07-28-2018, 02:00 PM
Witam na forum jestem od niedawna w zasadzie śledzę głównie posty i sam szukam odpowiedzi z literatury. Niedawno po paru zmarnowanych drzewkach postanowiłem kupić następne ponieważ uznałem że w końcu jestem gotowy. ( zmarnowane drzewka były z marketu które dobił mój brak doswiadczenia, a poza tym były chore) Nabytek to Pieprzowiec kupiony ze szkółki wiec pewne źródło niestety po transporcie jego liście były dość pozwijane. Stoi tak jak inne drzewka na parapecie z wielkim oknem od południowego zachodu a gdy jestem w domu są na balkonie. Był pozwijany w małej doniczce wiec po 3 tygodniach zaklimatyzowania przesadzilem dosypujac ziemi do większej doniczki i było Oki po 2 tygodniach była już wypełniona bryła korzeniową że można go wyjąć. Miał jednak wielkie przyrosty które tylko straszyly wiec po 3 następnych tygodniach wiec razem ponad miesiąc został obcięty. Liście nadal miał zwinięte. Miał przyrost praktycznie z jednej gałązki po tamtym obcięciu która rosła jak szalona ale obciąłem ją drugi raz bo miała z 15 cm. Po tym zabiegu nie rośnie już w cale od ponad 2 miesiecy. Co mu może być ? Podlewany jest wodą opadową którą zbieram po przez zraszanie dwukrotne czyli raz na "otwarcie" gleby i za 15 minut do przelania przez otwory drenażu. Robali nie ma grzybów też bo na dziendobry miał opryski. Naworzony odzywką do bonsai marki biopon. Czy ktoś coś podejrzewa czego ja nie dostrzegam ?