• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Nie naturalna" brzoza
#1
Witam.Prosił bym was o porady w sprawie brzozy ,a mianowicie o to jak mocno morzna ją ciąć i najwarzniejsze,jaki okres czasu poświęcić na pozyskanie jej.Podejrzewam że wykopanie "na raz" odpada,ale też nie chciał bym podkopywać jej dłużej niż jest to potrzebne.Do jakiej mieszanki glebowej ją przesadzić po wykopaniu?Czym najlepiej nawozić?Wirty mile widziane.


Załączone pliki Miniatury
       
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#2
Jakbys potrzebował koparke to jestem do usług Tongue
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Ta brzoza chyba troszkę spora jest moim zdaniem.
  Odpowiedz
#4
Koparki nie potrzebuje,ale wnioskuje z tego że będę potrzebował pare lat na podkopywanie i zagęszczenie bryły korzeniowej.Dokładne wymiary podam później,będę musiał się przejść i ją zmierzyć.A tak wogóle co o niej sądzicie?,bo ja myślę że materiał jest dobry.
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#5
Materiał ciekawy ale strasznie wielki i to go moze dyskwalifikowac.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#6
Raczej na roślinę ogrodową, chyba że masz dłonie jak bochenki chleba to ok. W przeciwnym razie szkoda krzyża. Brzoza bardzo ciekawa, niespotykana, lecz jej gabaryty są problemem, dużym problemem.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz
#7
oj bez przesady z tą wielkością Big Grin nie wydaję się znów taka wielka żeby jej nie wytargać.

Cięcia odłożyłbym na lato. Brzozy mają tendencje do płaczu.
  Odpowiedz
#8
A oto wymiary:
-nebari-50cm.,reszta na zdjęciu.
Jak myślicie ile czasu potrzeba żeby ją bezpiecznie pozyskać?
Do jakiego podłoża ją przesadzić?
Pierwotny plan był taki,że miała ona stać przed wejściem do domu po jednej stronie,po drugiej dąb ale większy ok.140cm.


Załączone pliki Miniatury
   
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#9
Herpestes napisał(a):A oto wymiary:
Jak myślicie ile czasu potrzeba żeby ją bezpiecznie pozyskać?
Myślę, że 5 minut powinno wystarczyć+czas dojazdu :wink:
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#10
Czyli tylko 5 min.bo dojeżdżać nie musze,jest oddalona o niecałe 100m. Big Grin
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#11
Wsadź do jakiejś przepuszczalnej mieszanki. Przez rok niczym nie nawóź. Pamiętaj o tym, że skracając bryłę korzeniową musisz też skrócić górę. Materiał fajny ale troszkę problematyczny. Z resztą najpierw pozyskaj i pielęgnuj przez dwa lata- w między czasie niczego nie wycinaj.
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#12
No właśnie w tym rzecz,że musze ją przyciąć bo ma strasznie długie gałęzie.Czy mogę ją dość mocno przyciąć i w tym samym roku wykopać?Zniesie to?Czy może w tym roku przyciąć i podkopać a pozyskać w następnym?Właśnie tu mam dylemat,bo nie wiem czy zniesie te wszystkie zabiegi jeśli to zrobie w jednym sazonie.Czy mógłbym ją przyciąć mniej więcej tak jak pokazuje to czerwona linia?A nawet mocniej?


Załączone pliki Miniatury
   
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#13
Jeżeli masz ją pare metrów obok siebie - to nie rozumiem w ogóle pytania. Idziesz przycinasz ją mocniej niż na załączonym obrazku - przez wiosne strzela jak głupia i zarasta, na następną wiosne ją wykopujesz (w tym roku tylko podkopujesz do okoła) i masz fajne drzewo. Po co się śpieszyć jak w gruncie dużo szybciej Ci zarośnie i nie zmarnuje tyle energi co po kopaniu. Materiał fajny i jak będzie zagęszczony będziesz wiedział co z niego zrobić (teraz narazie nie przedstawiłeś swojej wizji).
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#14
Nie rozumiesz pytania,ale właśnie na nie mi odpowiedziałeś.Bardzo dziękuję :wink:
I podstawowa sprawa ktura mnie dręczy to to,czy taką brzozę można wykopać na raz.Rok temu wykopałem o wiele mniejszą i nie przyjeła się,więc boję się zmarnować tej.Rozum mi podpowiada żeby sie nie spieszyć i poświęcić na wykopanie dwa lata podkopując ją i dopiero na trzeci wykopać,w miedzy czasie przycinając i formując.Czy się mylę?
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#15
Jeżeli pytasz się Przemka to patrz post wyżej i czytaj ze zrozumieniem. Jeżeli chodzi o mnie to kopałbym na raz i zredukowałbym znacznie górę tzn. zetnij to wszystko co zaznaczyłeś na zielono na poprzednim zdjęciu.
Ilu bonsaistów tyle zdań. Każdy ma swoje doświadczenia, większe bądź mniejsze. Jeżeli chodzi o brzozy to dużo ich nie wykopałem, raptem z 5 sztuk. Wszystkie na raz i wszystkie przyjęły się bez problemów. Nie wiem jakie doświadczenie z brzozami ma Przemek ale bonsai zajmuje się już dłuższy czas. Więc powinieneś jego opinię poważnie rozważyć.
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#16
Na raz i wytnij wszystko, co na zielono. Duży pojemnik, luźno w ziemi i nie powinno być problemu. Nie widzę sensu w podkopywaniu jednego roku i kopaniu na drugi rok. Musisz sam ocenić glebę na jakiej rośnie i wziąć to pod uwagę przy planowaniu pozyskania.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz
#17
rafal kulesza napisał(a):Jeżeli pytasz się Przemka to patrz post wyżej i czytaj ze zrozumieniem.

Rozumiem że Przemkowi chodziło o podkopanie jednego roku,a na następny wykopać.Twój post wyżej przeczy jedno drugiemu.Najpierw piszesz żeby ją wykopać i skrucić górę,a potem żeby wykopać i przez 2 lata niczego nie ruszać tylko pielęgnować Confusedhock: Rozumiem jeśli chodziłoby o kilka roślin,ale my tu mówimy o jednej.
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#18
Rafałowi chodziło o to, że jak wykopiesz rośline, to nic z nią nie będziesz robił najbliższy czas (tzn nie nawozic , nie ciąć) tylko aby się zagęszczała i czekałą w spokoju.
Jeżeli sam piszesz o przyjmowaniu -że dużo mniejsza Ci padła tzn, że albo nie kopałeś w terminie, albo wsadziłeś w słabą mieszanke, albo opiekowałeś się w zły sposób, albo stała w złym miejscu itp itd. Jak "cykasz" się a rozum podpowiada "nie zmarnuj jej" to znaczy, ze nie ma sensu na pałe kopać i fajnego drzewa marnować.
Rok można zaczekać, skoro nic jej nie grozi, nabrać wiedzy, doświadczenia, przygotować się dobrze a ona w rok się zagęści.

Popatrz na fotki z innego tematu, na forum o bonsai -
Kod:
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=26&t=5748

Fotka przed cieciem modrzewia w gruncie (mało zieleni, zieleń nie zbliżona do pnia)
[Obrazek: file.php?id=14538]

Fotka rok po cieciu rośliny - roślina dalej w gruncie
[Obrazek: file.php?id=14539]

Brzoza w gruncie bardzo szybko wypuszcza pędy nawet w najniższych częściach pnia, tam gdzie jest stara i popękana kora (akurat nie dysponuje fotką mojej brzozy, żeby Ci to zobrazować) Sad Rosnie na skraju - więc ma dużo światła i to zadziałą.

Ja kopie drzewa w zależności od wielkości, przydatności (bo jeżeli może poczekać - czemu nie, mi się nie śpieszy), gatunku. Dużo też na raz- ale tego trzeba być pewnym i mieć jakieś doświadczenie. Ja ciagle się ucze, nawet tego aby rośliny stawiać pod płotem, bo na środku ogrodu babcia 84 letnia może je przetrącić tyłkiem zbierając marchewke.... :roll: W gruncie bankowo szybciej zarosną - przykład z mojego lasu jakiegoś tam jałowca. Zobacz na te koło mniejsze - taki sam jałowiec, różnice widać w gęstości ?


Załączone pliki Miniatury
   
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#19
Dzięki za rady.Nie musicie tak jeden drugiego tłumaczyć o co komu chodziło.Wystarczy napisać raz i konkretnie w danej sprawie.Jerzeli ja mam czytać ze zrozumieniem,to proszę i tak pisać,a nie wykop i przytnij,albo wykop i niczego nie przycinaj.Ale mniejsza o to.Jeżeli chodzi o tą brzozę,to faktem jest że przez ostatnie dwa lata obserwowałem ją i przez ten czas nie zagęściła się ale poszła w górę,a gałęzie niżej zaczęły usychać.Dlatego zdecydowałem się na działanie,ale nie mam doświadczenia z tym gatunkiem.Jeżeli wykopie ją to automatycznie zredukuję bryłę korzeniową i bez ruszania góry te gałęzie napewno uschną bo korzenię ich nie wyżywią.Czyli będę musiał budować koronę od podstaw.To że w gruncię szybciej się zagęści to wiem,dlatego myślę że lepszym rozwiązaniem byłoby zredukować koronę dość mocnym cięcięm i podkopać ją redukując korzenie i dając czas na zagęszczenie bryły korzeniowej co automatycznie zwiększy szanse na przyjęcie się jej po wykopaniu,ale nie mam doświadczenia z brzozą więc chciałem upewnić się ktury sposób będzie odpowiedniejszy dla tego gatunku.Podejżewam że ma dość mocno rozbudowany system korzeniowy bo to nie jest młoda siewka,z tąd moje obawy aby ją pozyskać w jednym sezonie.

"MOD: Prosze umiescic imie i nazwisko lub samo imie w podpisie - funkcja: EDYTUJ PROFIL"
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#20
Najprosciej jak mozna:

NIE WIESZ JAK? - TO NIE KOP! - SZKODA PRZYRODY
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#21
Dziwnie podchodzisz do sprawy, chcesz aby się ktoś wypowiedział na temat kopania a potem masz pretensje że każdy ma inne zdanie i nie masz konkretnych rad. Tak jak Rafał napisał ilu bonsaistów tyle zdań. A moje jest takie odpowiedni termin, czyli wiosna zanim liście ruszą, bez żadnego podkopywania. Usunięcie znacznej części gałęzi nawet mocniej jak zaznaczyłeś na rysunku. Po wykopaniu zapewnienie im odpowiednich warunków do przystosowania się. Podstawą wszystkiego jest czy posiadasz jakiekolwiek doświadczenie w wykopywaniu drzew bo ja pomimo tego że często to robię z racji wykonywanego zawodu bez osoby doświadczonej bałbym się umieścić tą roślinę w pojemniku.
pozdrawiam Maciek Pyk
  Odpowiedz
#22
maciekP napisał(a):bez żadnego podkopywania... bez osoby doświadczonej bałbym się umieścić tą roślinę w pojemniku.

Dlatego się podkopuje rośline czasem przez pare lat. Nie wiem po co radzisz żeby nie podkopywać skoro zaraz piszesz, że sam byś się bał to zrobić.

Moja rada jest taka: w tym roku albo mocno przytnij albo podkop. Jak podkopiesz roślina może stracić wiecej dolnych gałęzi, ale drzewko będziesz miał szybciej w pojemniku. Jeśli przytniesz bedziesz miał dzrewko pożniej w pojemniku ale lepiej zagęszczone i prawdopodobnie z większą ilością gałęzi. Drzewko fajne i na raz na pewno bym jej nie kopał tym bardziej, że rośnie pod nosem i można ją doglądać. Jeszcze co bym zrobił to dał jej troche wiecej światła bo chyba jest mocno ocieniana z góry i poprawił glebe w najbliższym otoczeniu nebari poprzez nawożenie organiczne jeśli pierwszym zabiegiem byłoby cięcie, bo od tego bym startował. Powodzenia

Pozdrawiam
B.K
  Odpowiedz
#23
Słowo ,,bałbym się,, nie oznacza, że tego bym nie zrobił.
Nie chcę nikogo wprowadzić w błąd ale ja bym zrobił tak jak napisałem wcześniej.
Na pewno Przemek ma racje rozkładając to na 2 lata, biorąc pod uwagę że właściciel owego drzewa może je pozostawić w gruncie. Tylko zastanawia mnie gdyby takiej możliwości nie miał i czy w tedy wykluczył byś kopanie w jednym roku.
pozdrawiam Maciek Pyk
  Odpowiedz
#24
Bolas jak nie masz nic do powiedzenia to przynajmniej bez takich rad,bo gdyby każdy miał takie podejście to to forum by nie istniało,a jest po to żeby dowiedzieć się czegoś czego się nie wie.
maciekP nie mam pretensji o to że każdy ma inne zdanie,ale o to że jadna osoba pisze coś,a potem temu zaprzecza i to w jednym poście.
Wszystkim dziękuje za wypowiedzi i rady,przydadzą się,a ja mam jeszcze czas żeby zdecydować jakie konkretne kroki poczynić.
MOD-imię i nazwisko w profilu podałem już przy rejestracji (oraz wiek i miejscowość).

