• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Skrajne barbarzyństwo wobec przyrody!
#1
Trudno mi się powstrzymać od słów potępienia tego co zobaczyłem na jednym z forów poświęconych bonsai. W dziale „ Natura – inspiracja w sztuce bonsai” znalazłem zdjęcia wykopanego cisa obrazujące skrajne barbarzyństwo wobec przyrody. Pomijam aspekty prawne ale obojętnie obok tego przejść nie mogę. Zniszczone zostało stare piękne drzewo, z którego mógł być stworzony piękny bonsai. Bonsaiści jak nikt inny powinni być uczuleni na to aby nie szkodzić przyrodzie i szanować jej piękno. Takie nieprzemyślane działanie powinno być napiętnowane bo stawia nas wszystkich w bardzo złym świetle. Zresztą zobaczcie sami. http://reidojo.com/forum/viewtopic.php? ... 00dd961a54
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
#2
Powiem tylko, op
paweł
#3
chciałem coś napisać, ale zabrakło mi słów, dziwne, że są tacy którzy to pochwalają jak ten Teddy
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#4
Ja bym proponował zrobić z niego stołek pod szubienicę i się powiesić.    
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
#5
A ja widze to w innym swietle. Kolega napisał
Cytat:Całkiem niedawno wykopywałem Cisa koparką (służbowo) , roślina była za duża na bonsai , z bryłą korzeniową i ziemią około 200 kg.
Warto nadmienić , że żaden bonsaista w okolicy nie reflektował na niego już wcześniej.
I wystarczylo zeby stwierdzic ze nie ma nic wspolnego z bonsai i nie jest bonsaistą. Jest teoretykiem ktory szuka czegos wiekszego i bardziej duchowego od tej sztuki. Tutaj popisał sie swoja duchowoscia ktorej ma bardzo duzo i w pieknym materiale znalazl TABORET !!
Trafiony cytat Albercika:
Cytat:"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy"

Podobna roslina ktora nie skonczyla jako taboret:


Załączone pliki Miniatury
       
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#6
wog napisał(a):dziwne, że są tacy którzy to pochwalają jak ten Teddy

Bo takie osoby w każdym gównie widzą coś. Jak pomysł stolików to stoliki... Ale zawsze jest pisanie o duchowości, czystości w bonsai, wnętrzu, wyciszeniu i bycia bardziej japońskim niż Japonia. Żenada - co tu wiecej pisać. Takie pisanie by pisać, kopanie by kopać itp itd nie ma nic wspólnego z bonsai. To czysta ignorancja .... :lol:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
#7
Drodzy "bonsaiści" PAB`u i nie tylko.

Ja ..... osoba Wam , umówmy się bliżej nieznana , jestem pod wrażeniem Waszej znajomości tematu. Juz na samym wstępie chce byście wiedzieli , że Was rozumiem. Doskonale potrafie zrozumieć emocje jakie mogły wywołać w Was zdjęcia mojego Cisa (zawiść i zazdrość) , bo nic co ludzkie nie jest mi obce. W szczególności rozumiem emocje samozwańczego króla polskiego bonsai i to , ze zbulwersował Go moj post , więc poniekąd moge pluć sobie w brode bo Jego reakcja była do przewidzenia. Ponieważ wszyscy moi znajomi i bonsaiści dunskiej Asocjacji Bonsai znają doskonale historię tego Cisa , panska telepatia , jasnowidzenie i jasno słyszenie którego mocy udzielił pan również swoim "dzieciom" , były i są powodem zakwasów brzucha nie tylko mojego. Nie rozumiem skąd w niektórych tyle , zalu , apatii , wewnętrznego ubóstwa i niechęci do innych. Ale wbijam w to. Tłumaczyć się przed Wami nie mam zamiaru , ze szczegółami wszystkiego opowiadać przy Waszej postawie też nie ma najmniejszego sensu , bo i tak czytacie tylko to co chcecie , ale to też potrafie zrozumieć.

Najważniejsze dla mnie samego jest to , ze nie pozwoliłem by wylądował na miejskim kompostowniku , czy w piecu jak prawdopodobnie kilka innych Cisów z tamtego terenu. Gdybym tylko miał warunki przyjąłbym go do siebie. Ale takich tu nie mam , więc po co miałbym go pozyskiwać ? Zupełnie innego podejscia ludzi i prawa wobec przyrody sam tutaj nie rozumiem , ale tu flora i tak ma się dużo lepiej niż u Was.

wog napisał(a):chciałem coś napisać, ale zabrakło mi słów, dziwne, że są tacy którzy to pochwalają jak ten Teddy
..bardzo bym prosił , zebyś nie utożsamiał mnie personalnie z kimkolwiek , jestem duzy chłopiec , sam odpowiadam za siebie i sam potrafie sobie poradzić z analfabetyzmem i demagogią.

Bolas napisał(a):I wystarczylo zeby stwierdzic ze nie ma nic wspolnego z bonsai i nie jest bonsaistą. Jest teoretykiem ktory szuka czegos wiekszego i bardziej duchowego od tej sztuki.
Balas ..masz racje , nie mam nic wspólnego z bonsai , nie jestem bonsaistą i za takiego sie nie uważam , wiec mozesz juz spuscic troche powietrza z balonika pychy bo pęknie. Gdybym chciał też startowałbym do "mam talent" ale tak jak piszesz ..mam wyższe cele.


Przemek R. napisał(a):Bo takie osoby w każdym gównie widzą coś.
Tak masz racje , w drzewkach Warszawskiej szkoły też.

Przykro mi , że spotykamy się w tak wyimaginowanych okolicznosciach no ale znając zapalczywosć Waszego guru ..było to do przewidzenia.
Jakiekolwiek komentarze i odpowiedzi mozecie sobie podarować. Problem mojego Cisa to w rzeczywistości Wasz problem , nie mój Smile nie wiem jak to przezyjecie ale Wasze reakcje choćby nie wiem jakie , nie mają na mnie negatywnego wpływu na tym , ani zadnym innym poziomie świadomości.

Pokój Wam !
Michał
#8
taboret jest chyba marną alternatywą dla kompostownika?

Stało się to co się stało, ale wydaję mi się, że osoby spoza Pańskiego środowiska mają prawo nie wiedzieć szczegółów- mam tutaj na uwadze szerokie grono początkujących, którzy mogą zostać "zainspirowani" Pańskimi działaniami oglądając takie zdjęcia bez dokładnego opisu "czemu tak". Sama informacja, że i tak by wylądował na miejskim kompostowniku a Pan z niego zrobił sobie przynajmniej taborecik nie brzmi usprawiedliwiająco. Może są inne osoby posiadające odpowiednie warunki do przechowania takiego cisa: może duńscykoledzy, o których Pan wspomina. Wydaję mi się, że tutaj zadziałała Pańska pycha: "TO JA BĘDĘ GO MIEĆ CHOĆBY BYŁ MARTWY".

Napisał Pan, że nie chce Pan tutaj niczego tłumaczyć, więc moja uwaga może być również powierzchowna i mylna. Oceniam to co widzę całkowicie subiektywnie.

Pozdrawiam serdecznie
#9
Cytat:..bardzo bym prosił , zebyś nie utożsamiał mnie personalnie z kimkolwiek , jestem duzy chłopiec , sam odpowiadam za siebie i sam potrafie sobie poradzić z analfabetyzmem i demagogią.

Obawiam się, że z tym analfabetyzmem może być problem, bo to z braku podstaw gramatycznych i składniowych zrodziło się całe zamieszanie. Gdyby autor "relacji z szabrowania" sklecił jakoś sensownie zdania to wiele niedomówień nie miałoby miejsca a tak to cóż... Oczywiście, jako człowiek, który nie osiągnął pożądanej częstotliwości hercowej mogę się mylić i źle odczytywać tą kwiecistą wypowiedź pisemną.
A co do wypowiedzi na tym forum to chciałbym jedynie zauważyć pewną hipokryzję: wytykasz nam (PAB) zazdrość, zawiść, pychę, samozwańcze nominacje i pouczasz nas moralnie zapominając, iż sam ten fakt jest już przejawem pychy. Twoja wypowiedź jest całkowicie błędna pod względem logicznym i wierz mi, że nie tylko Twoich kolegów bolą brzuchy ze śmiechu, ale i przeciętnego czytelnika, którego iloraz inteligencji przekracza próg kostki szarego mydła "Biały Jeleń". Z tymże w tym wypadku powodem śmiechu jest zaprezentowana Twoja niedorzeczność.

Szkoda, że nie wykopałeś tych innych cisów, co "trafiły do pieca". Miałbyś wtedy już cały komplet wypoczynkowy.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
#10
post zmieniony , poniewaz byl zbyt wulgarny i malo odnoisil sie do tematu .

z przeprosinami dla tych ktorych urazilem :oops:
Daniel Jakubowiak.

<!-- m --><a class="postlink" href="http://danielj.bonsai-blog.net/">http://danielj.bonsai-blog.net/</a><!-- m -->
#11
Panie Gołębiowski
Pańskie personalne wycieczki pod moim adresem są absolutnie nie na miejscu ponieważ nie są podparte naszą znajomością . Pomawianie mnie o wewnętrzne ubóstwo, zazdrość, niechęć do innych, apatię, żal, jasnowidzenie, jasno słyszenie oraz telepatię nie wynika z naszych osobistych kontaktów lecz jest projekcją pańskich wewnętrznych chorych urojeń i delikatnie mówiąc braku dobrego wychowania. Zgadzam się z tym, że nie muszą się panu podobać moje prace oraz mój sposób rozumienia sztuki bonsai. Każdy ma prawo do oceny tego co publicznie zostało pokazane i dlatego podtrzymuję moje zdanie, że to co pan zrobił z cisem jest skrajnym barbarzyństwem wobec przyrody, To co sadzę o pańskiej psychice niech zostanie na tym forum przemilczane lub będzie przyczynkiem naszej dyskusji w cztery oczy, gdy będzie ku temu okazja.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
#12
O mało nie dostałem jak to sie mowi na śląsku herzklekotu jak zobaczyłem ze pan Tadeusz usunąl moja wypowiedz z forum. Nie jest to byle jakie forum bo jestem na nim o kilka lat dłuzej niz w/w uzytkownik aczkolwiek wszelkie przejawy posiadania innego zdania i skorygowania nieprawdy (jak to było w przypadku niby "naszej" rozmowy o kuciu mieczy na Litwie) sa od razu usuwane bo:
Cytat:Twoja wypowiedź zostaje usunięta, gdyż nosi znamiona szukania zwady i awantury. Nie przeczytałeś wszystkiego dokładnie i od razu jedziesz po człowieku i z góry go oceniasz. Przecież Michał napisał, że wyrywał tego cisa służbowo i napisał że żaden z okolicznych bonsaistów nie reflektował na tego 200 kg. potwora. To co miał odmówić wykonania polecenia i wylecieć z pracy czy Ciebie powiadomić żebyś przyjechał do Danii po te drzewo wywrotką.Także oceniam, że potraktowałeś temat wybiórczo dla demagogicznego protestu.
Jeżeli chcesz napisać i umieścićna Reidojo artykuł o bardzo dużych BIG bonsai ta szczerze zapraszam.

Tedd
Hmmmm Posiadanie innego zdania jest dla ciebie szukaniem zwady? To nie ja nie przeczytałem ale Michał nie napisał i tu tkwi błąd ktory wg mnie był zamierzony. Niestety nie mam o czym pisać Tadeuszu bo nie byłem w ogrodzie twojego mastera i nie moge sie wypowiadac o materiale ktory tam widziales a nigdy z Toba o nim nie rozmawialem. Inne potwory z Europy chyba nie zasluguja na to by byc na tym zaszczytnym forum bo moga byc uznane za atak. Ale pociesza mnie to ze Nobla dostaje sie za checi wiec macie juz bardzo blisko.

PS byłbym zapomniał moze napiszesz o jaką samozwańczosc chodzi bo jakos nie doczytałem w CV Włodka http://www.bonsai.pl/cv.php nic o samozwańczosci bo pewnie znow cos niedopowiedziałes. Mysle ze Włodek chetnie dopisze pominięte wydazenia ze swojego zycia a wjezdzanie na czyjas rodzine to zakrawa o otrzymanie w przysłowiowy ryj bo mozesz sobie jechac po kims kogo nie znasz jak z nim polemizujesz ale wjezdzasz na zbyt wysoki poziom tolerancji!
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#13
Panie Pietraszko....nie potrafi Pan czytac ze zrozumieniem!! mam Pan problemy z prostym tekstem...Michał nie napisał tego personalnie do Pana....Poza tym nie trzeba Pana osobiscie znac, wystarczy poczytac posty jakie Pan pisze. Zreszta uwielbia Pan wyciagać daleko idace wnioski nie poparte nie tylko osobistymi kontaktami, ale brakiem znajomosci tematu, chocby zapytanie sie autora, zasiegniecie informacji u zrodla. WYpisuje Pan opinie i karkołomne wnioski na podstawie zdjec, usłyszanych opinii z drugiej reki, wiec nie dziwie sie Michałowi, ze ma Pan szczególne jasnowidzenie, bo nie ukrywajm trudno w tym konarze z cisa zobaczyc jak to pan okreslił przyszłe piękne bonsai...Trudno znalezc w Pana postach pozytywne opinie o osobach, które nie należą do PABu, wiec nie dziwie sie opiniom o zubożeniu, niecheci do innych i egoistycznym dążeniu do samorealizacji...Jest to smutne tym bardziej, ze prowadzi Pan podobno warsztaty z bonsai, co do wiedzy i umiejętnosci pewnie jest Pan najlepszy, co do przekazywania wartosci moralnych młodym przyszłym adeptom bonsai to miałbym dużo wątpliwości bo sposób posepowania i myślenia musi być zgodny z Panem i członkami PABu bo inaczej nie mozna należeć to tej organizacji.
M K
#14
mariuszek_83 napisał(a):Panie Pietraszko....nie potrafi Pan czytac ze zrozumieniem!! mam Pan problemy z prostym tekstem...Michał nie napisał tego personalnie do Pana....Poza tym nie trzeba Pana osobiscie znac, wystarczy poczytac posty jakie Pan pisze. Zreszta uwielbia Pan wyciagać daleko idace wnioski nie poparte nie tylko osobistymi kontaktami, ale brakiem znajomosci tematu, chocby zapytanie sie autora, zasiegniecie informacji u zrodla. WYpisuje Pan opinie i karkołomne wnioski na podstawie zdjec, usłyszanych opinii z drugiej reki, wiec nie dziwie sie Michałowi, ze ma Pan szczególne jasnowidzenie, bo nie ukrywajm trudno w tym konarze z cisa zobaczyc jak to pan okreslił przyszłe piękne bonsai...Trudno znalezc w Pana postach pozytywne opinie o osobach, które nie należą do PABu, wiec nie dziwie sie opiniom o zubożeniu, niecheci do innych i egoistycznym dążeniu do samorealizacji...Jest to smutne tym bardziej, ze prowadzi Pan podobno warsztaty z bonsai, co do wiedzy i umiejętnosci pewnie jest Pan najlepszy, co do przekazywania wartości moralnych młodym przyszłym adeptom bonsai to miałbym dużo wątpliwości bo sposób posepowania i myślenia musi być zgodny z Panem i członkami PABu bo inaczej nie można należeć to tej organizacji.
Nie chciałem się wtrącać do tej dyskusji ale przeczytaj swój post i wyciągnij wnioski. Sam masz problemy z zaadoptowaniem opinii wyrażonej przez osoby z odmiennym zdaniem niż opinie wyrażone przez Ciebie czy opinie bliższe Twojej osobie. Zarzucasz komuś złe postępowanie na podstawie zdjęć i postów a Ty sam nie pozostawiasz suchej nitki na osobie, która postanowiła się odezwać w tej sprawie. Nie znasz Włodka a wyciągasz wnioski czytając jego posty. Zwracam uwagę, że sam takie postępowanie krytykujesz.
Nie musisz należeć do którejkolwiek organizacji żeby uczestniczyć w warsztatach i uwierz mi nie ma to nic wspólnego z rośliną, którą zawiozłeś na warsztaty. Nikt nie będzie uduchawiał i klepał po ramieniu tylko dlatego, że należysz do PAB-u. Możesz mieć mieć odmienne zdanie i zapisać do PAB-u. Zawsze możesz wyrażać swoją opinię, nie koniecznie zgodną z resztą członków ale nikt nie będzie stawiał Cię przed pręgierz.
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
#15
Nie chciałem się wtrącać do tej dyskusji ale przeczytaj swój post i wyciągnij wnioski. Sam masz problemy z zaadoptowaniem opinii wyrażonej przez osoby z odmiennym zdaniem niż opinie wyrażone przez Ciebie czy opinie bliższe Twojej osobie. Zarzucasz komuś złe postępowanie na podstawie zdjęć i postów a Ty sam nie pozostawiasz suchej nitki na osobie, która postanowiła się odezwać w tej sprawie. Nie znasz Włodka a wyciągasz wnioski czytając jego posty. Zwracam uwagę, że sam takie postępowanie krytykujesz.
Nie musisz należeć do którejkolwiek organizacji żeby uczestniczyć w warsztatach i uwierz mi nie ma to nic wspólnego z rośliną, którą zawiozłeś na warsztaty. Nikt nie będzie uduchawiał i klepał po ramieniu tylko dlatego, że należysz do PAB-u. Możesz mieć mieć odmienne zdanie i zapisać do PAB-u. Zawsze możesz wyrażać swoją opinię, nie koniecznie zgodną z resztą członków ale nikt nie będzie stawiał Cię przed pręgierz.


Ma Pan problemy emocjonalne z własną osobowością szczególnie z mówieniem prawdy. Bo z tego co piszesz to prawda wg ciebie zalezy od miejsca gdzie sie siedzi i do jakiej organizacji sie należy, wiec wg ciebie prawda jest pojeciem wzglenym i najważniejsze żebym to ja miał racje-taka jest mentalnosc członków Pabu, a szczególnie ciebie...Żeby sie odezwac w tej spawie trzeba miec merytoryczna wiedze, a Pan Pietraszko takiej wiedzy nie ma, poza tym Pan Włodzimierz podobno jest prezesm PABu, organizacji, który podobno reprezentuje nasz kraj za granica, wiec wobec jego osoby wymaga sie znacznie wiecej niz od szeregowego członka waszej organizacji. Powinien byc wzorem do nasladowania, przykładem moralnym, a mowiac szczerze takim nie jest!! Bo jaki daje przykład innym bonsaistom, ze mozna kogos pomawiac na podstawiec zdjęć, opinii innych ???to wstyd!! Masz racje zawsze mozna wyrazac własną opinie inna niz reszta członków PABu, ale i tak trzeba podporządkować sie innym, tym bardziej Prezesowi waszej organizacji!

MOD: Użytkownik otrzymał ostrzeżenie za niedostosowanie profilu do regulaminu.
M K
#16
mariuszek_83 napisał(a):[b]
Ma Pan problemy emocjonalne z własną osobowością szczególnie z mówieniem prawdy.
Ale jaja. Jutro jadę do psychoanalityka Big Grin
Oceniasz mnie na podstawie jakiegoś postu. Sam napisałeś wcześniej, że nie powinno się tak robić a jednak...
mariuszek_83 napisał(a):Bo z tego co piszesz to prawda wg ciebie zalezy od miejsca gdzie sie siedzi...
Masz rację. Siedzę teraz sobie w domku i "Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza!" :mrgreen:
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
#17
Przyznam się nieśmiało, że takie dyskusje są niesamowitą pożywką dla mnie, jako typowego trepa, co to lubi pokazywać niedorzeczność zwłaszcza w słowie pisanym. Nie wiem czy zarówno mg jak i mariuszek 83 zdają sobie sprawę z tego jak niedorzeczne i żałosne są ich posty. I to nie pod kątem uszczypliwości wyrażanych tylko argumentacji. Pozbawione całkowicie sensu logicznego są jawną kazuistyką.
Rzecz pierwsza i najważniejsza
Cytat:Panie Pietraszko....nie potrafi Pan czytac ze zrozumieniem!! mam Pan problemy z prostym tekstem..
Gratuluję spostrzegawczości szczególnie jeśli chodzi o zrozumienie regulaminu forum-> podpis z imienia i nazwiska. Raz jeszcze gratuluję trafności argumentu. Rzadko spotyka się tak wybornego rozmówce, co w tak krótkim czasie potrafi nas zagiąć. Winszuję.
Cytat:Michał nie napisał tego personalnie do Pana...
Cytat:W szczególności rozumiem emocje samozwańczego króla polskiego bonsai i to , ze zbulwersował Go moj post
Cytat:Przykro mi , że spotykamy się w tak wyimaginowanych okolicznosciach no ale znając zapalczywosć Waszego guru ..było to do przewidzenia.
No rzeczywiście, sens tych zdań jest całkowicie niepersonalny. Znów gratuluję trafności doboru argumentów.
Cytat:Poza tym nie trzeba Pana osobiscie znac, wystarczy poczytac posty jakie Pan pisze.
No cóż. Jeśli stawiamy tak sprawę to można rzec, że skoro ja przeczytałem np. książkę Mario Puzo to go znam. Idąc dalej nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że znam Jana ewangelistę. Cudownie.
Cytat:Wypisuje Pan opinie i karkołomne wnioski na podstawie zdjec, usłyszanych opinii z drugiej reki
A przepraszam, kogo Ty znasz z Pabu?
Cytat:Trudno znalezc w Pana postach pozytywne opinie o osobach, które nie należą do PABu,
http://www.bonsaiforum.pl/viewtopic.php?...ska#p22325
Cytat:sposób posepowania i myślenia musi być zgodny z Panem i członkami PABu bo inaczej nie mozna należeć to tej organizacji.
No fakt, drobniutkim maczkiem jest to tutaj napisane. Na samym dole trzeba się bardzo przyjrzeć:http://www.bonsaiforum.pl/viewtopic.php?f=11&t=14296
Cytat:Ma Pan problemy emocjonalne z własną osobowością szczególnie z mówieniem prawdy. Bo z tego co piszesz to prawda wg ciebie zalezy od miejsca gdzie sie siedzi
Zwracanie się do kogoś wpierw per pan a następnie na ty jest również przejawem niestabilności emocjonalnej. No bo jak w końcu mam się zwracać.
Cytat:wiec wg ciebie prawda jest pojeciem wzglenym
Prawda ZAWSZE jest kwestią względną, ponieważ człowiek jest indywiduum i jego poglądy są subiektywne. Takie mądre słowo, polecam się z nim szerzej zapoznać.
Cytat:i najważniejsze żebym to ja miał racje-taka jest mentalnosc członków Pabu, a szczególnie ciebie..
Ruski, ożeż Ty...
Cytat:Żeby sie odezwac w tej spawie trzeba miec merytoryczna wiedze, a Pan Pietraszko takiej wiedzy nie ma
7,5 godziny wcześniej:
Cytat:prowadzi Pan podobno warsztaty z bonsai, co do wiedzy i umiejętnosci pewnie jest Pan najlepszy
Cytat:Powinien byc wzorem do nasladowania, przykładem moralnym, a mowiac szczerze takim nie jest!!
I najlepiej by było jakby żył w białym małżeństwie, przynajmniej dwa razy w ciągu warsztatów przeprowadzał samobiczowanie a na koniec wielki finał przybicie do krzyża. PAB jest organizacją skupiającą zapaleńców a nie wyznaniem.
Cytat:to wstyd!!

Napiszę więcej: to wstyd i hańba!!

Reasumując wyciągnięte wnioski. Zgadzam się całkowicie... Już mi się nie chce pokazywać więcej niedorzeczności, bo chyba byłoby to już poniżej pasa.

Jest kilka for internetowych o tematyce bonsai. Ponadto jest kilka organizacji w naszym kraju o różnych drogach do szczęścia. Jeden woli walić pokłony przed rośliną i być bardziej japoński od Japończyków i czarniejszy od rapu, a drugi woli w tym czasie walnąć w kime i się wyspać. Dlatego krótka piłka: nie podoba się to wypad, bo jeśli takie osobniki jak sikorki i mariuszki83 myślą, że chociażby w nas się krew zagotuje po ich postach to są w błędzie. Mamy to głęboko w pompach.

Mariuszek 83, nie martw się iloraz inteligencji jakim się chwalisz po zdrobnieniu imienia nie jest już problemem w dzisiejszych czasach. Są obecnie organizacje, które się opiekują ludźmi z defektami mózgu i ta zdrowa część społeczeństwa zarobi na Twoją opiekę. Zatem pisz sobie w tym ośrodku te posty. Skoro mają pomóc w terapii to cały dział Twój.

I na sam koniec mała lekcja języka polskiego. Zwroty personalne-takie jak np. czy mógłby mi Pan podać ten długopis - piszemy wielką literą. Natomiast jeśli piszemy pan XY wczoraj podał mi długopis to piszemy wtedy z małej! Dlatego polecam naukę języka ojczystego zacząć od solidnego walenia po głowie słownikiem, dopóki leczony nie odnajdzie w sobie chęci przestudiowania go.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
#18
Nie czaje Maćku po co przekonujesz kogoś do swoich albo czyichś racji. Dopiero ogarnołem ten temat i stwierdzam, ze nie ma sensu komuś mówić jak jest - bo i tak ten ktoś przyjmie pasywną postawe. Każdy jest dużym chłopcem i wie czego chce. Pan Włodek też, więc nie ma sensu w uparte go bronić - bo da rade sam Smile Pozdrawiam i mniej pierdzielenia a więcej robienia, byle nie taboretów z cisów, które przerastają umiejętnosci i wyobraźnie Smile
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
#19
Kilka miesięcy temu byłem przy budowie południowej obwodnicy Wrocławia i jakoś nie widziałem żadnego z członków PABu kładących się pod koparkami, które niszczyły drzewa, cóż postęp cywilizacyjny ma swoje koszty czy się to komuś podoba czy nie a niektórym trzeba uświadomić że deweloper to nie "miłosnik przyrody i bonsai" i ma to w dupie, jak koparki wjeżdżają na plac to liczą się tylko terminy a nie drzewa. I Wy o tym dobrze wiecie, ale lubicie bić pianę z niczego...
Piotr
#20
Panie Syposz
Mój post, który był przyczynkiem tej dyskusji wyrażał MOJĄ OSOBISTĄ opinię na na temat braku szacunku do przyrody i nie ma żadnego związku z opiniami członków jakiegokolwiek stowarzyszenia bonsaistów lub stolarzy. To co napisałem nie dotyczyło faktu wykopania czy usunięcia drzewa, lecz tego co zrobił z nim pasjonat „czystej natury”. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się jakiegoś większego zrozumienia ze strony początkujących bonsaistów więc nie dziwi mnie fakt, iż nie dostrzega Pan tej bardzo wyraźnej różnicy. Szokiem jednak dla mnie jest to, że osoby, które aspirują do roli nauczyciela bagatelizują tą sprawę lub przykrywają milczeniem. Tym samym stają w równym szeregu z typem wycinającym taborety lub fujarki ze starego cisa.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości