W zeszłym roku zdobyłem kilka kilkuletnich siewek (wiąz, lipa, dąb) i miałem nadzieję, że może za parę lat "coś" z nich będzie. Tylko, że nie będzie, bo nie przeżyły zimy. Mam więc pytanie, co zrobiłem źle?
Drzewka zimowały na balkonie, doniczki stały w wyciętych w styropianowym bloku dołkach, część naziemna osłonięta była folią bąbelkową.
pozdrawiam,
Marcin Baranowski
A jak utrzymywałes wilgoc?? Kiedy siewki były pozyskane?? Czy owinięte folia były wystawione na swiatło słoneczne??
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Siewki zostały pozyskane wiosną zeszłego roku - potem miały się całkiem nieźle. Zimą stały na balkonie w miejscu gdzie słońce docierało symbolicznie, wilgoć utrzymywałem podlewając od czasu do czasu. Poza tym gdy na balkonie miałem nadmiary śniegu lądowały one w doniczkach - myślałem, że to dobra izolacja i naturalne źródło wody.
pozdrawiam,
Marcin Baranowski
Ciezko stwierdzic co naprawde im zaszkodziło. Moze to bylo złe przygotowanie rosliny do zimy (ja malem ten problem z wiazem ktory nie zdazył zrzucic lisci i zawiazac paków przed zimą), sama zima tez nie byla rozpieszczajaca lub wczesna wiosna ktora przyniosla nam przymrozki w nocy i dosc wysokie temperatury za dnia. Niekiedy nie jest po prostu po naszej mysli. Ze stratami tez trzeba sie liczyc.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Czy nasada siewki jest czarnego koloru a pąki są nabrzmiałe, lecz nie wypuszczają liści?
Lipa ma lekko nabrzmiałe, reszta wygląda prawie tak samo jak zimą. Nasada może nie czarna, ale ciemna.
Strata na szczęście niewielka, bo to tylko siewki, na których chciałem się uczyć opieki nad drzewkami. Ale to też dla mnie sygnał, żeby nie katować innych roślin zimowaniem w takich warunkach w przyszłości tylko zająć się roślinami zimującymi w domu.
pozdrawiam,
Marcin Baranowski
Patryk chce zauwazyc ze nadal mamy zimne noce wiec nie wszystkie rosliny jeszcze maja warunki na wypuszczenie przyrostów. W tym roku wiosna nas nie rozpieszcza
zadrap lekko kore jesli pod spodem jest soczysta zielen powinno byc wszystko ok. Myslalem ze jestes pewny ze roslina nie zyje.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Siny kolor czy tam jak ktoś woli ciemniejsze (czarniejsze) zabarwienie nasady pnia świadczy o tym że system korzeniowy przemarzł. Nabrzmiałe pąki jedynie świadczą o chęci podjęcia wzrostu lecz nie dociera do nic odpowiednia ilość wody i składników mineralnych co ostatecznie kończy się zamieraniem części nadziemnej. jesli tak jest zdrapanie części kory ponad tym ciemnym zabarwieniem może być mylne ponieważ będzie ono zielone.
Test zdrapania kory już robiłem i faktycznie jest pod spodem zieleń, ale mamy maj - już ciepło, wokół zieleń, a rośliny nie przejawiają większych chęci do życia (pąki lekko napęczniały na początku kwietnia i na tym zakończyły działalność), więc diagnoza przemarzniętych korzeni wydaje się trafna. Szkoda. A jak można (lepiej) chronić zimą system korzeniowy? Styropian jak widać nie zdał egzaminu.
pozdrawiam,
Marcin Baranowski
Pytanie jak duza była donica? Sam mroz nie jest grozny grozny jest mrozny wiatr. Mysle ze w ktoryms momencie roslina miala naprawde splot niesprzyjajacych warunków i sie poddala. Teraz to mozemy dumac o tym co bylo zle.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Doniczki duże nie były, ale w porównaniu do bonsaiowych, w których "dorosłe" drzewka muszą przeżywać zimę - ogromne, więc to chyba nie powód. Faktycznie dumać już nie ma sensu. Głównie chciałem wiedzieć czy nie popełniłem jakichś karygodnych błędów. Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rozpoczynam hodowlę indoor
pozdrawiam,
Marcin Baranowski
A dlaczego kolega się od razu zniechęca do outdoor-ów.wiąz,dąb,lipa nie jest to na początek(tak się domyślam) przygody z bonsai wdzięczny i łatwy materiał.popracuj sobie troszkę na jakimś materiale za szkółki typu choćby jałowiec.
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
To zniechęcenie takie trochę z przymrużeniem oka, a jałowiec to chyba dobry kierunek, bo jako jedyny przeżył zimę.
pozdrawiam,
Marcin Baranowski