• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fikus uratowany raz, pomóżcie go uratować 2 raz
#1
Witam wszystkich. Sztuką bonsai zacząłem interesować się nie dawno i przymierzałem się do zakupu pierwszego drzewka na wiosnę. Los jednak sprawił, że pochwaliłem się o nowym hobby swojemu bardzo dobremu koledze a ten, powiedział, że jego mama chce wyrzucić drzewko. Od wczoraj jestem posiadaczem pierwszego bonsai -fikusa.
Drzewko nie wygląda na zdrowe...Nie było nigdy przesadzane. Zebrałem warstwę ziemi, która była porośnięta pleśnią. Liście opadają. Nie wiem od czego zacząć ? Potrzebuję Waszej cennej pomocy Smile Czy mam przesadzać drzewko, czy czekać z tym do wiosny? Czy przycinać je już teraz ? Czy zrobić wszystko na raz tj. przesadzić> przyciąć korzenie>przyciąć liście ? Czy dać chwilę na przyzwyczajenie do nowego miejsca i wtedy zacząc działać ?
Pozdrawiam,
  Odpowiedz
#2
A to zdjęcie rośliny


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#3
Fikusowi brakuje światła. Należy wymienić mu także podłoże. Wszystkie informacje na ten temat są na tym forum.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#4
Najlepszym wyjściem w tej sytuacji było by uśpienie tego fikusa na dwa miesiące. Czyli do chłodnego (do 15-16*C) pomieszczenia z nim, bardzo oszczędnie podlewać, ale zapewnić wilgotność powietrza min. 60-70%.
Z początkiem marca można wtedy wykonać wszystkie zabiegi, nawet jednocześnie.
Jeżeli takiego pomieszczenia nie ma, wszędzie jest ciepło, sucho i przy tym ciemno, to prawie każda roślina w takich warunkach będzie tracić liście i zdychać.
Jedynym ratunkiem wtedy jest zapewnić max. światła i wilgotności powietrza - nawet namiocik foliowy, bo samo zraszanie skutkuje tylko przez kilka minut.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#5
A myślicie, że delikatne przycięcie szczytów zabije roślinkę ?
  Odpowiedz
#6
No, skoro masz już wytknięty cel, opracowany plan, roślina ma wszelkie warunki do życia i uznałeś, że "delikatne przycięcie szczytów" do tego właśnie celu prowadzi to...
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#7
jm48 napisał(a):No, skoro masz już wytknięty cel, opracowany plan, roślina ma wszelkie warunki do życia i uznałeś, że "delikatne przycięcie szczytów" do tego właśnie celu prowadzi to...
No niestety nie mam takiego. Pomysł z przycięciem powstał stąd, że roślina puściła 2 nowe pędy. Pierwszy z nich jest na wybrzuszeniu dolnym lewym i rośnie mocno w prawo drugi zaś na drugim rosnący w lewo. Wyglądają na zdrowe bo cały czas rosną, myślałem że delikatne przycięcie nie zrobi wielkich szkód. Czyli co czekać do wiosny ?
  Odpowiedz
#8
Ja bym starał się wszczepić któryś z odcinków na pierwsze wybrzuszenie od dołu po lewej stronie. Można zrobić to też bez odcinania wykorzystując ten pierwszy dolny długi pęd... a jak się przyjmie to dopiero wtedy odciąć.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości