Witam, problem jak w tytule. Nigdy nie miałem ręki do kwiatów, w nowym mieszkaniu chcialem jednak się przełamać i kupić ładnego bonsaia. Od początku podlewany co ok 2 tygodnie, latem co tydzień, dodatkowo liście zraszane minimum 1-2w tygodniu. Do tego stosowane odżywki , ani razu nie był nawożony, ani przesadzany. Kupiony w Ikea, więc nie wiem czy nie był na jakichś wspomagaczach, bo to zwykła sieciówka, a nie sklep dedykowany. Podlewany z konewki , nie zanurzany. Po pół roku takiego ,,dbania' wygląda tragicznie. Wszędzie szukam i czytam to samo co stosuje...Drzewko traci liście, nie wiem czy nie jest zaatakowane przez szkodniki. Ma białe plamki na niektórych ostatnich listkach. Duzo suchych łodyg. Proszę o pomoc
A może przesadnie dbasz o niego. To ficus więc traktujesz jak fikusa. To że podlewasz nie znaczy że zapewniłeś mu wszystkie wygody a najbardziej to on potrzebuje słońca. Nie umieściłeś żadnego zdjęcia ciężko wywróżyć co się jeszcze może dziać.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Witam
Również jestem posiadaczem podobnego fikusa z Ikei od dwóch lat.
W sumie od samego poczatku cos było z nim nie tak i wyczytalem ze należy wymienić podłoże które te z Ikei składa się głownie z mielonego kokosa. ( ja użyłem ziemi ogrodniczej i akadamy w równych proporcjach) Po przesadzeniu drzewko zaczeło prawidlowo sie rozwijać. Radze przesadzic je jak najszybciej może uda się jeszcze go uratować bo do wiosny może nie przetrwać.
Popelniasz błąd za błędem i te błędy błędem popychasz. Weszłeś w posiadanie rośliny wiedząc że nie bardzo masz ją gdzie trzymać. Ograniczasz dostęp do światła zdając sobie jednocześnie sprawę że tego światła jest coraz mniej. Piszesz o braku nawożenia jednocześnie wspominając o odżywkach i na koniec mając roślinę w stanie agonalnym chcesz jej zafundować przesadzanie..........nic tu się kupy nie trzyma
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Dwóm pierwszym Panom dziękuję za wskazówki. Roślinę przesadziłem, od soboty ani jeden liść nie spadł, te które są wyglądają na zdrowsze, a część suchych łodyg się zazielenila. Mam nadzieję że to dobra prognoza. Dałem ziemię do fiskusa, akadama była trudno dostępna, znalazłem mała paczkę i wymieszałem ze zwirkiem do akwarium ( tak mi Pani doradzila). Natomiast ostatni Pan ktorego mozna okreslic krotko ZNAWCA-JANUSZ, powinien nauczyć się czytać. To była prośba o pomoc, a nie temat pod tytulem ,, uschła mi roślina, zlinczujcie mnie''
Poczekamy zobaczymy - oczywiście życzymy wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Dawfin napisał(a):...Natomiast ostatni Pan ktorego mozna okreslic krotko ZNAWCA-JANUSZ, powinien nauczyć się czytać. To była prośba o pomoc, a nie temat pod tytulem ,, uschła mi roślina, zlinczujcie mnie''
Oj, jakaż obraza majestatu. Skoro Kolega sam taki bardzo NIE-JANUSZ to po co było wołać o pomoc. A do czytania też warto się przyłożyć i wówczas, nie obrażając się, bardzo wiele można by się z odpowiedzi Kol. "Silver" dowiedzieć.
Skoro jednak po czterech zaledwie dniach od przesadzenia fikus już tak odżył i się nawet zazielenił, to pozostaje tylko życzyć najlepszego i prosić o relacje z dalszych tego postępów.
_______________
Pozdrawiam - Józef
" Ja Nóż " też przykładam się do życzeń Bolka i Józefa
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego