• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bonsai i suche gałęzie
#1
Cześć!

Drzewko posiadam od ponad 5 lat. Jakieś 2 lata temu, po powrocie z podróży służbowej (kilka dni), zauważyłem, że część liści zrobiła się żółta i od tego czasu bonsai zaczął je gubić. Tam, gdzie zgubił, nigdy nic już nie wyrosło. Pozostałe gałęzie wydają się być zdrowe.

Pytanie, czy jest jeszcze jakiś cień szansy, żeby drzewko odżyło w tych rejonach? Co należy zrobić w takiej sytuacji - czy takie obumarłe gałązki się obcina?

Zdjęcia:
https://i.imgur.com/dLtv0KN.jpeg
https://i.imgur.com/PA5EVwt.jpeg

Z góry dziękuję za rady i pomoc!
  Odpowiedz
#2
Wyglądają na uschnięte i do obcięcia. Wydaje mi się, że najlepiej będzie zdrapać trochę kory i sprawdzić w którym miejscu zaczyna być widać zieloną "tkankę" i do tego miejsca uciąć. Wtedy powinno coś wypuścić w tych rejonach.
  Odpowiedz
#3
bry,

odpowiadam w ramach treningu własnej wiedzy, więc nie sugeruj się odpowiedzią za bardzo - poczekaj, aż ktoś z lepiej znających się na rzeczy zaopiniuje

a więc 8) to nie "bonzaj", to fikus. a raczej dwa, co jeśli mam rację, jest tu kluczowe. moim skromnym zdaniem mamy tu do czynienia z przesuszeniem szczepionych na "marchewie" gałązek f. microcarpa w trakcie pamiętnego wyjazdu służbowego. po tym przykrym doświadczeniu Twój fikus stopniowo pozbył się obcych gałązek, stawiając na własne części "ciała" w zamian - po prostu wypuścił nowe, własne odrosty. nie zwróciłeś przypadkiem uwagi, że na tych nowych gałęziach liście są większe i mają nieco inny kształt? jeśli tak, to suche gałęzie raczej są do likwidacji - na nich nic więcej nie urośnie. pozostałe możesz próbować skrócić i wymusić ramifikację (większą ilość bocznych przyrostów, zagęszczenie), żeby to trochę lepiej wyglądało niż takie trzy baty na krzyż

jsz
  Odpowiedz
#4
Z drugiego zdjęcia wygląda raczej, że żywe gałęzie pochodzą z tego samego gatunku fikusa, co te uschnięte (rosną wyżej lub na tej samej wysokości co te martwe).

To w sumie i tak wszystko jedno - uschnięte gałęzie trzeba uciąć, a żywe uprawiać.

I jeszua ma rację - dobrze byłoby go przyciąć i rozkrzewić.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości