09-29-2010, 04:47 PM
Hej,
Dzięki za pomoc.
Ale jak na razie brak poprawy. Kilka dni bez podlewania. Ziemia jest jeszcze lekko wilgotna (ale tak na granicy) więc raczej jutro podleje.
Nowe listki rosną, drzewko nawet ładnie kwitnie, ale wciąż żółkną i opadają. No i na dodatek coś wciąż to chyba podgryza ale jak dotąd nie udało mi się namierzyć barbarzyńcy.... :-( chyba się dobrze ukrywa..... chyba że carmona tak specyficznie potrafi wyrwać sobie kawałek "mięsa" z liścia :-)
no nic zobaczę co będzie jutro....
Pozdrawiam serdecznie
MS
Dzięki za pomoc.
Ale jak na razie brak poprawy. Kilka dni bez podlewania. Ziemia jest jeszcze lekko wilgotna (ale tak na granicy) więc raczej jutro podleje.
Nowe listki rosną, drzewko nawet ładnie kwitnie, ale wciąż żółkną i opadają. No i na dodatek coś wciąż to chyba podgryza ale jak dotąd nie udało mi się namierzyć barbarzyńcy.... :-( chyba się dobrze ukrywa..... chyba że carmona tak specyficznie potrafi wyrwać sobie kawałek "mięsa" z liścia :-)
no nic zobaczę co będzie jutro....
Pozdrawiam serdecznie
MS