Przywiozłam z lasu cztery małe, chyba to świerki są . Mają po 15-20 cm. Posadziłam je w dwóch doniczkach po dwa w każdej. Przyjełęły się, mają bardzo ładne przyrosty. Docelowo chciałabym, żeby powstał z nich naturalny mini-lasek. Jak mam je teraz kształtować? W książce którą mam nie ma zbyt wiele napisane o drzewach iglastych.
Fajnie, że mi ktoś odpowiedział... Po co komu takie martwe forum?...
\Przynieś je na spotkanie w Centrum Mangha w Krakowie.Tam spotkasz ludzi którzy ci pomogą.W ostatnią niedzielę miesiąca.
Pozdrowienia spod naszych Tatr.
Mikołajczak Wiesław
Może byś wstawiła jakieś fotki, bo nie znam się zabradzo na jasnowidztwie....
Pozdrawiam,
Michał Bożek
Bardzo dziękuję za odpowiedź. W jakich godzinach odbywają się spotkania? Zrobię zdjęcia i dołączę. Jeszcze raz dziękuję
Kolezanko pytasz dlaczego nikt ci nie odpowiedzial wczesniej? Odpowiedz jest prosta nie odpowiadamy osobom ktore nie traktuja tej sztuki powaznie. Skoro wykopalas jakies rosliny z lasu i stwierdzilas ze nie wiesz co to za gatunek to juz jest pewne ze rosliny maja mniej niz 10% szans na przezycie wiec tak samo nam szkoda czasu na odpowiedzi jak tobie na zebranie informacji ze rosliny nalezy pozyskiwac z glowa!
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Rozumiem, że Ty byłeś omnibusem od samego początku. Ja nie jestem, chcę się uczyć i od czegoś trzeba zacząć, sądziłam, że na tym forum znajdę osoby, które zechcą mi służyć pomocą i podzielić się wiedzą, a nie nadentych bufonów.
Ewo, Bolasowi chodziło o to, że jeżeli np. 5000 tyś. osób w Polsce spodoba się to hobby i każdy pójdzie do lasu nie czytając żadnej książki, nie zbierając żadnych podstawowych informacji z zakresu bonsai ale też i co ważniejsze ogrodnictwa i każdy wykopie chociaż 1 czy 2 drzewka to może uśmiercić tylko za jednym razem do 10.000,00 drzewek. Wiem, że nie było to twoim zamierzeniem i nawet może te sadzonki ci przeżyją ale widzisz ile złego można narobić. Ja nad wykopaniem jednego z drzewek zastanawiałem się ponad 2 lata, zbierałem informację jak się kopie w określonym podłożu, w jakim okresie wykopywać dany gatunek drzewka i czy jest to możliwe od strony technicznej i prawnej. No niestety, ktoś inny nie miał tego problemu i pewnej wiosny podjechał i na "żywca" wykopał tą sosenkę(piękna była i miała ok.30lat przy wys. 50cm) mimo, że widać było, że ostatnie zimy trochę ją osłabiły, rosła na piaskach i nie miała przygotowanego systemu korzeniowego), podejrzewam, że tej operacji u tego jegomościa nie przeżyła(a jeśli tak to chwała dla jego umiejętności ogrodniczych). I dlatego Bolas widząc już ente takie zapytanie na forum( a uwierz, jest ich tu multum) podchodzi do ciebie obcesowo. Czasami ludzie zachowują się tak jakby nie chcieli się już w życiu nic nauczyć. Nie chcą podrążyć tematu, poczytać paru książek, spotkać się z kimś, który już coś wie na ten temat. Fakt to znak czasu ludzie chcą dziś wszystko podane na tacy, zaraz ,teraz bo mi się to podoba. Uwierz przy tak pięknej sztuce jaką jest bonsai to nie przejdzie, ona wymaga ludzi cierpliwych i szukających drogi do dzieła jakim jest bonsai. Dużo z nas niestety chce tylko gotowej recepty.
Wydaje mi się, że każdy, nawet krytyczny komentarz można przekazać w odpowiedniej, niekoniecznie odrazu obraźliwej i krzywdzącej formie. Od poważnych miłośników sztuki Bonsai oczekiwałabym poważnego podejścia do początkujących: porady, pokierowania, a nie spuszczania po brzytwie. Każdy kiedyś naukę tworzenia Bonsai rozpoczynał, może warto sobie przypomnieć jak to było na początku.
a było na początku - i jak sie nie dostanie kopa odrazu to się brnie dalej w głupote (jak np forum przyjaciółbonsai - gdzie bonsaiści tam sami). Trzeba zaneleść swoje miejsce oraz nauczycieli, którzy bynajmiej z początku Cię nauczą i pokażą czym jest sztuka bonsai.(a uwierz zmienia sie nastawienie i podejście do tej sztuki -bo na forum nigdy sie tego nie nauczysz). Masz dobre dojście do osób z Krakowa i znane osoby takie jak Grzesiek Sowiński czy Jacek i Marta Pietakiewiczowie ! Oczywiście nie musisz sie ograniczać do swojego miasta i równie dobrze jeździć do Wrocławia, Łodzi, Warszawy czy Sopotu.
Bolas akurat wiedział u kogo szukać pomocy i ją otrzymał. Może i ty wybierz się na jakieś spotkanie? warsztaty?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Pisałem ten post bardzo długo i jest chyba najmniej obrazliwy jak tylko moglem to zrobic. W internetowym swiatku moze jestem najbrutalniejsza osoba ktora do wszystkich mowi bezposrednio bez wzgledu na to czy zajmuje sie bonsai rok czy 20 lat. Głupote trzeba napietnowac a nie ja pochwalac.
To tak jakby kupic ciezarowke nie potrafiac nawet jezdzic na rowerze i wyjechac nia na turnee po Europie...
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Przepraszam White , czy jak Ci tam teraz :twisted: ale ja często udzielam się na wymienionym przez Ciebie forum , a nie zauważyłem bym brnoł w jakąs głupotę w przeciwieństwie do Ciebie i twoich skrajności . Nie zawsze zgadzam się z podejściem Bolasa , jednak porównanie z tą ciężarówką jest sensowne , większość z nas , starszych i bardsziej doświadczonych bonsaistów , szukając wiedzy zaczynała od literatury i spotkań , a net to tylko dodatek 8) :wink:
jak juz mamy temat samochodowy - Ewa, zanim kupisz samochód tzreba sie nim nauczyc jezdzic. zanim wykopiesz jakas rosline, obetniesz galazke - tez tzreba sie nauczyc jak to i co wazniejsze po co zrobic. Oczywiscie ze z ksiazek nie dowiesz sie jak elastyczny jest np. modrzew a jak sosna, czy swierk - to kwestia praktyki i warsztatów. Przecztaj sobie ta czesc forum - wiekszosc tematow to: kupilem rosline, kupile nasiona, mam fikusa wdomu - jak mam zrobic z tego bonsai. Nie da si odpowiedzic w kiilku zdanaich - jedyna rada - teoria (warto sobie poczytac) + praktyka (warsztaty pod okiem doswiadczonych).
Mieszkajac w Krakowie i majac centrum sztuki japonskiej w tak aktywnym zespolem zapalalencow bonsai - warto to wykorzytac. Sorki za moralizatorski moze ton
Michał Karwowski
white_mtb napisał(a):Masz dobre dojście do osób z Krakowa i znane osoby takie jak Grzesiek Sowiński czy Jacek i Marta Pietakiewiczowie ! Jak mogę się skontaktować z tymi osobami?
Jacek Grzelak napisał(a):Przepraszam White , czy jak Ci tam teraz :twisted: ale ja często udzielam się na wymienionym przez Ciebie forum , a nie zauważyłem bym brnoł w jakąs głupotę w przeciwieństwie do Ciebie i twoich skrajności
Tak samo mi teraz jak i przedtem - (durne pytanie durna odpowiedz). Nie napisałem że wszyscy - ale 99% osób tam piszących - Ty oczywiście jesteś obryty po tylu latach więc nie chodziło mi o Ciebie.
Jacek Grzelak napisał(a):większość z nas , starszych i bardsziej doświadczonych bonsaistów
Ja nie brne w głupote bo nie mam możliwości siedzenia na tym forum ani prowadzenia warsztatów w Poznaniu z "szefem" ...
Co do kontaktu Ewo - szukaj go na tym forum
http://www.bonsai.org.pl/forumkbp/index.php (Klub Bonsai Polska)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
|