kierunku standardów Bonsai. Jak admin prześpi sprawę to już niedługo będziemy się rozpuszczać nad tematem plonowania selera lub marchwi
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Panie Włodku, a czy Pan pamięta swoje pierwsze bonsai?
Zgaduję, że nie było 'zjawiskowe', i że teraz Pan pewnie nie nazwałby tego bonsai, pomimo iż wtedy (zgaduję) był Pan z niego bardzo dumny. mimo wszystko, od czegoś takiego musiał Pan zacząć, aby teraz być w miejscu, w którym Pan jest.
Moim zdaniem takie jest prawo początkującego - być dumnym z swoich pierwszych kroków, nawet jeżeli są niezdarne, nieporadne.
Cieszę się, że zaczął Pan merytoryczną dyskusję. W niektórych kwestiach mam inne zdanie. Tego konkretnego osobnika nie podlewałbym obficie. 3 listki, mało światła o tej porze roku i dużo ciężkiej ziemi (mieszanka torfowa) oznacza, że po obfitym podlaniu podłoże pozostałoby zalane wodą i bez powietrza przez dłuuugi czas - 2 tygodnie? Może dłużej. Dlatego zaproponowałem podlewanie niewielkimi ilościami wody.
Odnośnie przesadzania - maj to dobry termin na przesadzanie fikusa, nie wiem czy akurat tego konkretnego. Do maja może dorobi się 5 albo 6 liści, a co za tym idzie bardzo skąpych korzeni. Pozbycie się obecnej mieszanki z bryły korzeniowej w takiej sytuacji byłoby bardzo trudne, dlatego zaproponowałem koniec lata. Do tego czasu roślina powinna się znacząco wzmocnić, puścić sporo nowych korzeni i być gotowa na przesadzenie (jeżeli w sezonie będzie dobrze rosnąć), a że to fikus i zimę spędzi w pomieszczeniu, to nie groźne mu są mrozy więc uważam że to dobry moment na przesadzanie fikusów. W tym roku przesadziłem 4 swoje fikusy jesienią i teraz mają się bardzo dobrze.
Silver, czy w takim razie Twoją rolą jest DEMOTYWOWAĆ? Nic nie podać na tacy, tylko drwić, zrażając nowicjuszy? To jest dział dla początkujących i ten temat znalazł się w bardzo dobrym miejscu.
A odnośnie forum, to nie obawiałbym się tematów odnośnie plonowania marchwi ani selera. Bardziej przeszkadzają mi tematy z reklamami akcesoriów do samochodów i innych bzdur.
Jak mamy każdego sadzonkowca chwalić za to że sadzi to niestety nie to miejsce. Bosnai to nie gatunek rośliny to styl jej kształtowania prowadzenia od sadzonki nie zajmie 10lat a dziesiątki lat i o takie postępowanie może pokusić się osoba która już opanowała kształtowanie utrzymywanie bonsai i szuka wyższego stopnia wtajemniczenia. To tak jak każdego nowicjusza karate uczyć od kumite. Najpierw troszkę definicji praktyki a potem doświadczenia j/w.
I jeszcze raz prześmiewczo czy nie to jest sadzonka nie bonsai!
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Silver napisał(a):Fajne masz to " bonsai " . Może jakaś wystawa?
Oczywiście, nawet już wygrałem kilka konkursów, ponoć najpiękniejsze listki jakie widzieli
@Rafał Pater dzięki za udzielenie odpowiedzi.
@Włodzimierz Pietraszko dziękuje za wyczerpującą wypowiedź, chyba najbardziej rzytelna.
@Bolas doskonale wiem, że bonsai to nie rodzaj drzewa, a sposób jego kształtowania. Nazwalem te moje trzy listki bonsai z dwóch powodów. Pochodzą one z drzewka, które było ukształtowane na wzór bonsai, po drugie chce z niego zrobić bonsai, a to jest forum o bonsai dział dla początkujących. W dodatku wrzucanie wszystkich do jednego worka nie jest dobrym rozwiązaniem. To, że jedna osoba nie poradzi sobie z czymś nie oznacza, że druga też. Podam to na prostym przykladzie. W szkole nauczyciel matematyki wstawił mi ocene niedostateczna, ponieważ zrobiłem całe obliczenia w pamięci, lecz on stwierdził, że skoro on tego nie potrafi to ja tym bardziej. On po studiach matematycznych zajmował się matematyka od jakiś 30 lat, ja uczyłem się tego kilku lat. Morał z tej historii w stosunku do prowadzenia bonsai moze pan sobie wyciągnąć sam.
