Witam. Drzewko kupione pare lat temu. Troche zapomniane. Troche celowo. Udalo sie jakos stworzyc pien w miare gruby. Teraz staje przed dylematem co dalej. Do celowo miala byc miotla. Ale niewiem jak teraz . Cos ciezko to widze hehe. Myslalem skrocic go na wysokosci drugiego zdjecia. Ale boje sie ze to zbyt drastyczne ciecie. Pozdrawiam
Podłącze się do tematu. Bardzo podobny kształt chcialbym uzyskać jak na zdjeciu powyzej. Czy żeby pień zgrubial jak na foto to nalezy umiesic drzewo na kilka lat w gruncie, a jezeli tak to jak zapobiec rozrostowi bryly korzeniowej, zeby potem zmiesicic ją w plaskiej donicy? A moze nie ma potrzeby sadzenia w ziemi ?
Moim zdaniem aby osiągnąć taki rezultat jaki chcielibyście trzeba mieć dobry młody materiał i odpowiednio prowadzić go przez 30÷50 lat. Wsadzanie do gruntu, duże, głębokie doniczki to pójście na skróty, które prawie zawsze będzie widoczne i będzie powodować, że bonsai będzie gorszej jakości.
Prawdziwe, dobre bonsai potrzebuje czasu. Pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć, trzeba przejść cały okres jego rozwoju. Najważniejsze żeby wiedzieć jak tym procesem kierować, żeby osiągnąć dobre rezultaty.
Powodzenia
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
Do takiego materiału bedzie potrzeba bardzo duzo cierpliwości i czasu aby osiągnąć efekt ze zdjęcia. Zgadzam się z Rafałem.
To jest drzewo prawdopodobnie sprowadzone ze szkółki w Japonii albo Chinach, oni je prowadzą przez lata do takiego stanu od małych sadzonek. Na twoim miejscu próbowałbym z niego zrobić troche mniejsze drzewo. Wszystko tez zależy jak odpuści bo może się okazać, że jakas gałąź wypadnie i lipa z planu.
Klony tez nie są demonami prędkości, więc szybko się to nie zagęści.
RafiW, takie pytanie mam odnośnie strony przyrodniczej.
Czy skracanie korzeni klona (w ogóle praca z nimi) powinna się odbywać zanim z pąków wybiją listki?
Nie wiem czy to wynika ze strony przyrodniczej ale według mnie najlepiej "pracować na korzeniach" w momencie kiedy pąki zaczynają nabrzmiewać. Można wcześniej ale roślina nie może być narażona na niskie temperatury a na pewno na przemrożenie bryły korzeniowej. W momencie kiedy puści liście zaburzenie pobierania wody po przycięciu korzeni może spowodować ich zwiędnięcie, uszkodzenie a nawet śmierć całej rośliny. Ja przesadzam klony, graby i inne liściaki kiedy pąki ruszają.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->