• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kol palmowy - początek
#1
Witam
Jestem posiadaczem małego klonu palmowego, wręcz sadzonki i chciałbym go przemienić w przyszłości w bonsai. Dlatego też prosiłbym o wasze rady odnośnie prowadzenia, może jakiegoś przykładu w formie zdjęcia jakby ten klon mógł w przyszłości wyglądać. Prosiłbym również o jakiegoś ogólne wskazówki co mógłbym z nim zrobić, chcociaż wiem, że na razie wiele się nie da.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.


Załączone pliki Miniatury
       
  Odpowiedz
#2
IMO na obecnym etapie jedyne co możesz z tym zrobić to odrutować pień i ostrożnie powyginać wg. uznania przykładów w necie masz sporo - cała reszta może poczekać kilka lat. Jak pień zrobi się grubszy i tak trzeba będzie go przyciąć, tak więc liczy się pierwsze 20/30 cm od gleby. Tylko sprawdź najpierw czy pień jest choć trochę giętki i kontroluj czy druty nie wrastają. Pewnie za 2 lata trzeba będzie roślinę wykopać, włożyć coś płaskiego pod spód (np. talerzyk Smile tak żeby korzenie rosły na boki i zacząć pracę nad nasadą pnia. Aczkolwiek jeśli ten klon jest szczepiony to dał bym sobie z nim spokój.
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#3
Wiele bonsai jest szczepionych sęk w tym by nie było widać miejsca szczepienia. Jeżeli to ty wsadziłeś go do ziemi to o wspomnianym "talerzyku" mogłeś już pomyśleć a wystarczyło zajrzeć na stronę najstarszej szkoły bonsai w kraju:
www.bonsai.pl - w temat: sposób na dobre nebari
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#4
Cześć nie znalazłam tam tej info - o nebari )
  Odpowiedz
#5
Proszę Smile http://www.bonsai.pl/klon%20nebari.html
Pozdrawiam.
  Odpowiedz
#6
Tak się zastanawiam czy ten klon nie powinien siedzieć w ciut bardziej zacienionym miejscu, jak przyjdzie słoneczko to może pokiereszować liście.
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#7
Dzięki! A to proszę dzieciaki:


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#8
Ja w tamtym sezonie odłożyłem kilka sadzonek z klona, przezimowałem i zabiłem je w dosłownie dwa dni tego sezonu. W momencie kiedy się rozwijały pąki , przyszły dwa dni gorąca i uschły.
  Odpowiedz
#9
Ja miałem to samo 2 lata temu. Po tych doświadczeniach w tym roku padła tylko jedna na 5 ale i tak się spóźniłem z zacieniowaniem.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości