• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kilka moich drzewek co sądzicie
#1
   


Załączone pliki Miniatury
               
  Odpowiedz
#2
Sądzimy, że są całkiem niezłe Big Grin
Wymagają jeszcze parę lat pracy, ale z dużą pewnością coś z nich będzie.

Co do jałowca na dole - jeśli go radykalnie nie przygniesz i nie obniżysz, on zawsze będzie wyglądał jak młode drzewo. Nie sądzę, że w doniczce ma szanse na zdecydowane nabranie masy i zmianę charakteru, więc albo trzeba go pogrubić w gruncie przez zastosowanie pędników, albo skompresować.

Trochę to samo w odniesieniu do ostatniej sosny - albo zredukuj liczbę gałęzi i pójdź w stronę radykalnego literati, albo posadź z powrotem do gruntu i pogrubiaj. Byłbym raczej za literati, bo pogrubianie to pewnie z 10 lat (???).
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#3
Myślałem właśnie żeby sosnie tą dolną gałąź odciąć i zrobić literata
  Odpowiedz
#4
No sosence to grunt chyba niepotrzebny, potrzebne na pewno zagęszczenie, a tu jakaś inspiracja
https://www.bonsaimotorworld.com/the-wi ... n/?lang=en
Klon mnie trochę denerwuje wadami nebari (jeden gruby korzeń wyżej niż reszta) i przebiegu pnia (nienaturalny schodek). Tam pewnie dużo pracy będzie (ustawienie, cięcia pnia, może przeszczep korzeni przez sadzonki itd) ale to nie na forum. Musiałbyś to skonsultować na warsztatach z doświadczoną osobą.
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#5
Tak z ciekawości, bo mnie to dziwi - dlaczego nie na forum?
Potrzebne czynności są dość oczywiste i w sumie proste do wykonania. Poprawa kąta głównego pnia w celu wyrównania poziomu korzeni, lekkie docięcie lub przerzeźbienie pnia w miejscu uskoku, doszczepienie kilku korzeni. Zrobiłbym to w jedno popołudnie, a bonsai zajmuję się raptem trzeci rok.

Od paru lat czytam forum Bonsai Nut i tam ludzie potrafią tworzyć kilkustronicowe instrukcje, wyjaśniając co i jak zrobić. Więc jeszcze raz - dlaczego właściwie nie pomagamy na forum?
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#6
A mam pytanie kiedy można przyciąć korzeń na tym klonie czy zima to dobry moment?
  Odpowiedz
#7
Raczej wczesna wiosna przed pełnym przebudzeniem, czyli marzec.
Teoretycznie mogłoby to być kiedykolwiek, ale lepiej zrobić to w okresie, kiedy system korzeniowy może się najszybciej zregenerować.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#8
Ok dzięki za pomoc
  Odpowiedz
#9
Baaaaardzo sympatyczne ale brakuje im doniczek i małej korekty tak jak już pisali koledzy. Sosna dobrze się zapowiada ale to dobry materiał do pracy.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#10
Calkiem fajnie zapowiadajace sie drzewka, moze oprocz tego 3ciego jalowca - szkoda zachodu na niego, chyba ze chcesz pocwiczyc wszczepianie albo jakos zrobic literata. Bylo by lepiej jak bys wrzucil klon w stanie bezlistnym.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#11
Zdjecia klona w stanie bezlistnym i platana którego chyba dam w grunt


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#12
U tego klona nebari jest do zrobienia, bardziej mnie martwi pierwsza para gałęzi w literę "T" Pień może "spuchnąć" z wiekiem w tym miejscu... bo gałęzie są stosunkowo grube patrząc na grubość pnia. Z Platanem dobra myśl, podłóż coś plaskiego kamień lub płytkę przy wsadzaniu w grunt. Platan ma spore liście ale może da radę fajnie wyglądać za ileś tam lat przy większym rozmiarze.
Powodzenia
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#13
A mam pytanie odnosnie klona czy jak przytne mu korzeń tak zeby wyrównać z pozostalymi to czy nie zaleje sie sokami
  Odpowiedz
#14
Ja bym najpierw odkopał trochę nebari i sprawdził układ korzeni. Być może nie trzeba nic obcinać, tylko zmienić kąt nasadzenia, żeby ten wystający korzeń był głębiej.

Jeśli jednak zdecydujesz obciąć ten korzeń, zrób to na początku marca, kiedy soki jeszcze nie ruszą. Poza tym przepływ w stronę obciętego korzenia powinien być minimalny lub żaden - soki płyną w stronę gałęzi i pąków szczytowych.

Poza tym, jak pisze Tomek - warto przemyśleć ucięcie jednej gałęzi z najniższej pary - tej od wnętrza zagięcia pnia. W przeciwnym razie za 5 lat to rozgałęzienie stanie się najgrubszym miejscem całego drzewa.

   

Ewentualnie możesz zrobić przewiert i użyć tej gałęzi do zaszczepienia nowej nieco wyżej, a dopiero potem (po przyjęciu się szczepienia) usunąć z pnia starą gałąź. Możesz wtedy lepiej dopasować kąt przewiertu, żeby był zgodny estetycznie w trzech wymiarach z gałęzią A i B.

   
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#15
W tym roku mógłbyś wyprowadzić z tej gałęzi pędnik do szczepienia i zrobić to wiosną przyszłego roku.

Notabene, w wypadku klonów można też przeszczepić całą gałąź, z pośrednim doszczepieniem do niej dodatkowej sadzonki z oddzielnym systemem korzeniowym (Ebihara's branch transplanting method), ale to zdecydowanie skomplikowana bajka i rozłożona na dwa lata.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#16
Ok dzięki będę coś działał w tym temacie.
Pozdrawiam
  Odpowiedz
#17
W zasadzie wszystko powyżej powiedziano. Dodam tylko, z drugiej strony ten "schodek" wygląda lepiej, jest gładszy, i taki chyba był pierwotnie planowany front dla tej rośliny. Przeszczep oczywiście powinien iść w głąb w prawo lub lewo w zależności od wybranego frontu i ostrożnie z optymizmem, u mnie na wiśni antypce przez 3 lata się nie zrósł, w donicy trwa to trochę długo. No i jeszcze zostaje część powyżej aktualnej 3 gałęzi, coś bym tam zrobił w niedalekiej przyszłości, być może wyprowadzenie nowego przewodnika?
Paweł Dembek
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości