• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Choroba wiązu drobnolistnego
#1
Witam,

Od ponad roku jestem szczęśliwym posiadaczem wiązu drobnolistnego z akademii Pana Pietraszki. Ostatniego tygodnia zauważyłem niestety, ze moje drzewko zaczyna posiadać coraz więcej żółtych liści z dziwnymi ciemnymi kropkami. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem podobnej sytuacji. 

Co do warunków przetrzymywania bonsai - zimą było to mieszkanie z włączonym nawilżaczem (wilgotność była wystarczająca) oraz dodatkowo było doświetlane specjalna lampą ledową do roślin. Co do lata natomiast, jest na balkonie przez cały czas. Jedyne co mnie martwi to ze mieszkam w dużym mieście, gdzie w odległości kilkuset metrów są od niedawna dwie budowy. Balkon przy tym szybko się kurzy i zastanawiam się czy coś mogło się przypałętać od tego syfu.

Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Będę wdzięczny za wszelkie porady, bowiem nie znalazłem na forum podobnej dolegliwości.

Przesyłam również zdjęcia poglądowe. Wiem, ze drzewko jest nieprzycięte i forma może pozostawiać wiele do życzenia, jednak jestem amatorem, który czerpie przyjemność z własnoręcznych (często nieudanych) prób stworzenia czegoś ładnegoWink

https://zapodaj.net/e7f06fe5bf6df.jpg.html
https://zapodaj.net/946076f4a670d.jpg.html

Pozdrawiam,
Wojtek
  Odpowiedz
#2
Jest na forum masę informacji odnośnie tego gatunku.
Na szybko możesz sprawdzić spód liści prawdopodobnie jest zaatakowany przez przędziorka lub innego szkodnika i w ten sposób się broni zrzucając liście. Oprysk z Karate Zeon lub eko np wywar z petów lub z tytoniu i zwiększenie wilgotności powinno rozwiązać problem. Roślina i tak zrzuci liście ale w 2tyg pojawią się nowe.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Sprawdzałem liście jednak nie widzę żadnego szkodnika na nich. Niemniej jednak zamówiłem Karate Zeon i zobaczymy czy przyniesie rezultaty. Pytanie - jesli roślina zrzuci wszystkie liście to szkodniki tez wymrą? Nie wiem nawet z czym walczę, bo na liściach nic nie widać, wiec może one w korzeniach gdzieś siedza?

Szukałem po forum wątków na temat podobnej choroby wiązu ale nic nie znalazłem niestety. Jeśli ktoś tu jeszcze ma jakiś pomysł lub diagnozę, chętnie posłucham.
  Odpowiedz
#4
Jak tam Twój wiąz, żyje czy nie wytrzymał. Ja ze swoim walczę od roku, na razie egzystujeWink
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości