• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kształtowanie Krasuli
#1
Grubosz, Crassula ovata 'Gollum'

Roślina ma 25 lat, jej właścicielem jestem od dwóch miesięcy, mniej więcej wtedy została przesadzona do mineralnego podłoża 4-8 mm.

Ludzie w internetach piszą, że bezproblemowo można ją drutować i wyginać, ale czego tam ludzie nie napiszą :lol:
Pewnie można to zrobić z długimi, młodymi gałęziami, ale nic powyżej 1 cm grubości (spróbowałem, żeby nie było 8) ). Więc poszedłem tradycyjną drogą, jak poniżej.

Tak wyglądała przed moimi zabiegami, miała wtedy z 80 cm wysokości:

[Obrazek: krasula1.jpg]


[Obrazek: krasula2.jpg]


A potem już tylko gorzej :roll:


[Obrazek: krasula3.jpg]


[Obrazek: krasula4.jpg]


[Obrazek: krasula5.jpg]


[Obrazek: krasula6.jpg]


[Obrazek: krasula7.jpg]



A na koniec skurczyła się do 50 cm:

[Obrazek: krasula9.jpg]

[Obrazek: krasula10.jpg]

Przód będzie jak na ostatnim zdjęciu, albo odwrócony o 180 stopni, zobaczymy.
Ciąg dalszy ewidentnie nastąpi :wink:
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#2
A z tego co wyciąłeś będą młode?
Można ale niewiele z tego wychodzi. Ten gatunek to raczej tylko przez cięcie jak już zdecydujesz się na drutowanie to niewielkie gięcie bo pęka nawet po kilku dniach i to całym obwodem.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
I tak to się robi. Jest OK Trochę cierpliwości i się zazieleni.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#4
Bolas napisał(a):A z tego co wyciąłeś będą młode?

Będą, będą Big Grin

Jak znajdę miejsce na parapecie, to będzie lasek, a jak nie, to ktoś dostanie w prezencie.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#5
A to Krasula i jej koleżanka, Mućka (standardowa Crassula ovata) po miesiącu od cięcia. Jak widać, będzie z czego wybierać nowe gałęzie.

[Obrazek: krasulaimucka.jpg]


A to ich młode :lol:


[Obrazek: krasule.jpg]
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#6
Bardzo lubię ten moment, gdy po mocniejszym cięciu Crassuli lub portulacari, drzewka zaczynają wypuszczać nowe pędy :wink:
  Odpowiedz
#7
Bardzo lubię ten moment, gdy po mocniejszym cięciu Crassuli lub portulacari, drzewka zaczynają wypuszczać nowe pędy :wink:
  Odpowiedz
#8
Po powrocie z letniego wypasu w 2021:

   

Po pełnej defoliacji w celu odsłonięcia głównej struktury gałęzi:

   

   

Usunąłem odrosty w rozwidleniach, trzecie (i czwarte i piąte) gałęzie wyrastające z jednego punktu, pozostawiając dwie gałęzie w każdym rozgałęzieniu. Jako zbędne traktowałem gałęzie rosnące do wewnątrz struktury grupy.

   

   

Nie było tego dużo, łącznie kilkanaście gałązek, może dlatego, że korygowałem już wzrost pod koniec zeszłego roku.

   

Końcowy obraz - lewa, prawa i potencjalny front:

   

   

   

Ciąg dalszy w przyszłym roku... 8)
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#9
Czekam na kolejny wpis
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości