Jako, że zbliżają się skreślenia z listy użytkowników, postanowiłem, że zamieszczę historię mojego fikusa.
Powstał on z połączenia kilku sadzonek..
przed uformowaniem
po
i takie zobrazowanie jaki jest progres (ostatnia 4. pozycja pokazuje stan z czerwca):
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Proszę opowiedz coś więcej o łączeniu kilku sadzone. Czy później widoczne ślady zrośnięcia znikną :?: Czy trzeba naciąć "pnie" przed ich związaniem :?: Czego użyłeś do związania ich :?: Inne pytania pojawią się później
Pnie zrosly sie w takim stopniu ze sie nie rozchodza. Nic lepszego juz raczej nie otrzymam, bo nie za bardzo przyrastaja juz na grubosc, jedynie przy samym wierzcholku wszystko sie idealnie zroslo i praktycznie nie ma sladow.
Moze z biegiem czasu, i reszta sie tak ladnie zrosnie ale na to potrzeba czasu, sporo czasu... Na pewno trzeba by jeszcze raz nawinac rafie i czekac na przyrost grubosci pnia uwazajac zeby nie zrobily sie jakies nieladne slady, potem od nowa rafiowac i tak az tkanka zaleje przerwy miedzy poszczególnymi... "pniaczkami"?
Pni przed zwiazaniem nie nacinalem.
Do polaczenia uzylem rafi, do dostania w kwiaciarniach, widzialem ja tez w wiekszych marketach budowlanych z niebieskim logiem
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Dzięki wielkie za informacje Wiem już od czego zacząć Może ktoś ma doświadczenie z takim obwiązywaniem drzew i wie czy później faktycznie zmniejszają się widoczne ślady zrastania się pni :?:
A powiedz jak długo trwało aby się tak zrosły?
Czy w tym czasie "poluzowywałeś trochę opaski z rafii czy przez cały czas były ciasno opasane?
I jeszcze jedno czy próbowałeś może czegoś podobnego z innych roślin - gdzieś spotkałem opinie że dobrze zrastają się klony Burgera?
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Fikus powstal mniej wiecej rok temu...pierwszy raz rafie zmienilem po okolo 3 miesiacach a za kazdym razem owijalem jak najcislej. W sumie zmienialem ja (rafie) 5-6 razy, nie pamiatam dokladnie. Ostatni raz zdejmowalem ja jakos troche ponad miesiac temu, bo pojawila sie jakas dziwna narosl z tylu pnia rosliny i troche spaskudzila mi wyglad pnia. Najgorsze ze nie mam pojecia co to moze byc. Jutro postaram sie zrobic jakies przyzwoite zdjecia i moze wspolnie dojdziemy co to jest.
Z zadnymi innymi roslinami nie probowalem takich technik, niech sie wypowiedza osobz majace jakies doswiadczenie w tzm temacie.
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Znalazłem w necie ciekawą stronę: http://www.dugzbonsai.com/tridenttrunk.htm
Tam gość łączy ze sobą sadzonki Klona Burgera - może ktoś z naszych forumowiczów próbował coś takiego i podzieli się swoimi doświadczeniami?
Z prawie tygodniowym poslizgiem ale zalaczam zdjecie tej narosli. Po dokladnym przyjrzeniu sie, doszedlem do wniosku ze to nie jest zaden pasorzyt ani zadne cialo obce tylko tkanka rosliny. W tym miejscu byla kedys mala galazka, wyciolem ja rana sie zrosla, tylko ze teraz nagle postanowila o sobie przypomniec i jest wielkosci monety 5gr. Musze sie jeszcze zaopatrzec w paste na rany i skonczyc z tym raz na zawsze. Zdjecie mialo byc przyzwoite ale chwilowo dysponuje tylko aparatem z telefonu.
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Tez nad tym myslalem ale postanowilem ze sprobuje z calkiem nowymi sadzonkami, troche juz mam, reszte bede sadzonkowal na wiosne lub latem jak bedzie czas defoliacji i mysle ze w przyszlym roku peczek bedzie juz grubszy.Tego krzaczora juz zostawie jak jest, jednynie ograniczajac sie do prac kosmetycznych w kononie. Bedzie mi on przypominal jakich bledow nie robic w przyszlosci
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
Rafia naturalna bezwzględnie. Zabieg zrastania się pni trochę potrwa, a syntetyk całkowicie uniemożliwi "oddychanie" - naturalna jedynie nieco ograniczy dostęp tlenu
Temat do zamkniecia, drzewko zmienilo własciciela.
Wrzucam zdjęcie zrobione jak drzewko było jeszcze u mnie.
Pozdrawiam
Sebastian Dawidowski
<!-- m --><a class="postlink" href="http://yamadoribonsai.blogspot.com/">http://yamadoribonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->