Urlop, niekiedy długo wyczekiwany tygodniowy albo dwutygodniowy okres w którym zazwyczaj wyjeżdża się z bliskimi.
Co wtedy gdy nie ma możliwości poproszenia kogokolwiek żeby podlewł nasze bonsai.
Ponowie pytanie - co wtedy? , może macie patenty na przetrzymanie roślin by przeżyły?
Z góry dziękuję za wszelkie cenne podpowiedzi.
System nawadniajacy np. hozelock jesli masz duza kolekcje, jesli kilka sztuk to np dolowanie w zacienionym miejscu, ja dawno temu uzywalem nasaczonego wlokna kokosowego do przykrycia donic albo mchu sphagnum.
Pozdrawiam Tomek
Tak to jest możliwe jeśli się ma ogród /ogródek. A co w przypadku posiadania tylko balkonu. Jest duży 4,6m na 1,2m, boki są zabudowane scianami a barierka osadzona matami wiklinowymi. Kole balkonu to biel, wystawa południowo wschodnia.
Może ktoś ma jakieś sprawdzone pomysły?
Duże kuwety / w zależności od wielkosci donic / wyłożone grubym filcem który trzeba mocno zmoczyć i na to mata podsiąkowa . Na matę doniczki. Przy umiejętnym cieniowaniu tydzien powinno wytrzymać. Nie możesz jednak zapominać że to jest balkon na którym cyrkulacja powietrza zostawia wiele do życzenia.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Może jeszcze ktoś ma jakieś ciekawe, warte omówienia rozwiązania na takie sytuacje?
Na balkonie nic innego nie wymyslisz generalnie albo montujesz system nawadniajacy albo umieszczasz donice w medium z którego moze pobierac wode przez dluzszy czas. Ja tak jak pisalem uzywalem wlokna kokosowego i mchu sphagnum na spód oraz przykrywalem donice do wys 1-2cm powyzej powierzchni gleby, wszystko wkladalem w plaskie terakotowe tace. Drzewka przetrwaly ponad 2 tygodnie w tym tydzien upalow.
Pozdrawiam Tomek
Dziękuję za odpowiedź
Czyli jak dobrze rozumiem : doniczka robocza (taka że szkółki) o średnicy ok 20cm w której jest roślina. Wtedy np. wiadro o średnicy 30cm: na spód np. grubość warstwy ok 3cm filcu, wyżej kolejna warstwa np. 2cm maty podsiakowej. Całość zalewamy wodą na grubość filcu. Następnie wkładamy doniczke i stawiamy bezpośrednio na macie podsiakowej. W koło donicy wkładamy namoczone włókno kokosowe i na wierzchu donicy układamy warstwę włókna kokosowego lub mchu również namoczonego. Oczywiście drzewko przed całym zabiegiem nawadniamy.
Jeśli coś nie tak to poproszę o skorygowanie.
Tak powinno dac rade, jest tylko jeden minus ryzyko chorob grzybowych ale cos za cos.
Pozdrawiam Tomek
Czyli doniczka postawiona bezpośrednio na tych matach nasaczonych wodą - dół doniczki zanurzony w wodzie na około 0,5cm /1cm. To spowoduje podsiakliwość wody do góry i spowolni proces odparowywania wody z doniczki.
Wiedząc że będzie trzeba wykonać taki manewr to np tydzień przed zabezpieczaniem roślin zapodać do ziemi środek przeciw grzybowy.
Zadałeś trudne pytanie, ciężko na nie odpowiedzieć jednoznacznie. Wszystko zależy od tego kiedy jedziesz na wakacje (urlop). Wczesna wiosna albo późna jesień nie jest taka wymagająca , ale w środku lata zdaża się że podlewam trzy razy dziennie. Zastanów się czy można w tej sytuacji podać gotowy przepis. Moim zdaniem nic nie zastąpi człowieka (rozumnego oczywiście). Nie masz sąsiadów?
Pozdrawiam
Rafał Ulfig
Weekendowy wyjazd to raczej nie problem.
Ale dwa tygodnie latem - może lepiej tak zabezpieczone wstawić z balkonu do mieszkania np do pokoju, który najmniej się nagrzewa.
Można też obłożyć sphagnum
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk