Cześć.
Każdy pewnie się spotkał z modnymi ostatnio słoikami z roślinnością.
U mnie w domu również ta moda zagościła, z tym że wykonane samodzielnie, a nie kupione gotowe.
Natomiast dla eksperymentu posadziłem do jednego słoika małego fikusa benjamina.
Posadzony w połowie czerwca tego roku. Na dnie keramzyt, potem drobny żwirek z perlitem, potem mieszanka żwirku, perlitu i odrobiny ziemi. Podlewam go niewielką ilością wody raz na miesiąc - jak tylko widzę wyraźnie mniejsze parowanie na ściankach słoika. Otwieram słoik tylko na czas podlania. Słoik stoi w mieszkaniu na w miarę słonecznym parapecie.
W ciągu tych dwóch miesięcy wyraźnie zwiększyła się masa zielona. Po ok 3 tygodniach pojawił się pierwszy korzeń powietrzny, po ok 5 tygodniach następny.
Nie widać żadnych śladów pleśni. Żadnego opadania liści, roślina póki co wygląda na okaz zdrowia.
Formowanie w tej formie uprawy jest oczywiście prawie niemożliwe, ale pozwala na uzyskanie korzeni powietrznych i przygotowuje roślinę na dalsze formowanie w przyszłości, o ile oczywiście po jakimś czasie nie pojawią się problemy.
Na dzień dzisiejszy, jestem mocno zdziwiony wynikiem eksperymentu, choćby z uwagi na całkowity brak dostępu świeżego powietrza z zewnątrz i z zaciekawieniem czekam co będzie dalej.
Czy ktoś również próbował tego eksperymentu?
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Silver napisał(a):Z Bonsai to ma wiele wspólnego, nie ma co......
I dlatego jest to wrzucone do działu prebonsai i nigdzie nie jest napisane, że jest to forma uprawy bonsai, ale wrzuciłem dużo literek i pewnie nie doczytałeś.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
stworzyłeś mu jego prawie naturalny mikroklimat - tyle ze wilgoc ma na zime i mniej swiatła a tu ma jedno i drugie. Ja bym jednak wietrzył bo ziemia zacznie gnić i śmierdzieć po dłuzszym czasie.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Wietrzenie nie pomoże bez odpływu wody to nie ma sensu na dłuższą metę. Pozatym co w tym fajnego? nawet tej rosliny dobrze nie widac bo scianki sloika caly czas sa zaparowane.
tomwoski napisał(a):to nie ma sensu na dłuższą metę.
Na dłuższą metę - a ile to czasu? Wkrótce miną trzy miesiące od rozpoczęcia eksperymentu - nadal roślina rozwija się i nie ma żadnych oznak chorobowych
tomwoski napisał(a):Pozatym co w tym fajnego?
Nic.
tomwoski napisał(a):nawet tej rosliny dobrze nie widac bo scianki sloika caly czas sa zaparowane.
A to nieprawda, parowanie ścian występuje okresowo.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Tak szczerze mówiąc to przynajmniej swoim postem wymieszałeś powietrze na tym forum. Niestety sam nie mam nic co mógłbym pokazać. Wierze jednak, że inni mają czym się pochwalić. Panowie i panie- zamiast buczeć że ktoś próbuje coś nowego, wystawiajcie swoje rośliny. Szczerze jestem steskniony za starym dobrym forum, na którym wiecznie ktoś coś pokazywał. Absolutnie nikogo nie atakuje a raczej proszę o jakiś ruch tu.
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
Ja bym wywiercil chociaz dziury w spodzie sloika wiertlem diamentowym jak bym mial sie w cos takiego bawic. Sa takie fajne sloje- kule formowane na kwalku wyschnietego drzewa korzenia myslalem kiedys o posadzeniu bonsai w czyms takim, ale taki zwykly sloiczek i przede wszystkim brak odplywu wody jakos do mnie nie mowi.
Cały pomysł właśnie w tym żeby to był mały zamknięty eco system.
To jest możliwe, ludzie mają takie słoiki długie lata.
Na pocatku tylko wlewa się wodę a potem ona paruje, jest używana przez roślinności,, rośliny produkuje tlen itp
Poczytajcie zanim zaczniecie krytykować. https://www.boredpanda.com/sealed-bottl ... gn=organic
eryk2kartman, Dzięki za podlinkowanie - dokładnie ten przykład był inspiracją do przeprowadzenia eksperymentu. tomwoski, To co pokazujesz - to forma docelowa. Ja prowadzę po prostu eksperyment, który zakończy się wyjęciem fikusa ze słoika. Dlatego nie planuję, żadnych odpływów, ani wietrzenia, bo wtedy było by to zwykłe zwiększenie wilgotności roślinie - coś jak szklarnia - czyli nic zaskakującego. Mnie po prostu dziwi, to że właśnie bez dostępu świeżego powietrza i przy mocno ograniczonych dostawach świeżej wody trwa wegetacja.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Chyba nie chodzi tu o dopływ świeżego powietrza, a o dwutlenek węgla. W takim słoju tworzy się pewien obieg zamknięty. CO2 wytwarzają bakterie glebowe a roślina go pochłania, wydzielając przy tym tlen potrzebny bakteriom. A jeżeli chodzi o wodę, to póki nie zalega na dnie, a tylko zwilża glebę, to nie potrzeba żadnych otworów drenażowych; tego się prawie nie podlewa!!! Poza tym, woda też jest cały czas w obiegu zamkniętym, więc nie musisz martwić się o jej "świeżość". Widać, że drzewko eksperymentalne, ale sposób na sprowokowanie korzeni powietrznych ciekawy.
FidelPatcha jakos nie doczytalem twojej wczesniejszej wypowiedzi chyba dlatego ze odpalilem forum na telefonie :|, no to ma wtedy sens.. zastanawiam sie tylko czy tak wytworzone korzenie powietrzne przetrwaja po zmianie warunkow ewentualnie ile czasu potrzeba aby byly na tyle silne by potem nie uschly. Powodzenia i zrob update za jakis czas.
Cześć
Eksperyment trwa nadal. Roślina nie ma żadnych problemów. Ostatni raz podlałem w grudniu. Było to czwarte lub piąte podlanie od początku eksperymentu. Korzenie powietrzne pojawiają się nadal. Jeden nabrał już grubości gałęzi więc powinien się utrzymać, pozostałe to niteczki.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Ja dopiero uczę się i podziwiam nowe technologie. Ciekawe kiedy ktoś wymyśli, że drzewko bonsai ma doskonałe warunki gdy posadzimy je w w muszli klozetowej bo i nawadnianie i drenaż jest perfekcyjny.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Panie Adrianie panu Pietraszce można wiele zarzucić ale nie to że nie wie o czym pisze http://bonsai.pl/cv.php Jeżeli chcesz w tym kraju zajmować się bonsai to warto by było sprawdzić z kim masz do czynienia. Damian wpisał że to eksperyment a już wspominaliśmy że nijak ma się to do bonsai robi to jako ciekawostkę i niech tak już zostanie ale nadal jesteśmy na forum o bonsai a nie o uprawie roślin w słoikach. Welonka też da radę w kulce z wodą jak i żółw w malutkim akwarium ale nikt o hodowli karpia stawowego nie będzie pisał na forum o akwarystyce morskiej.
Panowie - nie bijemy piany. To eksperyment, a nie uprawa bonsai. Jak każdy eksperyment może mieć swoich entuzjastów i krytyków, tyle że opinie jednych i drugich na sam eksperyment nie mają wpływu.
Fizyk teoretyk wymyśla teorie, po czym czeka aż jakiś fizyk eksperymentalny potwierdzi jego teorię.
Fizyk eksperymentalny przeprowadza eksperyment, po czym szuka fizyka teoretyka, który wytłumaczy mu co się w zasadzie wydarzyło.
Ja należę do drugiej grupy.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Spokojnie Panie Bolesławie. Doskonale wiem, że Pan Włodzimierz jest mistrzem w swoim fachu. Jego drzewka są bardzo oryginalne i zawsze mi się podobały. Nie zmienia to jednak faktu, iż taka nieuprzejmość ze strony Pana Włodzimierza w stosunku do kilku forumowiczów, nie jest oznaką dobrego smaku, a wręcz jego brakiem. I proszę się, Panowie, nie obrażać. Jest to tylko i wyłącznie opinia subiektywna, ponieważ - mimo wszystko - podziwiam Wasz profesjonalizm i zdolności twórcze.
Sorki, ale nie mogę się powstrzymać od szczypty koleżeńskiej ironii bo dostrzegam tu pewną analogię
Włodzimierz Pietraszko napisał(a):Damian, Natura w ewolucji stworzyła drzewa do lasu a nie do słoika tak więc przestań się wygłupiać.
Hmmm, Włodzimierzu, Natura stworzyła drzewa do lasu a nie do malutkich doniczuszek, więc wszyscy przestańmy się wygłupiać! :lol: :wink:
Naprawdę bardzo proszę potraktować to jak żarcik
Cytat:Natura stworzyła drzewa do lasu a nie do malutkich doniczuszek
i tu się mocno nie zgodzę (złośliwość nietrafna) akurat wiele drzew w naturze rośnie w takich "doniczuszkach" i dlatego stały się inspiracją dla robienia bonsai. https://anijhuis.com/2011/11/
Nie mogę tego teraz znaleźć ale pamiętam z jakiegoś blogu jak kolesie w Norwegii znaleźli sosenkę na samotnej sklałce praktycznie już "uformowaną". A ten temat to może do "techniki alternatywne" - ee.. to oczywiście żart :wink: .
Cześć.
Zakończyłem eksperyment w czerwcu i wyjąłem fikusa ze słoika.
Podsumowując.
Eksperyment trwał rok. Ostatnie podlewanie miało miejsce w grudniu. W ciągu roku podlewałem 4 lub 5 razy, a najdłuższy okres bez otwierania słoika trwał 6 miesięcy.
Nie zauważyłem żadnych oznak chorobowych, w ciągu roku roślina zrzuciła 2 liście. Więcej spadło w ciągu dwóch tygodniu po wyjęciu ze słoika, mimo że fikus trafił do małej szklarenki.
Udało się uzyskać korzenie powietrzne, przy czym jeden tylko ukorzenił się wystarczająco, żeby nie uschnąć poza słoikiem.
Przyrost masy zielonej występuje, ale trudno mi go ocenić, bo w czasie eksperymentu przyciąłem nieco nowe przyrosty.
Wnioski?
Da się utrzymać przy życiu fikusa prawie bez żadnych zabiegów.
Czy to komuś się przyda? Pozostawiam ocenie własnej.
Z mojej strony to koniec tematu.
Pozdrawiam
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->