Do wszystkich, którzy włączyli się w "dyskusję", bo to już się przeradza w kłótnie. Jedni mają problem, bo ja nazwałem sadzonke bonsai, drudzy mają pretensje, bo komuś się nie podoba, że początkujący podejmuje się cięzkiego zadania, natomiast trzeci mają pretensje o to, że Ci drudzy mają pretensje. Po co to wszystko? Nazwałem, to nazwałem(dlaczego tak wyjaśniłem wcześniej), można było najwyżej zwrócić uwagę o złe nazewnictwo, a nie od razu szydzić ze mnie. To, że podjąłem się cięzkiego zadania to akurat wyłacznie mój problem. Jak mi się uda super, jak średnio mi wyjdzie, też super, będę nabierał wprawy i uczył się na błędach, to też nauka. Jak sie nie uda? No cóż, trudno będę miał fajne doświadczenie, nikomu nie powinno przeszkadzać, że źle to zrobiłem, będzie stało u mnie nie u Was.
Także podsumowując temat, dziękuje wszystkim, którzy udzielili pomocnych wypowiedzi, bardzo mi pomogą(dałbym jakieś plusiki, ale nie widzę tutaj takiej opcji). Do tych co się kłóca, wyluzujcie nie ma o co się kłócić, jest to bezcelowe.
To co chciałem się dowiedzieć, dowiedziałem się, a nawet nadto, także uważam, że temat jest wyczerpany, więc proszę o jego zamknięcie, aby ta dyskusja nie przerodziła się w większą kłótnie. Jeżeli będę potrzebował innej pomocy, a nie znajdę o tym informacji założe nowy wątek z odpowiednim tematem.
Dziękuje i pozdrawiam.
Proszę się nie zrażać bo sztuka bonsai jest otwarta dla wszystkich dla początkujących i zaawansowanych. Często nauka na błędach jeżeli umie się wyciągać z nich wnioski kończy się sukcesem. Czego szczerze życzę.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Czyli chciałeś wrzucić zdjęcie sadzonki i teraz kolejny post za.... 40lat? Chyba nie dożyję.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
@Włodzimierz Pietraszko właśnie o to chodzi, że ja się nie zrażam, nawet jak mi coś nie wychodzi, nie tylko na sukcesach polega życie. Dziękuje za waparcie.
Bolas napisał(a):Czyli chciałeś wrzucić zdjęcie sadzonki i teraz kolejny post za.... 40lat? Chyba nie dożyję. Widzę, że pan nie będzie nastawiony pozytywnie do takich rzeczy. Oczywiście wszystko na nie i najgorzej. Dlaczego za 40 lat? Teraz napisałem, ponieważ nie mogłem rozpoznać gatunku. Może później będę miał problem z czymś innym, albo zajmę się też innym drzewkiem i będę potrzebował pomocy, a może w ogóle już nie będę pisał? Ja to robię dla siebie, nie dla Ciebie, więc Twoje negatywne komentarze są dla mnie zbędne. Próbujesz mnie zdemotywować co jak dla mnie nie jest tematem tego wątku, więc zaśmiecasz forum swoimi bezwartościowymi wypowiedziami, które nie nawiązują do niczego.
Widzisz kolego jesteś na najstarszym forum bonsai w PL i nie raczyłeś nawet zadać sobie trudu przeczytania tego co możesz w nim znaleźć. Jakbyś przeczytał choć jeden artykuł dotyczący tej sztuki udałoby ci się już w pierwszym poście uniknąć kardynalnego błędu uznającego bonsai za gatunek co świadczy o tym, że twoja wiedza dot. uprawy roślin jest kompletnie zerowa i poza tym że ta siewka potrzebuje wody i słoneczka by rosła niewiele będziesz wiedział. I teraz postaw się w naszej sytuacji mamy ci opisać pół botaniki żebyś był zadowolony z naszego postępowania i powiedział nam DZIĘKI CHŁOPAKI po czym za kilka miesięcy znów wejdziesz na forum to czy inne i będziesz żalił się że twoja roślinka traci liście i znów będziemy musieli ci tłumaczyć dlaczego traci liście. To forum jest o bonsai nie o siewkach nasionach czy innych duperelach - no chyba że chcesz pokazać do czego już sam doszedłeś. Prowadzisz dyskusję z ludźmi którzy zjedli zęby na bonsai a i tak jeszcze przed nami długa droga więc daruj sobie uwagi jakie to forum powinno być. Ponad 1200 tematów dla początkujących i grubo ponad 7tys wypowiedzi więc wiedzy znajdziesz tylko w temacie dla początkujących caaaaaałą masę i jestem wręcz pewny że nawet nie wysiliłeś się czytając poradnik który napisaliśmy i teraz to ty udowodnij że warto cię traktować poważnie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Kolego Elenorsar w żadnym razie nie przejmuj się uszczypliwymi uwagami
Umieściłeś swój post w odpowiednim ku temu dziale "Forum dla początkujących", zredagowałeś swoją wypowiedź w sposób sensowny i jak najbardziej powinieneś był oczekiwać odpowiedzi na Twoje wątpliwości związane z uprawą rośliny. To, że powyższego fikusa nie można jeszcze określić mianem drzewka bonsai nie ma tutaj znaczenia- ważne, że za sprawą tej rośliny zacząłeś interesować się nowym, ciekawym hobby jakim jest sztuka tworzenia roślin bonsai :wink:
Moim zdaniem to właśnie ludziom posiadającym daną pasję powinno zależeć na jej propagowaniu - jest to zachowanie normalne, często spotykane wśród hobbystów.
W nawiązaniu do tematu wątku warto zwrócić uwagę, że Twoja ukorzeniona sadzonka fikusa rośnie w typowej, kupnej, składającej się w przeważającej części z materii organicznej ziemi kwiatowej. Takie podłoże nie zapewnia roślinie odpowiednich warunków dla rozwoju korzeni, ponieważ jest słabo napowietrzone i zatrzymuje w sobie dużą ilości wody. Warto byłoby rozluźnić całość czymś mineralnym, nawet perlitem lub piaskiem o grubszym ziarnie. Do tego zawsze wskazana jest warstwa drenażu na dnie doniczki, jeśli teraz jest jej brak to też warto będzie o to zadbać przy najbliższym przesadzaniu.
Powodzenia w uprawie, i naprawdę nie należy się zrażać
Nie szukaj drogi, znajdziesz ją w sercu.
@Bolas przykro mi, że muszę to powiedzieć, ale skoro jestem na najstarszym forum o bonsai w PL i jak po ilościach postów widzę, że Ty jesteś właśnie starym wyjadaczem, to muszę też stwierdzić, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Temat założyłem nie w celu dowiedzenia się jak uprawiać tą konkretną sadzonkę, ale dowiedzieć się co to jest za konkretna sadzonka. Przeczytałem wiele tematów na wielu stronach i samemu nie potrafiłem stwierdzić, dlatego napisałem wiadomość właśnie w tym dziale o nazwie "Dla początujących", a nie w dziale "Pochwał się swoim dziełem". O tym, że roślinka potrzebuje wody i światła sam stwierdziłem bez waszej pomocy, bo wyczytałem to już na innych stronach, napisałem o tym w pierwszym poście. Teraz znając jej gatunek mogę samemu wiele znaleźć jak ją uprawiać, nie zawracając nikomu głowy. Uważasz, że jako początkujący muszę wiedzieć wszystko od razu? Otóż nie. Nawet sam fakt wielu tematów, z których mogę czerpać wiedzę nic mi nie da skoro nie będę wiedział czego szukać. Zanim skrytykujesz kogoś mniej obeznanego z danej dziedziny zastanów się, dlaczego zadaje takie pytanie, a nie inne.
@Szymon Badarycz dziekuję za wskazówki. Akurat, że podłoże jest źle dobrane już wiem dzięki wcześniejszym wypowiedziom i innym tematom w sieci. Można też to zauważyć, bo ziemia po podlewaniu robi się strasznie zbita moment po nawodnieniu, ale przesadzenie to już w późniejszym czasie.
Tak na prawdę nie wiem z czego składa się cały grunt w doniczce, najwyżej mógłbym to sprawdzić w jakimś brzegu, ale nie wiem, czy jest sens przed przesadzaniem.
Co do zrażania do hobby też się dziwie, że są właśnie takie reakcje, a nie inne. Przejrzałem sieć, nie znalazłem odpowiedzi, to forum uznałem za najbardziej rzetelne, więc napisałem wiadomość, bo potrzebowałem szybkiej odpowiedzi, jedna z dwóch sadzonek uschła, a druga też już najlepiej nie wyglądała. Za moje pytanie zostałem zakrzyczany, w zasadzie nie pytanie, a błąd w nazwaniu sadzonki mianem bonsai. Niestety niektórzy wolą metodę "zakrzyczeć" niż "poprawić". O ile lepiej by wyglądało nie szydzenie, a np. "Kolego użyłeś złej nazwy. To jest sadzonka, a nie bonsai. Bonsai to styl kształtowania rośliny." I ładniej i przyjemniej. Byłem moderatorem na wielu forach i dziesiątki razy odpowiadałem na głupie tego samego typu pytania, ale rozumiałem, że mogą takie pytania zadać, bo kiedyś sam takie pytania zadawałem, ale wolałem poprawić i pomoc zamiast wyśmiać. Nic nie poradzi się na naturę niektórych.
Bolas, zamiast pomoc piszac 2 pomocne zdania z odpowiedzia, znowu zdobyles sie na dlugasny post w ktorym brak konkretow, a jest za to jeden, dlugi pocisk i przechwalki bez pokrycia.
Ty znasz 'polowe botaniki'? Albo znasz chociaz kogos kto zna? A moze znasz polowe informatyki6 i elektoniki, skoro uzywasz forum i facebooka?
To forum to 7000 wypowiedzi w ktorym wiele miejsca zajmuje wysmiewanie poczatkukacych i nie polecalbym czytania tego zadnemu poczatkujacemu w celu zdobycia wiedzy.
Dlatego polskie bonsai jest 'na tak wysokim poziomie'.
Rafal nie ma co sie unosic na Bolasa. Jestes nowy na forum. Uwierz mi ze po 100 postach tego typu odechciewa sie odpisywac non stop to samo. Ja jak zaczynalem swoja przygode z bonsai i na tym forum swoj pierwszy post zapytaniem napisalem po roku obserwacji i szukania odpowiedzi na nurtujace mnie pytania.
Pozdrawiam Tomek
tomwoski napisał(a):Rafal nie ma co sie unosic na Bolasa. Jestes nowy na forum. Uwierz mi ze po 100 postach tego typu odechciewa sie odpisywac non stop to samo. ... Obserwuję to forum od paru lat i niestety, ale jak wszędzie tak i tu trafiają się przypadki niereformowalne.
A polegają one na tym, że zamiast "odechciewania się" odpisywania na tego typu posty, dominuje reakcja wprost przeciwna.
Już nawet sugerowałem swego czasu utworzenie sub-forum "dla wybrańców", niechby sobie tylko we własnym gronie dyskutowali i nie interesowali się neofitami, ale nie, pewnie brakło by tej satysfakcji...
Z drugiej strony czytam:
Elenorsar napisał(a):W szkole nauczyciel matematyki wstawił mi ocene niedostateczna, ponieważ zrobiłem całe obliczenia w pamięci, lecz on stwierdził, że skoro on tego nie potrafi to ja tym bardziej. On po studiach matematycznych zajmował się matematyka od jakiś 30 lat, ja uczyłem się tego kilku lat. Morał z tej historii w stosunku do prowadzenia bonsai moze pan sobie wyciągnąć sam. i zgodnie z sugestią wnioski wyciągam sobie sam...
_______________
Pozdrawiam - Józef
|