MOD: Ostatni raz prosze by co najmniej imię znalazło sie w zakładce "PODPIS". Dziękuje.
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#25
Herpestes napisał(a):maciekP nie mam pretensji o to że każdy ma inne zdanie,ale o to że jadna osoba pisze coś,a potem temu zaprzecza i to w jednym poście.
Confusedhock:
Słuchaj ty chyba masz naprawdę problem z czytaniem i rozumieniem tekstu. Pomijam to, że z pisownią też jesteś na bakier.
Chyba pijesz do mnie a więc wyjaśniam łopatologicznie.
1. Nie masz dużo czasu na wykopki bo wiosna za pasem a brzozy bardzo szybko ruszają.
2. Wcześniej napisałem "Jeżeli chodzi o mnie to kopałbym na raz i zredukowałbym znacznie górę tzn. zetnij to wszystko co zaznaczyłeś na zielono na poprzednim zdjęciu." Tzn. usuń te gałęzie, które zaznaczyłeś na zdjęciu zielonym kolorem i wykop brzozę z gruntu.
3. Wcześniej napisałem "Wsadź do jakiejś przepuszczalnej mieszanki. Przez rok niczym nie nawóź." Wykopane drzewo zabierz do siebie i wsadź je do pojemnika z przepuszczalnym podłożem. Może to być sama akadama :wink: ale może to być też inne dobrze przepuszczalne podłoże. Przez pierwszy rok nie używaj nawozów bo możesz popalić nowe korzenie.
4. Wcześniej napisałem "Pamiętaj o tym, że skracając bryłę korzeniową musisz też skrócić górę." Patrz punkt 2
5. Wcześniej napisałem "Materiał fajny ale troszkę problematyczny. Z resztą najpierw pozyskaj i pielęgnuj przez dwa lata- w między czasie niczego nie wycinaj." Tzn., że materiał jest dosyć ciekawy i powinieneś pozyskać to drzewo i przynajmniej przez dwa lata musisz je pielęgnować. Po pozyskaniu w nowym sezonie niczego nie wycinaj. Chodzi mi o nowe przyrosty.
Masz pretensje do ludzi, którzy zdobywali swoją wiedzę latami i chcą Tobie i innym pomóc w sposób jak najbardziej zrozumiały. Zamiast grzecznie podziękować to się nadymasz.
A cha, rada Bolka była jak najbardziej na miejscu. On nie pisał tego złośliwie. Dobrze by było jakbyś się nad tym zastanowił.
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#26
No,w końcu jakieś konkretne rady,bardzo dziękuje.
Na przyszłość pisz konkretnie o co Ci chodziło,bo ja twoich myśli nie znam i nie wiedziałem czy chodzi o stare gałęzie czy nowe pędy.Jeśli chodzi o czas to mam go troche zwłaszcza że brzoza rośnie pod nosem,a tu gdzie mieszkam wiosna zawita ostatnia i ziemia jeszcze przynajmniej przez 2 tyg. nie puści (oby tak szybko).
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#27
Po przeczytaniu tych wszystkich odpowiedzi, co każdy się naprodukował i Twojego podsumowania co do kopania brzozy - stwierdzam. Nie kop jej i daj jej żyć. Jak będziesz umiał i będziesz pewny - wykop już ją jako pełnowartościowy materiał, który bedzie zagęszczony.

Można spytać konkretnie "kopać? jak tak to jak, w co ?" - poczytać rady, zebrać "za" i "przeciw" i zbędnie nie dyskutować - bo my za Ciebie tego nie wykopiemy (chyba, że znajdziemy ją przypadkowo w lesie Smile )
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#28
No widzisz Ruski wreszcie jest porządek jak się sprężysz to potrafisz coś z sensem wydukać. Ale na przyszłość pamiętaj jak odpowiadasz przyjmij postawę zasadniczą nie jąkaj i nie garb się. Słuchaj uważnie co chce powiedzieć Herpestes i "pisz konkretnie o co Ci chodziło". Bolas nie wychylaj się bo "CO TY MOŻESZ WIEDZIEĆ O ZABIJANIU" ..... YAMADORI. Wracając do tematu postu to moim zdaniem brzozy nie kopiemy na raz ani na dwa lecz koniecznie w rytmie walca na: raz, dwa, trzy.
Tyle w ramach naszego kabaretu. Tak na serio to Panie Gramacki trochę więcej pokory wobec roślin i szacunku do ludzi z natury życzliwych.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#29
Biję się w piersi i obiecuję poprawę :mrgreen:
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#30
Nie ma co,sporo dowiedziałem się od Bolasa i Pana Włodka.Te wykopywanie w rytmie walca to jakaś nowość?,bardzo oryginalna :mrgreen: Zaraz wiosna więc można jakieś tańce odprawić przy drzewach,to jak powrót do korzeni :lol:
Leszek Gramacki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://leszekgramacki.blogspot.com/">http://leszekgramacki.blogspot.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości