• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co się dzieje z grabem?
#1
Kurcze mam dylemat z jednym z grabów. Jeden z nich - koreański - fajnie rośnie, natomiast pospolity, stanął w miejscu, pąki zaczęły mu zasychać, a niektóre z wykształconych listków żółknąć. Wykonałem wszelkie możliwe opryski, ale nic się nie zmieniło. Pod mikroskopem w sumie nie widzę zmian (choć może źle patrzę) - niebardzo mam punkt zaczepnienia.

I taki stan zawieszenia trwa z 3-4 tygodnie. Trochę się obawiam, że stracę sezon.

Trzymam do w mieszance:
akadama : lawa : bims : zeolit (7:1:1:1)

Jeżeli chodzi o pielęgnację, to podlewam, gdy ziemia lekko przeschnie. Czy ktoś z Was miał podobny temat i może podzielić się doświadczeniem?

   
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz
#2
Tak się zastanawiam, czy nie może mieć to związku z odczynem gleby. Mimo składu, który padałem wyżej, odczyn po sprawdzeniu jest lekko kwaśny, hmmm...
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz
#3
Moim zdaniem jest problem z podlewaniem..... a dokładnie roślina może być przelewana
  Odpowiedz
#4
Kiedy był przesadzany?Czym nawozisz?
Pozdrawiam
Rafał Ulfig
  Odpowiedz
#5
Był przesadzony na wiosną tego roku po nabrzmieniu pąków. Nawożę biogoldem i biohumusem.

W ubiegłą niedzielę przesadziłem drzewko ponownie, do nieco nowej mieszanki i mniejszej doniczki, tak aby podłoże szybciej przesychało. Póki co minęło kilka dni, więc trudno wyrokować - obserwuję. Wydaje mi się, że przyczyną mogła być zbyt głęboka doniczka, tzn. podłoże bliżej dna znacznie wolniej wysychało, niż te w warstwie z korzeniami. Dam znać, jak dalej z drzewkiem za jakiś czas. Liczę teraz na drugi rzut liści w tym roku i "cudowne odrodzenie" Smile
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz
#6
Wygląda mi na to, jakby ruszył z pomocą wewnętrznych zapasów, podobnie jak badyl wstawiony wiosną do wazonu z wodą, a potem na dalszą jazdę już zabrakło siły.
Jakiś problem z korzeniami...?
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#7
No właśnie bryła korzeniowa skromna i niezbyt rozwinięta...

jm48, masz może jaką radę?
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz
#8
Utrzymywać umiarkowaną wilgotność podłoża, ciepło, wilgotne powietrze i czekać.
Przydatny byłby np. jakiś namiocik foliowy, ale w cieniu i okresowo wietrzony.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#9
Przesadzanie w czerwcu to chyba nie dobry pomysł a jak piszesz że to już drugi raz w tym roku to.....Trochę cierpliwości,i poczytaj o terminach poszczególnych prac w ciągu roku.
Pozdrawiam
Rafał Ulfig
  Odpowiedz
#10
Zdaję sobie sprawę, że termin nie jest szczęśliwy.

Natomiast uznałem, że muszę zajrzeć dokładnie co tam siedzi w korzeniach. I okazało się, że się nie wykształciły lub zostały zjedzone. Tym bardziej, że po pierwszym przesadzeniu drzewo wystrzeliło pąkami i świeżymi liśćmi, ale później stanęło w rozwoju i zaczęło je bardzo powoli gubić.

Póki co utrzymuję podłoże delikatnie wilgotne, profilaktycznie podlałem je roztworem zwalczającym larwy ziemiórki i przestawiłem nieco bardziej w cień, co akurat grabowi nie powinno zaszkodzić.

Dodatkowo zacznę podlewać Supertirve, aby pomóc się drzewku ogarnąć.

Zobaczymy
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz
#11
Aktualizacja historii: po przełożeniu do świeżego podłoża, drzewko nadal żyje, choć jego stan się nie zmienił. W lipcu nie puścił drugiego rzutu liści, widać wprawdzie czerwonawe zaczątki pąków,ale pąki się nie wydłużyły, więc liści raczej z nich już nie będzie.

Utrzymuję podłoże delikatnie wilgotne, podlałem też dwa tygodnie temu Blackstarem,środkiem stymulującym korzenie do wzrostu (klik). zasilam też dolistnie.

Zobaczymy co będzie dalej.
Mój blog o bonsai: Kocham bonsai
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości