witaj
jeśli chcesz kupić drzewko do domu to zdecydowanie polecam Ci gatunek fikus retusa, wprawdzie wiąz drobnolistny znosi warunki domowe ale o wiele lepiej się zachowuje przy spoczynku sezonowym co w warunkach domowych często trudne do uzyskania. fikus natomiast jest roślina ze strefy tropikalnej i rośnie przez cały okrągły rok nie wymaga spoczynku. w fikusach mam duże doświadczenie, z wiazami tez miałem stąd moja sugestia.
pozdrawiam i powodzenia ze sztuka bonsai
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Trzeba by jeszcze powiedzieć, że określenie "zimowanie w domu, mieszkaniu" jest bardzo niejednoznaczne.
W różnych domach, mieszkaniach mogą w zimie panować skrajnie różne warunki dla roślin.
W mieszkaniu, w którym całą zimę utrzymywana jest temperatura na poziomie np. 25*C, pod parapetami grzeją kaloryfery, małe okna, wystawa północna... nie przeżyje 99% roślin, fikus także.
_______________
Pozdrawiam - Józef
Powiem na swoim przykładzie. Mam 2 fikusy 2 karmony aktualnie. Były azalie ale nie są tak łatwe w uprawie jak myślałem. jedna przelałem druga padła jak zaczęła się zimą. Co do fikusów i karmon. Fikusa żeby zabić trzeba się postarac. U mnie stoja wszystkie drzewa na oknie południowym ile slonca dzień dostarczy tyle mają. Największym problemem jest grzejnik pod oknem. Powietrze jest suche i rośliny to odczuwają. Spryskiwanie liści to jedna z metod zwiększenia wilgotności powietrza ale jest bardzo krótkotrwała więc trzeba powtarzać ile się da. Pracując w systemie zmianowym ciężko to osiągnąć. Dużo dają ręczniki mokre oraz tacki z keramzytem i woda. Fikusy trzymają się rewelacyjnie. Znacznie gorzej karmony ale spokojnie przetrwają zimę. Trzeba tylko uważać żeby nie przelać roślin bo w zimie bardzo łatwo o to. Na Twoim miejscu rośline bym kupił na wiosnę na spokojnie a do tego czasu poczytał książki popisał z ludźmi. Pozdrawiam serdecznie.
Dobrym sposobem na zapewnienie fikusom wilgotności jest trzymanie ich w kuchni lub łazience. Niby fikusy nie lubią też przenoszenia - nie do końca. Przenosiłem swojego dzień w dzień przez cały sezon na okna: wschód, południe zachód (dużo wody, kilka razy dziennie podlewany bo były upały). Na wieczór po kolej z każdym z rodziny parował się w łazience. Efekt 3-krotny przyrost zieleni w jeden sezon i nie liczę tego co obciąłem. Teraz mamy zimę i cały czas ma przyrosty choć już ne tak duże bo światła mniej.