• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pieprzowiec ma fochy
#1
Witam na forum jestem od niedawna w zasadzie śledzę głównie posty i sam szukam odpowiedzi z literatury. Niedawno po paru zmarnowanych drzewkach postanowiłem kupić następne ponieważ uznałem że w końcu jestem gotowy. ( zmarnowane drzewka były z marketu które dobił mój brak doswiadczenia, a poza tym były chore) Nabytek to Pieprzowiec kupiony ze szkółki wiec pewne źródło niestety po transporcie jego liście były dość pozwijane. Stoi tak jak inne drzewka na parapecie z wielkim oknem od południowego zachodu a gdy jestem w domu są na balkonie. Był pozwijany w małej doniczce wiec po 3 tygodniach zaklimatyzowania przesadzilem dosypujac ziemi do większej doniczki i było Oki po 2 tygodniach była już wypełniona bryła korzeniową że można go wyjąć. Miał jednak wielkie przyrosty które tylko straszyly wiec po 3 następnych tygodniach wiec razem ponad miesiąc został obcięty. Liście nadal miał zwinięte. Miał przyrost praktycznie z jednej gałązki po tamtym obcięciu która rosła jak szalona ale obciąłem ją drugi raz bo miała z 15 cm. Po tym zabiegu nie rośnie już w cale od ponad 2 miesiecy. Co mu może być ? Podlewany jest wodą opadową którą zbieram po przez zraszanie dwukrotne czyli raz na "otwarcie" gleby i za 15 minut do przelania przez otwory drenażu. Robali nie ma grzybów też bo na dziendobry miał opryski. Naworzony odzywką do bonsai marki biopon. Czy ktoś coś podejrzewa czego ja nie dostrzegam ?


Załączone pliki Miniatury
               
  Odpowiedz
#2
Wybacz, nie znam odpowiedzi ale chciałem zapytać czy podłoże, w którym jest to "Ziemia do bonsai" z obi? Tak wygląda.
  Odpowiedz
#3
Dół jest drenaż z kamieni a ziemia jest przesianą mieszanką jakiejś gotowej firmy do bansai żeby mieć grubą frakcje tylko. Taką miałem a on był w czymś podobnym posadzony a ja tylko dolożyłem większą doniczkę bo tamta była bardzo przerośnięta i dosypałem podłoża. Nie redukowalem korzeni bo chciałem uniknąć stresu drzewka bo i tak już miał dziwnie zwinięte liście
  Odpowiedz
#4
Czy ktoś wie co się dzieje z tymi liśćmi ??


Dorzucę jeszcze pytanie odnośnie wody. Jak wspominałem zbieram deszczówkę, ale nigdy nie zwracałem uwagi ile ją przechowuję. Stoi w piwnicy w wiadrze no i czasem coś zaczyna w wodzie sobie pływać jakieś różne ustrojstwa, wiadomo jest nie do końca czysta. Czy to ma wpływ na drzewka ?? niby deszczowa najlepsza, ale czy nie wprowadzam jakiegoś świństwa do gleby ?? Zazwyczaj od opadów do opadów jest wymieniana. zbieram np 40 litrów i zostawiam.
  Odpowiedz
#5
Nic się z nią nie stanie. Ja mam 1,5m3 zbiornik zakopany z rynien woda capi po tygodniu gnojówką wszystko rośnie jak ta lala.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości